Beata Tyszkiewicz w młodości zakochała się w żonatym mężczyźnie. "Musiałam kogoś pokochać"
Beata Tyszkiewicz uznawana jest za pierwszą damę polskiego kina. Swoją karierę rozpoczęła w latach 60., a podczas jednego z pierwszych angażów na planie filmowym poznała Stanisława Mikulskiego.
Relacja Beaty i Stanisława przez wiele lat owiana była tajemnicą. Mimo wielu wywiadów, spekulacji i pytań, wciąż wiadomo było niewiele. Po latach oboje wspominali o sobie w książkach.
Beata Tyszkiewicz poznała Stanisława Mikulskiego w wieku 22 lat
Beata Tyszkiewicz przyszła na świat 14 sierpnia 1938 roku. Pierwszą produkcją, w której wystąpiła była “Zemsta” z 1957 roku. Niedługo później otrzymała również angaż w filmie pt. “Odwiedziny prezydenta”. To właśnie wtedy, w wieku zaledwie 22 lat poznała Stanisława Mikulskiego, w którym zakochała się bez pamięci.
Aktor miał wówczas 31 lat. Był żonaty, a jego życie wydawało się poukładane, zorganizowane i szczęśliwe. Małżonką Stanisława była wówczas Wanda, z którą doczekał się syna Piotra.
— Miałam 22 lata, kiedy zakochałam się bez pamięci w starszym ode mnie mężczyźnie. Miał ułożone życie… Wiedziała, że nasza miłość nie miała przyszłości, ale moja fascynacja nie wygasała. Musiałam kogoś pokochać, a on nadawał się do tego, jak nikt inny — pisała w swojej biografii pt. “Nie wszystko na sprzedaż” Beata Tyszkiewicz.
Rodzina Macieja Kurzajewskiego wkrótce się powiększy. Prezenter o roli dziadka: "Czekam na ten moment"
Niekończące się plotki o romansie
Z biegiem lat kariera zarówno Beaty, jak i Stanisława nabierała tempa. Artyści ponownie spotkali się na planie filmowym, tym razem do produkcji pt. “Skąpani w ogniu”. Spekulacje dotyczące ich romansu nie malały.
Dodatkowo osoby pracujące na planie miały zdradzać kulisy pracy Beaty i Stanisława. Pracownicy byli przekonani, że artyści są razem, z kolei sami zainteresowani nigdy oficjalnie nie przyznali się do związku.
Niedługo później Stanisław Mikulski postanowił rozwieść się z żoną. Rozstali się w 1966 roku, co jeszcze bardziej podsyciło plotki o rzekomym związku z Tyszkiewicz.
— To był dla mnie niezwykle gorący okres. I trudny. Rozstanie z żoną, pokój w lubelskim teatrze jako adres zamieszkania, przeprowadzka do Warszawy. “Skąpanych w ogniu” zapisuję po stronie moich sukcesów w tamtym okresie — napisał w swojej książce pt. “Niechętnie o sobie” Mikulski.
Prawdziwa przyjaźń
Na spekulacjach się kończyło, ponieważ zarówno Beata, jak i Stanisław nigdy oficjalnie nie potwierdzili swojego związku. Co więcej, oboje zdecydowali się na ślub. Tyszkiewicz wyszła za Andrzeja Wajdę, zaś Mikulski odnalazł szczęście u boku kostiumolożki Jadwigi Rutkiewicz.
Mimo zawarcia związków przyjaźnili się. Beata wspominała, że Stanisław mógł na nią liczyć nawet w najtrudniejszych momentach. Tak też było, kiedy aktorowi przyszło się zmierzyć ze śmiercią żoną.
— Trudno było nie ulec jego czarowi. Staś do końca pozostał młodym chłopakiem, uroczył, życzliwym, czułym, delikatnym, bardzo wiernym w przyjaźni i miłości… do żony — wyznała Beata Tyszkiewicz w TVP Info.
Zobacz zdjęcia:
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].
Źródło: TVP Info, “Niechętnie o sobie”, “Nie wszystko na sprzedaż”