Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Polska aktorka poddała się eutanazji. "Była nieugięta". Nikt o tym nie wiedział
Magdalena Szymańska
Magdalena Szymańska 03.11.2024 19:09

Polska aktorka poddała się eutanazji. "Była nieugięta". Nikt o tym nie wiedział

Barbara Nawratowicz
fot. Facebook

Barbara Nawratowicz, znana krakowska aktorka, odeszła, pozostawiając po sobie niezwykłą historię życia i śmierci. Jak doszło do tego, że poddała się eutanazji?

Kontrowersje wokół zabiegu eutanazji

Eutanazja to temat, który od wieków budzi żywą dyskusję i podziały w społeczeństwie. Kwestia świadomego zakończenia życia osoby nieuleczalnie chorej wiąże się z wieloma zagadnieniami natury etycznej, moralnej i prawnej. Z jednej strony, zwolennicy eutanazji podkreślają prawo pacjenta do godnej śmierci i ulgi w cierpieniu. Argumentują, że każdy powinien mieć możliwość decydowania o własnym życiu, zwłaszcza w sytuacji, gdy choroba odbiera mu godność i radość istnienia. Z drugiej strony, przeciwnicy eutanazji obawiają się, że legalizacja tego procederu może prowadzić do nadużyć i wykorzystywania osób słabych. Podnoszą także wątpliwości natury religijnej i moralnej, twierdząc, że odebranie życia, nawet na własne życzenie, jest zawsze złem.

Dyskusja o eutanazji dotyczy również kwestii granicy między pomocą w umieraniu a zabójstwem. Jak odróżnić intencję złagodzenia cierpienia od chęci skrócenia czyjegoś życia? Jakie są kryteria kwalifikujące pacjenta do eutanazji i kto powinien podejmować decyzję o jej przeprowadzeniu? Czy istnieje ryzyko, że eutanazja stanie się łatwiejszym rozwiązaniem niż szukanie nowych terapii i zapewnienie godnej opieki paliatywnej? To tylko niektóre z pytań, które wciąż pozostają bez jednoznacznej odpowiedzi i będą zapewne jeszcze długo przedmiotem gorących debat.

Eutanazja fizycznie zdrowej 29-latki. Odeszła na oczach ukochanego Ewa Błaszczyk wzruszona opowiada o córce. W niezwykły sposób upamiętniła ojca

Kim była Barbara Nawratowicz?

Barbara Nawratowicz była niezwykle wszechstronną artystką, której życie zawodowe obejmowało wiele dziedzin. Początkowo związana z kabaretonem, jako współzałożycielka słynnej "Piwnicy pod Baranami" stworzyła niepowtarzalny klimat tego miejsca. Jej talent aktorski i błyskotliwy umysł przyczyniły się do powstania wielu kultowych skeczy i piosenek. Nawratowicz, posiadająca również wykształcenie prawnicze, była kobietą o szerokich zainteresowaniach i intelekcie.

Po pewnym czasie Barbara Nawratowicz zdecydowała się na zmianę środowiska i rozpoczęła pracę jako dziennikarka w "Radiu Wolna Europa". Dzięki swojej wiedzy i doświadczeniu szybko stała się cenioną komentatorką wydarzeń politycznych. Jej audycje były niezwykle popularne wśród słuchaczy zarówno w Polsce, jak i za granicą. Nawratowicz była nie tylko znakomitą dziennikarką, ale również autorką wielu artykułów i książek. Jej twórczość literacka stanowi cenne źródło informacji o historii "Piwnicy pod Baranami" oraz o życiu politycznym w czasach PRL.

14 maja 2024 roku, świat polskiej kultury pogrążył się w żałobie po śmierci Nawratowicz. Aktorka, współzałożycielka legendarnej Piwnicy pod Baranami, odeszła w wieku 91 lat, pozostawiając po sobie niezapomniane dziedzictwo artystyczne i dziennikarskie.

Odeszła, tak jak żyła — na własnych warunkach. Żegnaj Markizo — napisali artyści Piwnicy Pod Baranami na swoich social mediach.

Nawratowicz poddała się zabiegowi eutanazji

Śmierć Barbary Nawratowicz, ikony polskiej kultury i współzałożycielki kultowej Piwnicy pod Baranami, głęboko wstrząsnęła światem sztuki i szerokim gronem fanów. Jej odejście, choć nie było niespodziewane, wywołało wiele pytań i refleksji. Szczególnie głośno zrobiło się wokół okoliczności śmierci aktorki, która zdecydowała się na eutanazję.

Po długich latach życia w Australii podjęła trudną decyzję o przyspieszeniu swojego odejścia. Stan jej zdrowia pogorszył się na tyle, że zdecydowała się zakończyć życie na własnych warunkach. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", w ostatnich chwilach towarzyszyli jej lekarz i ksiądz, zapewniając opiekę medyczną i wsparcie duchowe.

Basia zadzwoniła do mnie w kwietniu. Zapytała, czy mocno siedzę w fotelu. Powiedziała, że wyśle mi swoje prochy i się roześmiała. Dla niej życie straciło sens. Już wtedy słabła, straciła wzrok. Dobijało ją, że nie widziała twarzy innych i nie mogła odpisywać na maile. Zawsze była osobą odważną. Przez ostatnie lata mieszkała w Australii, a tam eutanazja jest zakazana. Dlatego postanowiła wyjechać do Szwajcarii. Jej przyjaciele, opiekująca się nią lekarka i katolicki ksiądz redemptorysta, chcieli ją odwieść od tej ostatecznej decyzji, ale ona była nieugięta. Sama wszystko zorganizowała i opłaciła. — opowiada w rozmowie z Gazetą Wyborczą Bogdan Micek, który zajął się sporządzeniem testamentu i uczystościami pogrzebowymi

Data jej odejścia nie jest również przypadkowa- 10 maja to dzień jej urodzin:

Pamiętam, że kremacja kosztowała prawie 9 tys. dolarów. W tej ostatniej chwili była ze swoimi przyjaciółmi. Na ten dzień wybrała 10 maja, bo to dzień jej urodzin. Urnę wybrała prostą, w kształcie pnia drzewa. Pożegnalna uroczystość, gdy już udało się przejść wszystkie procedury, odbyła się w bazylice Mariackiej, a potem na cmentarzu Rakowickim. Odeszła dokładnie tak, jak chciała. Miała do tego prawo" — dodał w rozmowie z Gazetą Wyborczą Micek.

440740058_996485311838465_8557992289374218864_n.jpg
Barbara Nawrotowicz