Awantura w Białym Domu to nic. Teraz dopiero Trump wściekł się na Zełenskiego
W miniony piątek odbyło się spotkanie Wołodymyra Zełenskiego i Donalda Trumpa, które odbiło się szerokim echem na całym świecie. To jednak nie koniec. Teraz prezydent USA ponownie zabrał głos, padły mocne słowa.
Wołodymyr Zełenski z wizytą u Donalda Trumpa
Wołodymyr Zełenski w miniony piątek udał się z wizytą do Stanów Zjednoczony, gdzie spotkał się z Donaldem Trumpem. Ich głównym celem było podpisanie umowy o partnerstwie w wydobywaniu zasobów naturalnych Ukrainy. Prezydent USA przekazał, że celem porozumienia jest rekompensata za pomoc, jaką Stany Zjednoczone udzieliły Ukrainie podczas trwającej tam wojny z Rosją. Wielu patrzyło na ich spotkanie z nadzieją, że ich negocjacje przyczynią się do szybszego zakończenia wojny za naszą wschodnią granicą.
Donald Trump jakiś czas temu zapowiedział bowiem, że zakończy wojnę na Ukrainie. Tego tematu nie mogło zabraknąć na spotkaniu i prezydent USA podkreślił, że gdyby nie wsparcie jego kraju, Ukraina przegrałaby już dawno.
Ich rozmowa była inna, niż dotąd mogliśmy widzieć w przypadku spotkań polityków. Panowie wchodzili sobie w zdanie, unosili głos i decydowali się na mocne stanowiska. Każdy z nich był nieustępliwy, a do żadnych konkretnych ustaleń nie doszło.
O co kłócili się Wołodymyr Zełenski i Donald Trump?
Punktów zapalnych była kilka. Zarówno prezydent jak i wiceprezydent Stanów Zjednoczonych, który brał udział w spotkanie, wyraźnie sugerowali, że prezydent Ukrainy nie jest wystarczająco wdzięczny za pomoc, jaką jego kraj otrzymał od USA. Z kolei CNN wyliczył, że polityk dziękował za pomoc aż 33 razy. Władze Stanów jednoczonych stwierdzili także, że prezydent Ukrainy swoją postawą "naraża życia milionów ludzi", a ponadto "igra z trzecią wojną światową". Z kolei Zełenski mówił o wojnie, której doświadcza jego kraj, a o której władze Stanów Zjednoczonych nie wiedzą wystarczająco dużo.
To jednak nie wszystko, ponieważ głośnym echem odbił się strój Zełenskiego, który założył na spotkanie z Donaldem Trumpem. Prezydent Ukrainy od momentu agresji Rosji na naszych wschodnich sąsiadów ubiera jedynie wojskowe stroje i całkowicie zrezygnował z garniturów. Okazuje się, że zespół prezydenta Stanów Zjednoczonych wysłał informację do przywódcy Ukrainy, że na spotkanie powinien założyć garnitur. Tak się jednak nie stało. Nawet dziennikarz postanowił wytknąć to Zełenskiemu, na co prezydent odpowiedział, że założy garnitur dopiero wtedy, gdy zakończy się wojna.
Donald Trump w mocnych słowach o Wołodymyrze Zełenskim
Po spotkaniu głos w sprawie zabrał zarówno Donald Trump jak i Wołodymyr Zełenski. Przywódca USA stwierdził, że prezydent Ukrainy wcale nie chce pokoju. Z kolei Wołodymyr powiedział:
Mówię to jako prezydent narodu, który od trzech lat walczy i chciałby usłyszeć, że Ameryka wspiera nas, a nie Władimira Putina […] Nie chcemy stracić Europy, ale Ameryka jest największym donatorem pomocy. […] Ukraina chce pokoju i będziemy mieli negocjacje. Powiedziałem tylko o sprawiedliwym i trwałym pokoju. Musimy być bardzo silni. Musimy mieć silną pozycję. Nasza armia musi być silna, musimy mieć gwarancje bezpieczeństwa.
Zakończenie tego oznaczałoby wyłączną pomoc Putinowi. Dlatego uważam, że Stany Zjednoczone, liderzy i przedstawiciele cywilizowanego świata na pewno nie pomogą Putinowi - dodał.
To jednak nie koniec. Donald Trump ponownie zabrał głos w sprawie i ogłosił:
To najgorsze oświadczenie, jakie mógł wygłosić Zełenski, a Ameryka nie będzie tego tolerować zbyt długo! Właśnie o tym mówiłem — ten gość nie chce pokoju, dopóki ma wsparcie Ameryki […] Europa, podczas spotkania z Zełenskim, otwarcie przyznała, że nie jest w stanie działać bez Stanów Zjednoczonych – prawdopodobnie niezbyt trafne oświadczenie, jeśli chodzi o pokaz siły wobec Rosji. O czym oni myślą? - napisał w sieci.
