Przestępstwa i afery. Prestiżowa uczelnia syna Rozenek nie ma najlepszego wizerunku
Małgorzata Rozenek wysłała najstarszego syna na studia do Francji. Uczelnia reklamuje się jako prestiżowa, ale jej największe gwiazdy zasłynęły z potężnych afer i koszmarnych przestępstw.
Gdzie studiuje najstarszy syn Małgorzaty Rozenek?
Najstarszy syn Małgorzaty Rozenek, Stanisław, wyjechał już na studia do Francji. Po ukończeniu liceum francuskiego w Warszawie wybrał uczelnię Université Lumière Lyon II. Jest to uczelnia publiczna, więc czesne zaczynają się tam od 800 złotych rocznie, ale programy w języku angielskim są droższe. Poza tym w wydatki trzeba wliczyć koszty utrzymania, materiały do nauki i zakwaterowanie.
Université Lumière Lyon II to jeden z najlepszych uniwersytetów publicznych w Europie. Znalazł się między 1001. a 1200. miejscem w światowym rankingu QS World University Rankings 2025. W 2012 roku na tej samej liście znajdował się między 551. a 600. miejscem, ale w międzyczasie okrył się niesławą przez potężne afery.
To koniec kariery Rozenek w TVN? Dyrektor programowa wydała oświadczenie. Nie jest dobrze Wiemy, ile zapłaci Rozenek za studia syna we Francji. Ta cena powala na kolanaFrancuska uczelnia syna Małgorzaty Rozenek okryta skandalami
Na 2 głównych kampusach lyonskiej uczelni oraz w 3 ośrodkach uzupełniających kształci się prawie 29 000 studentów i 1800 pracowników (nauczycieli i pracowników administracyjnych). To potężne liczby, jednak pośród nich kryją się naprawdę mroczne nazwiska. Choć placówka chwali się na stronie, że “w pełni uczestniczy w postępie społecznym”, jego główne “gwiazdy” zasłynęły z czegoś wręcz przeciwnego.
Jednym z najbardziej znanych studentów uczelni, do której posłali syna Rozenek i Majdan, jest Jérôme Kerviel. Ukończył ją w 2000 roku z tytułem magistra finansów specjalizującego się w organizacji i kontroli rynków finansowych. Zasłynął jako makler, oskarżony o największą defraudację w historii bankowości.
Przestępstwa dopuścił się podczas pracy w banku Société Générale (jeden z trzech największych i najstarszych banków francuskich). W sumie oskarżono go o defraudację 4,9 miliarda euro. Podczas procesu został uznany za winnego, co podtrzymały później sądy kolejnych instancji. W 2010 roku skazano go na pięć lat więzienia w zawieszeniu na dwa lata, z zakazem pracy w branży usług finansowych. Po wyjściu z więzienia zaczął pracę w firmie konsultingowej IT.
Ale to jeszcze nic. Znacznie bardziej nieprzyjemnym typem jest bowiem… profesor literatury z tej uczelni. O jego poglądach było głośno przez dekady.
Afery na uczelni syna Małgorzaty Rozenek
Na liście najbardziej znanych wykładowców Université Lumière Lyon II wymieniany jest – poza oczywiście zasłużonymi i szacownymi postaciami – niejaki Robert Faurisson. Literaturoznawca oraz publicysta był wielokrotnie karany za coś, co dziś nazwalibyśmy fake newsami. On wzniósł je jednak na poziom akademicki. W swoich pracach niestety postanowił… negować Holocaust.
Oczywiście poglądy negujące istnienie komór gazowych łatwo obalić dowodami historycznymi, i szybko zostały jednoznacznie potępione jako nieprawdziwe przez wspólnotę naukową. To go jednak nie zniechęcało. W 1990 roku we Francji wprowadzono tzw. ustawę Gayssota, na mocy której Faurisson został usunięty ze stanowiska profesora literatury uczelni w Lyonie. Ukarano go też wtedy grzywną.
Faurisson niemal do samej śmierci usiłował propagować swoje kłamstwa. Zmarł w 2018 roku, a jeszcze w 2006 francuski sąd ukarał go trzymiesięcznym wyrokiem w zawieszeniu i grzywną w wysokości 7.500 euro za zaprzeczanie Zagładzie w wywiadzie dla irańskiej telewizji. Pozostaje mieć nadzieję, że syn Rozenek nie trafi na takie “osobistości” podczas swoich studiów.