Tajemnicze zapiski w wypożyczonej książce o śmierci Agnieszki Kotlarskiej. Zabójca "poprawił" autorkę?
Agnieszka Kotlarska zginęła z rąk bezwzględnego mordercy, który został skazany na karę 15 lat pozbawienia wolności. Wyszedł na wolność w 2012 roku. Jak sie okazuje, przeczytał książkę "Ballady morderców. Kryminalny Wrocław", w którym opisana jest dokonana przez niego zbrodnia. Autorka przekazała, że w jej książce wprowadzono zmiany. Czy dokonał tego sam morderca?
Śmierć pięknej modelki i miss Agnieszki Kotlarskiej wstrząsnęła całą Polską. Brutalne morderstwo kobiety wzbudza skrajne emocje. Sprawca wielokrotnie udzielał komentarzy, związanych z czynem, którego się dopuścił. Tym razem pojawiło sie podejrzenie, że zdecydował się na coś jeszcze.
Agnieszka Kotlarska zginęła z rąk Jerzego Lisiewskiego
Agnieszka Kotlarska miała przed sobą całe życie i świetlistą karierę. Spełniała się zawodowo i była szczęśliwą mamą oraz żoną. Jest pierwszą Polką w historii, która zwyciężyła w konkursie Miss International.
W 1996 roku cudem uniknęła śmierci, rezygnując z lotu samolotem, który następnie uległ katastrofie. Los nie był jednak dla niej łaskawy. Agnieszkę od lat prześladował psychofan - Jerzy Lisiewski.
Ostatecznie mężczyzna natrafił na Agnieszkę, która wraz z rodziną nie zdążyła jeszcze wysiąść z samochodu. Lisiewski najpierw ugodził nożem męża modelki, który starał się odgonić mężczyznę, a następnie zaatakował swoją idolkę, zadając jej kilka ciosów nożem. Modelka zginęła z rąk psychofana, mając zaledwie 24 lata. Sprawca trafił do więzienia na 15 lat.
Morderca poprawił treść książci o śmierci Agnieszki Kotlarskiej?
Zbrodnia dokonana przez Lisiewicza odbiła się szerokim echem. Została wspomniana w brytyjskim serialu "Coronation Street", a ponadto Iza Michalewicz opisała sprawę w swojej książce pt. "Ballady morderców. Kryminalny Wrocław". Autorka na początku 2023 roku opublikowała zastanawiający i jednocześnie przerażający post.
Michalewicz poinformowała, że morderca Agnieszki Kotlarskiej mógł przeczytać jej książkę. Lisiewicz miał ją wypożyczyć z jednej z wrocławskich bibliotek lub przeczytać na miejscu, a następnie nanieść poprawki w tekście.
— Wygląda na to, że zabójca Miss Polski Agnieszki Kotlarskiej czytał mój reportaż z książki "Ballady morderców. Kryminalny Wrocław". Był uprzejmy porobić w nim kilka uwag. Książkę wypożyczył z biblioteki we Wrocławiu (lub przejrzał ją na miejscu). Dziewięć zdjęć z uwagami (m.in. z informacjami, które nie pojawiły się w aktach, ani wśród moich rozmówców), oczywiście stawiającymi w złym świetle męża ofiary wysłała mi dzisiaj Czytelniczka. "Pomyślałam, że to może być sprawca" - napisała — brzmi początek postu autorki książki.
Iza Michalewicz zwróciła uwagę, że dopisane informacje są wyjątkowo prywatne. Dotyczą przemyśleń sprawcy, a także jego wykształcenia, służby wojskowej czy pracy.
— Mam nadzieję, że nie będzie chciał mnie o tym przekonywać osobiście - napisała.
O największych zbrodniach w świecie show-biznesu przeczytacie TUTAJ. Pełną treść postu Izy Michalewicz zobaczycie poniżej:
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].
Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie - Nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc.
Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji. Bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!