Przykre doniesienia o Robercie Gonerze. Potwierdziły się bolesne spekulacje

Robert Gonera mierzył się z ogromnymi problemami. Po latach wrócił do zawodu

Aktor swego czasu był jednym z najbardziej rozpoznawalnych gwiazdorów polskiego show-biznesu. Jego role w m.in.: "Pierwszej miłości", "Belfrze", "Czasie honoru", "Ojcu Mateuszu" czy "M jak miłość" kojarzył każdy. Niestety natłok pracy mocno odbił się na jego samopoczuciu.

Przeszedł przez załamanie nerwowe, które odsunęło go z życia zawodowego na długi okres. Obecnie wyszedł na prostą i ponownie występuje przed kamerami. Po przerwie wrócił nawet do serialu TVP, "M jak miłość". Kryzys mocno odbił się na jego życiu osobistym.

Gdy Robert Gonera zmagał się z najtrudniejszym okresem, był w związku z drugą żoną, Karoliną Wolską, z którą doczekał się dwóch synów. Ostatecznie duet nie przetrwał próby czasu, a ich relacja zakończyła się rozwodem. Gwiazdor musiał wiele poświęcić z powodu swojego stanu.

Córka Fraszyńskiej i Gonery odnosi międzynarodowe sukcesy! Jak obecnie wygląda Nastazja? Czytaj dalej Jolanta Fraszyńska i Robert Gonera doczekali się córki. Dziś o ich związku nie pamięta nikt Czytaj dalej

Robert Gonera ma za sobą dwa małżeństwa. Kontakt z bliskimi był dla niego wyzwaniem

Jeszcze przed małżeństwem z Karoliną Wolską Robert Gonera związany był z aktorką, Jolantą Fraszyńską. Duet doczekał się córki, która poszła w ślady rodziców i sama zaczęła przygodę przed kamerami. Gwiazdor nie ukrywa, że z powodu kryzysu miał utrudniony kontakt z bliskimi. Obecnie jest łatwiej mu pogodzić się z przeszłością.

Z trudem i z ogromnym wysiłkiem starałem się być w życiu moich bliskich i moich dzieci. To powoli już się kończy, bo dzieci dorastają. Mój najmłodszy syn ma 16 lat, starszy prawie 20, a córka w ogóle jest dorosła - wyznał w rozmowie z serwisem gazeta.pl.

Drugie małżeństwo zakończył w 2012 roku i od tego momentu nie pojawiał się często przed obiektywem fotografów, a już w tym bardziej w towarzystwie kobiet. Po długiej walce o powrót do normalności Robert Gonera smutno podsumował swoje obecne życie.

Robert Gonera o smutnej prawdzie. Już stracił wszelkie nadzieje?

Aktor najgorszy kryzys ma już za sobą. Pogodzony z przeszłością, z nadzieją spogląda w przyszłość, choć wie, że dawne doświadczenia odcisnęły na nim bolesne piętno. Największym zwycięstwem jest dla niego dalsze rozwijanie kariery aktorskiej.

Myślę, że wystarczająco udowadniam, iż panuję nad przeszłością. Jakakolwiek by była. Najlepszym dowodem na to jest fakt, że nadal utrzymuję się z aktorstwa. […] Mam nadzieję, że pozostanę przy aktorstwie do późnej starości. Chociaż często jest codzienna walka o role, o to, żeby przeżyć. - wyznał.

Jednym z bardziej zasmucających stwierdzeń jest jednak fakt, o którym już od jakiegoś czasu nieoficjalnie mówiło się w kuluarach. A mianowicie, że gwiazdor przestał poszukiwać miłości. Okazuje się, że po dwóch małżeństwach czuje się spełniony w tej materii. Dorosłe dzieci same wybierają już własne ścieżki, a aktor może jedynie poratować je poradami.

Od wielu lat jestem singlem. Nie chcę nikomu oferować ciężkiej drogi bycia z aktorem, który ciągle jest w drodze. […] Czasami jeszcze człowieka coś szarpie, ale jestem spełniony. Przeżyłem piękną miłość do mojej żony, a wcześniej przytrafiło się również młodzieńcze uczucie - zaznaczył podczas rozmowy.

Źródło: gazeta.pl