Partner Caroline Derpienski ma zakaz wjazdu do Polski! Jej komentarz wprawia w osłupienie
Nazwisko Caroline Derpienski od dobrych kilku miesięcy należy do najgłośniejszych w polskim show-biznesie. Celebrytka wkroczyła na salony i szturmem zdobyła uwagę większości mediów, jej historia staje się zaś coraz bardziej barwna. Tym razem postanowiła zostać projektantką, prezentując światu najnowszą kolekcję I choć opinie były… skrajne, przy okazji zdecydowała się zdradzić nieco więcej na temat osobistego księcia na białym koniu – miliardera Jacka. Ma mieć on… “zakaz przyjazdu do Polski”. O co chodzi?
Caroline Derpienski projektantką. "Koledzy" z branży łapią się za głowy
Autorska kolekcja Derpienski nazwana "333" wzbudziła masę emocji. Większość nie tyczyła się jednak jej zaprezentowanych elementów, ale wygłoszonych na ich temat opinii. Jako jeden z pierwszych pokaz skomentował Marcin Paprocki, połowa duetu Paprocki&Brzozowski. Projektant nie miał litości dla “koleżanki z branży”, całość podsumował zaś dość wymownie.
– Tutaj jest "Taniec z gwiazdami" spod Darłowa. Nie obrażając Darłowa. Kicz. Słabe proporcje, zero wyczucia kolorystycznego – powiedział w rozmowie z Plotkiem.
Caroline, rzecz jasna, nie pozostała mu dłużna, ogłaszając, że jest “najbardziej wybitnym polskim projektantem”, a także zarzucając swojemu krytykowi… kopiowanie jej pomysłów.
Pokażę jako pierwsza spośród polskich projektantów, co będzie się nosić i ponownie za mną pójdą wszyscy polscy projektanci, jak np. Paprocki – przekonywała redakcję Pudelka.
Przy okazji pokazu debiutująca projektantka została również zapytana o sprawy niezawodowe. Rozmowa szybko zaś dotyczyć Jacka, osławionego milionera rodem z Miami. Co takiego wyznała Derpienski?
"Kicz, zero wyczucia". Polski projektant miażdży kolekcję Caroline Derpienski. Było aż tak źle? Plejada gwiazd na pokazie: Plein, Jelonek, Pisarek, Derpienski, SmaszczKim jest Jack – "latynoski miliarder" Caroline Derpienski?
W każdym wywiadzie, którego udzieliła, Caroline starała się podkreślić rolę swojego “miliardera”. Bogaty ukochany ma być od niej 35 lat starszy, a na co dzień pławić się w luksusach Miami. Jak wyznała w jednej z rozmów modelka-projektantka-celebrytka, mimo różnicy wieku, jej rodzice mieli zaakceptował latynoskiego bogacza, poznając go bliżej.
Na początku byli zaskoczeni, trochę zmartwieni, ale kiedy go poznali, zrozumieli, że jest to ciepła osoba, która ma bardzo poukładane w głowie – powiedziała Pudelkowi.
Mimo wielu zapewnień, że już wkrótce tożsamość tajemniczego Jacka zostanie ujawniona światu, wciąż pozostaje ona słodką tajemnicą samej Derpienski. Nie przeszkadzało jej to jednak, by pożalić się tej samej redakcji na swój wiek i jego związek z osławioną już relacją.
Im bogatszy facet, tym bardziej chce świeższe twarze, świeższe tu i ówdzie – orzekła z pełna powagą.
Przy okazji wyjawiła także, że… latynoski bogacz ma “zakaz przyjazdu do Polski”.
Ukochany Derpienski nie może przyjechać do Polski?
Początkująca projektantka przyznała, że ukochany Jack nie wspiera jej w dniu pokazu ani zza kulis, ani z żadnego innego miejsca w Warszawie. Ba, miliardera z Miami nie było nawet w Polsce, tym samym znów nie mogliśmy poznać jego prawdziwej twarzy.
Caroline Derpienski szybko wyjaśniła jednak powody.
Ma zakaz przyjazdu do Polski… – zaczęła, dodając jednak szybko, że zakaz ten jest “od niej”.
Dodała również, że… boi się, że partner może ją zostawić. Wszystko zaś przez urodę Polek, które są “bardzo piękne”. Bajecznie bogaty Jack ma zaś kochać blondynki oraz słowiański typ urody.
Jak on zobaczy, co drugą blondynkę na ulicy, to on mnie zostawi. I zazdrosne larwy, po prostu, pozbawią mnie stabilności – orzekła.
Przekonuje was podobna argumentacja?