Robert Janowski przypadkiem zdradził zwycięzcę "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Poniesie konsekwencje?
Robert Janowski jest jednym z uczestników obecnie trwającej edycji programu Twoja Twarz Brzmi Znajomo. Prezenter jest jednym z faworytów do ostatecznego zwycięstwa w tym sezonie. Jak się okazuje, zupełnie przypadkowo wyjawił, kto nim został.
Janowski zaliczył niemałą gafę, zdradzając tryumfatora obecnej edycji. Kto nim został? Czy Janowski poniesie za to jakieś konsekwencje?
Robert Janowski ujawnia zwycięzcę programu Twoja Twarz Brzmi Znajomo
Jak doszło do feralnej pomyłki? Ostatnio odbyła się transmisja na żywo z uczestnikami programu, która miała tylko podgrzać atmosferę przed nadchodzącym, kulminacyjnym momentem programu. Zrobiła to aż za bardzo.
W jej trakcie połączono się bowiem z Robertem Janowskim, który w tym czasie siedział w domu. Zapomniał jednak odpowiednio przygotować się do tego nagrania i w tle pozostawił szczegół, który wszystko zdradził.
Za Janowskim można było bowiem dojrzeć statuetkę, którą zawsze otrzymują zwycięzcy programu. Nagrania oczywiście już się zakończyły, dlatego należy przypuszczać, że to właśnie on zwyciężył i po prostu zapomniał o schowaniu swojej nagrody.
Czy Robert Janowski zapłaci karę?
Nie wszyscy mogą o tym wiedzieć, ale uczestnicy biorący udział w tego typu programach podpisują umowy z licznymi kruczkami. Dotyczą one kar za wyjawienie tajemnic związanych z programem.
Serwis Pudelek dotarł do informacji, według których uczestnikom grozi aż 100 tysięcy złotych kary za ogłoszenie tryumfatora przed końcem sezonu. Jak jednak podaje informator wspomnianego źródła, Janowski raczej tej kary nie zapłaci.
Pracownik Polsatu przyznał, że musiałby ją uiścić, gdyby celowo i z premedytacją ogłosił zwycięzcę. W tym wypadku cała sprawa wynika z błędu. Żaden z producentów nie powiedział Janowskiemu przed łączeniem, jaki kadr powinien ustawić. Sam też po prostu nie pomyślał, że w tle jest jego nagroda. Prawdopodobnie więc nie będzie musiał ponosić żadnej kary.
- Ktoś po prostu nie dopilnował, aby przed "lajwem" zmienić odpowiednio kadr w celu ukrycia nagrody. Każdy z uczestników podpisuje umowę NDA, która przewiduje kary pieniężne za zdradzenie tajemnic produkcji, jednak w tym przypadku chodzi o tak zwany błąd ludzki. To nie tak, że Robert Janowski nagrał się na Instagramie na tydzień przed finałem, chwaląc się przed wszystkimi statuetką. Pomyłki się zdarzają - mówi źródło Pudelka.
Zobacz post:
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
1. Agnieszka Chylińska zmieniła fryzurę. Można się mocno zdziwić, jak teraz wygląda 2. Dramatyczne fakty nt. Krawczyka Juniora wyszły na jaw. Został pobity 3. Prokuratura zajęła się Barbarą Kurdej-Szatan. Niebywałe, czego dopuściła się gwiazda
Źródło: Pudelek.pl
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].
