Zdradzili, co działo się na planie "Samych swoich". Nie zawsze było lekko
Dziś zmarł Sylwester Chęciński. To wielka strata dla branży filmowej, bowiem mówimy tu o uznanym i cenionym reżyserze, który był autorem wielu produkcji dziś zaliczanych już do absolutnego kanonu polskiej kinematografii.
Sylwester Chęciński bez wątpienia stworzył kilka arcydzieł, ale jak się okazuje, nie było to proste. Świetne filmy wymagały wielu poświęceń i determinacji. Aktorzy na planie z pewnością mogli poczuć ambicje reżysera, który czasem dawał im popalić.
Jak kręcono film Sami Swoi?
Jak się okazuje, o tym, że Sylwester Chęciński był wymagającym reżyserem, mogli się przede wszystkim przekonać aktorzy na planie filmu Sami Swoi. Miał on bowiem dokładną wizję tego, jak dzieło ma ostatecznie wyglądać, dlatego nie pozwalał artystom na zbyt dużą dowolność i często ich strofował.
Jak przypomniał portal Onet, Sylwester Chęciński w najbardziej zagorzałe dyskusje wchodził z odtwórcą jednej z głównych ról, Wacławem Kowalskim, który wcielał się w postać Kazimierza Pawlaka. Aktor w niektórych scenach za dużo dawał od siebie, w efekcie przejaskrawiając postać. Chęciński musiał go wielokrotnie strofować, by ten zagrał odpowiednio zabawnie, ale przy tym nie przesadnie niepoważnie.
Aktorzy na planie musieli liczyć się z tym, że niektóre sceny były powtarzane po kilkanaście razy. Jedna z nich, ta rekordowa, miała rzekomo aż 28 dubli! Chęciński zawsze chciał bowiem osiągnąć dokładnie taki rezultat, jakiego oczekiwał. Jeśli pracownicy się z tego nie wywiązywali, czekała ich powtórka. Później reżyser sam przyznał, że czasem mógł być dla swoich aktorów za ostry.
- Dawałem moim ekipom solidnie w kość. Dziś wydaje mi się wręcz, że byłem trochę furiat na planie - cytuje Chęcińskiego Onet.
Sami Swoi - co jeszcze wyreżyserował Chęciński?
Sami Swoi nie są jedyną wybitną produkcją, którą w swoim dorobku ma Sylwester Chęciński. Reżyser stworzył później jeszcze dwa filmy z tej serii, zamykając tym samym trylogię. Wszystkie są dziś uznawane za absolutne klasyki.
Na tym nie koniec. Sylwester Chęciński dostąpił też zaszczytu przejęcia po zmarłym Stanisławie Barei jego serii filmów. To właśnie on wyreżyserował Rozmowy Kontrolowane, które są kontynuacją kultowego Misia. Stworzył też świetny kryminał pod tytułem Wielki Szu.
Zobacz post:
Kolejna smutna informacja... Zmarł Sylwester Chęciński – scenarzysta i reżyser filmowy. Zasłynął przede wszystkim jako twórca komediowego tryptyku „Sami swoi”, „Nie ma mocnych” i „Kochaj albo rzuć”. pic.twitter.com/87o6E1SpXs
— Nostalgia (@lata8290) December 8, 2021
Niestety kolejne złe wieści.
— Jacek Sutryk (@SutrykJacek) December 8, 2021
Nie żyje Sylwester Chęciński.
Honorowy Obywatel Wrocławia, wybitny reżyser i wielka postać polskiego świata filmowego. Od dziesiątków lat był jednym z najważniejszych kulturalnych ambasadorów Wrocławia i Dolnego Śląska. pic.twitter.com/iF0mDHTXBG
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
1. Wnuczka Millera trafiła do szpitala. Potwierdził się najgorszy scenariusz 2. Fatalne wieści płyną z domu Urbańskiej i Józefowicza 3. Jakimowicz przebił samego siebie, nawet prezenterka obok była zażenowana
Źródło: se.pl/ fakt.pl
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].