Ryzykowne wyznanie księcia Harry'ego w nowej książce. Internauci: "Żeby nie zrobili ci zemsty"
Oczy całego świata ponownie skierowały się w stronę brytyjskiej rodziny królewskiej. 10 stycznia miała mieć miejsce premiera książki księcia Harry'ego, jednak fragmenty książki krążą już w sieci, a ponadto w Hiszpanii opublikowano książkę nieco wcześniej. Uwagę zwrócił fragment, w którym książę Harry wspomniał o misji w Afganistanie.
Warto pamiętać, że książę Harry posiadał liczne patronaty i rangi wojskowe, które utracił w 2021 roku. Do tamtego czasu mógł poszczycić się rangą dowódcy eskadry, majora i komandora podporucznika. W latach 2007–2008 i 2012–2013 służył w czasie wojny w Afganistanie.
Książę Harry opowiedział o wojnie w Afganistanie
Na początku grudnia miała miejsce premiera serialu "Harry i Meghan", w którym członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej zdradzili szczegóły ze swojego życia. Produkcja wywołała szereg kontrowersji, a wielu nie spodziewało się, że małżeństwo jest w stanie wyjawić światu tak wiele.
Jak pokazał czas, serial był dopiero wprowadzeniem do brutalnych i nieznanych do tej pory faktów z życia. Książę Harry pracował bowiem nad swoją biografią o tytule "Spare", której premierę zaplanowano na 10 stycznia. Traf chciał, że niektóre fragmenty obiegły już sieć, a jeden z nich wzbudził szczególną uwagę.
Mowa o wspomnieniach księcia Harry'ego z wojny w Afganistanie, podczas której był pilotem śmigłowca szturmowego Apache. Jak podaje Mirror, powołując się na The Daily Telegraph, książę miał napisać w książce:
— Chciałem wrócić do Wielkiej Brytanii ze wszystkimi kończynami, ale przede wszystkim chciałem wrócić do domu z nienaruszonym sumieniem — czytamy.
Książę Harry zabił 25 osób
Brytyjski tabloid opublikował również kolejne fragmenty książki, które dla niektórych mogą być wyjątkowo brutalne. Mowa bowiem o śmierci, która jest nieodłącznym elementem wojny. Okazuje się, że książę Harry ma na swoim sumieniu śmierć 25 osób. Sam twierdzi również, że "wyeliminował tych złych", a także że podczas wojny nie patrzy się na przeciwników jak na ludzi, a na "figury zdjęte z planszy".
— Mój numer to 25. Nie jest to liczba, która napełnia mnie satysfakcją, ale też mnie nie zawstydza — napisano. Informacje te wzbudziły ogromne emocje. W sieci zawrzało i pojawiło się mnóstwo komentarzy. Część internautów zwróciła uwagę, że ujawnianie tak drażliwych informacji może skończyć się na Harry'ego niebezpieczeństwem, a nawet zemstą ze strony Talibów.
— Harry, człowieku o bardzo małym rozumku, żeby talibowie nie zrobili ci zemsty za te wyznania. Gadanie na rodzinkę to jedno, ale zadzieranie z terrorystami to już skrajna głupota.
— Aha, to tak się nazywają "misje pokojowe"? — piszą internauci.
Zobacz zdjęcia:
Razem ocalmy życie ukraińskich żołnierzy. Iberion zbiera na 30 kamizelek kuloodpornych dla walczących!
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].
Źródło: Mirror