Steczkowska już po losowaniu pozycji startowej w finale Eurowizji. Oto co jej przypadło
Justyna Steczkowska już w sobotę wystąpi w finale Eurowizji 2025. Po zakończeniu półfinału Polka wzięła udział w losowaniu pozycji startowych. Oto, co jej przypadło.
Justyna Steczkowska w finale Eurowizji
Wielki finał Eurowizji 2025 zbliża się wielkimi krokami – już w najbliższą sobotę oczy całej Europy skierują się na malownicze sceniczne widowisko, które po raz kolejny zjednoczy fanów muzyki z całego kontynentu. Tegoroczna edycja konkursu zapowiada się wyjątkowo emocjonująco dla polskich widzów – po rocznej przerwie Polska wraca do ścisłej stawki finałowej. I to w jakim stylu!
Za ten spektakularny powrót odpowiada nie kto inny jak Justyna Steczkowska – artystka-instytucja, ikona sceny, która swoim występem w półfinale nie tylko zapewniła Polsce awans, ale również wywołała prawdziwą burzę zachwytów w sieci. Jej utwór „Gaja” nie tylko oczarował jury i publiczność w hali, ale również podbił serca internautów w błyskawicznym tempie. W ciągu zaledwie dziesięciu godzin od zakończenia transmisji, nagranie z jej występu osiągnęło blisko milion wyświetleń na YouTube, zostawiając konkurencję daleko w tyle.
Trudno się dziwić – występ Steczkowskiej to esencja artystycznego kunsztu: połączenie hipnotyzującej choreografii, wyrazistej oprawy scenicznej i niepodrabialnego głosu, który – jak mówią fani – „przeszywa duszę”. Dodajmy do tego futurystyczny kostium, symboliczne nawiązania do ekologii i mitologii, a także emocjonalny przekaz – i mamy jedno z najmocniejszych show Eurowizji ostatnich lat.
Doda ocenia szanse Justyny Steczkowskiej w finale Eurowizji
W kuluarach nie brakuje spekulacji – jak daleko zajdzie Justyna w sobotnim finale? O komentarz poprosiliśmy Dodę, która – jak przystało na doświadczoną gwiazdę – z dużym entuzjazmem wypowiedziała się o swoim koleżance z branży. Choć odpowiedź była dyplomatyczna, nie brakowało w niej wiary w sukces.
Występ był najlepszy od dekady jeżeli chodzi o polskich reprezentantów! Pod koniec naprawdę poleciała łezka z dumy. Myślę że będziemy w top 10 na pewno!
W sieci trwa prawdziwa euforia. Pod nagraniem z występu Justyny pojawiają się setki komentarzy z całego świata. Widzowie porównują ją do największych gwiazd światowej sceny, podkreślając unikalność jej stylu, charyzmę i siłę przekazu.
Oto tylko niektóre z komentarzy zagranicznych fanów:
- „To nie jest po prostu występ – to sztuka. Polsko, wysłałaś boginię!”.
- „Ona jest na zupełnie innym poziomie. Wokal, wizualna oprawa, przekaz – 12 punktów od Hiszpanii!”.
- „Nie rozumiem tekstu, ale czuję każde słowo. To się nazywa talent".
- „Eurowizja wreszcie znowu przypomina muzyczne święto. Dziękuję ci, Polsko!”.
- „Nie mogę przestać oglądać. Jej głos jest upiorny – w najlepszym znaczeniu tego słowa.”
- „Tak brzmiałaby Björk, gdyby urodziła się w Europie Wschodniej.”.
- „Ona zasługuje na zwycięstwo. Kropka.”.
- „Sposób, w jaki panuje nad sceną… energia absolutnej królowej.”.
- „Ten występ wywołał u mnie ciarki. Raz za razem.”
- „Jeśli to nie znajdzie się w pierwszej trójce, stracę wiarę w Europę".
Wielu komentatorów nazywa ją już „eurowizyjną diwą” – przydomek, który nie tylko dobrze oddaje atmosferę wokół artystki, ale również zdaje się wpisywać w jej wieloletni sceniczny wizerunek.
Justyna Steczkowska już po losowaniu pozycji startowej w finale
Po zakończeniu półfinału odbyło się tradycyjne losowanie, które miało na celu ustalenie kolejności występów w wielkim finale. Od kilku lat nie losuje się już konkretnych numerów – zamiast tego artyści losują jeden z trzech wariantów: występ w pierwszej połowie koncertu, w drugiej lub – jak w przypadku Justyny Steczkowskiej – całkowite pozostawienie decyzji producentom.
Tak wyglądają wyniki losowania kolejności występów artystów:
- Albania - 2. połowa
- Estonia - wybór producenta
- Hiszpania - 1. połowa
- Holandia - wybór producenta
- Islandia - 1. połowa
- Norwegia - wybór producenta
- Polska - wybór producenta
- Portugalia - 2. połowa
- San Marino - wybór producenta
- Szwecja - wybór producenta
- Ukraina - 1. połowa
- Włochy - wybór producenta
To oznacza, że dokładną pozycję startową poznamy dopiero po drugim półfinale, który odbędzie się w czwartek. Wtedy, gdy znana już będzie pełna lista finalistów, producenci Eurowizji ułożą ostateczną kolejność występów, tak aby zapewnić show jak najlepszy rytm i dynamikę. Przy tak rozbudowanych występach, jak ten Justyny, logistyka również odgrywa istotną rolę – obsługa techniczna ma zaledwie kilkadziesiąt sekund na błyskawiczne przygotowanie sceny do kolejnego numeru.
Polska czarnym koniem Eurowizji?
Czy Polska sięgnie po swoje pierwsze zwycięstwo w historii Eurowizji? Czy Justyna Steczkowska zapisze się złotymi zgłoskami w historii konkursu? Na odpowiedź musimy poczekać do soboty, ale jedno jest pewne – Europa już dziś mówi o Polsce głośno, z podziwem i szacunkiem.
A my – trzymamy kciuki i szykujemy się na kolejną magiczną noc z Eurowizją.
