Rodzina walczyła o fortunę Whitney Houston. Komu przypadły miliony spadku?
Whitney Houston zarobiła prawdziwą fortunę w trakcie swojej kariery. Po śmierci jej majątek miał przypaść nastoletniej córce, która zmarła, nim wypełniono testament gwiazdy. Kto odziedziczył pieniądze?
Ile warta była fortuna Whitney Houston?
Whitney Houston była, bez dwóch zdań, jedną z najbardziej sukcesywnych wokalistek w historii muzyki. Gwiazda, której ciało znaleziono w hotelowej wannie w lutym 2012 roku stała się prawdziwym objawieniem na muzycznym rynku, a sukces filmu "The Bodyguard" jedynie przypieczętował jej dominację. Czy wiadomo jednak ile dokładnie warty był majątek, jaki zgromadziła?
Jak donosi Cheat Sheet, w chwili śmierci fortuna Houston sięgała 20 milionów dolarów, ale jej faktyczny majątek wynosił dużo więcej. Gwiazda miała zarobić ponad 100 milionów dolarów za kontrakt z Arista Records w 2001 roku, 10 milionów za rolę Julii Coleman Biggs w filmie "The Preacher's Wife" oraz 36 milionów zebranych w trakcie trasy koncertowej Nothing But Love w 2010 roku.
Po śmieci gwiazdy zaczęły pojawiać się plotki o bankructwie, ale Cissy Houston, matka wokalistki, ostro je zdementowała:
Whitney nie umarła spłukana. Nie jest spłukana. To wszystko bzdury - wyjawiła w rozmowie z My9.
Jej oświadczenie poparł dziennikarz z Forbes'a, Zach O'Malley Greenburg:
Plotki o bankructwie Whitney Houston zaczęły się, gdy zmarła. Głównie dlatego, że w ostatnich latach jej życia nie zrobiła nic, co mogłoby mieć ogromny wpływ na jej finansową sytuację. Nie wydała żadnego albumu, nie była w trasie koncertowej, więc to naturalne, że ludzie zaczęli zakładać finansową ruinę. Ale to bzdura. Nawet jeśli nie tworzysz nowej muzyki, sprzedaż 200 milionów płyt daje przynajmniej ćwierć biliona zarobków.
W chwili śmierci Whitney znajdowała się na trzecim miejscu najbardziej dochodowych wokalistek świata. Kto więc odziedziczył jej majątek?
Polka objawieniem niemieckiego "The Voice"! Tak zaśpiewała Whitney Houston, że dzisiaj rozpisują się o niej największe media Sara James diametralnie zmieniła fryzurę. Fani porównują ją do Whitney HoustonBobbi Kristina Houston zmarła, zanim odziedziczyła pieniądze
Gdy na świecie pojawiła się Bobbi Kristina Houston, wokalistka wprowadziła zmiany do swojego testamentu, ustanawiając córkę jedyną spadkobierczynią. W 2000 roku na dokument naniesiono poprawki, by zabezpieczyć również tantiemy otrzymywane przez Houston za jej piosenki.
Bobbi Kristina miała 19 lat w chwili śmierci matki. Według testamentu, pierwszą porcję swojego spadku - 10 procent - miała uzyskać w wieku 21 lat. Drugą, wynoszącą 15 procent, w dniu swoich 25 urodzin, a całą resztę gdy ukończy 30 lat.
Jej babcia, Cissy, nie zgadzała się z wolą córki. Bała się, że pieniądze będą miały zły wpływ na wnuczkę i próbowała sądownie powstrzymać wypłaty środków. Nie udało jej się przekonać sędziego, że kontrolowanie otrzymywanych przez Bobbi Kristinę pieniędzy jest wyjściem najlepszym dla wszystkich.
Jej obawy okazały się nie być bezpodstawne, ponieważ Bobbi Kristina podążyła w tragiczne ślady matki - 22 letnią wówczas dziewczynę znaleziono nieprzytomną w wannie, w styczniu 2015 roku.
Pozostawała w medycznej śpiączce przez 6 miesięcy, do chwili śmierci.
Do kogo trafiły więc pieniądze jej matki?
Kto odziedziczył majątek Whitney Houston?
Po śmierci Bobbi Kristiny, cały majątek Whitney przekazano w ręce Cissy Houston oraz jej dwóch braci. Matka wokalistki została mianowana wykonawcą ostatniej woli córki, ale zrzekła się tego tytułu, przekazując go w ręce managerki oraz szwagierki Houston, Marion "Pat" Houston.
Jedyną osobą, której pieniądze przeszły koło nosa, okazał się eks mąż gwiazdy, Bobby Brown. Chociaż uwzględniono go w testamencie, wokalista nie spełniał wymogów w chwili śmierci byłej żony – ostatnia wola Whitney wskazała go bowiem jako "męża". Para rozwiodła się w 2007 roku.