Czarna seria w serialu "Ranczo". Tych aktorów już nie ma z nami. Odeszli zbyt wcześnnie
Serial “Ranczo” cieszy się w Polsce niebywała popularnością, mimo upływu lat bawiąc kolejne pokolenia fanów. Od jakiegoś czasu wiszą nad nim jednak ciemne chmury. Czy podzieli smutny los “Kiepskich”?
Czarna seria w show-biznesie
W ciągu ostatnich kilku lat polski show-biznes odniósł wiele bolesnych strat. Najświeższą z nich jest śmierć Jadwigi Barańskiej, która odeszła tuż przed 1 listopada, czy Jerzego Stuhra, którego pożegnaliśmy jeszcze w wakacje. Scena artystyczna w kraju uszczupla się coraz bardziej, a fanom przychodzi żegnać się z prawdziwymi legendami, których śmierć zamyka pewien rozdział w rodzimej kinematografii. Jednak nie tylko wielkim ekranem człowiek żyje.
Największe i najboleśniejsze straty odnoszą od jakiegoś czasu hity polskiego srebrnego ekranu. Pomór wśród aktorów, scenarzystów, reżyserów, producentów, czy osób generalnie związanych z produkcją zrobił się tak brutalny, że wśród wielbicieli seriali zaczęto nawet mówić o “klątwach”.
Co to właściwie znaczy?
Co dalej z serialem "Ranczo"? Fani mogą spodziewać się kontynuacji losów mieszkańców Wilkowyj Cezary Żak stanowczo o kontynuacji serialu "Ranczo". Będą nowe odcinki?Klątwa "Świata według Kiepskich"
W Polsce o „klątwie” zaczęto mówić najpierw w kontekście serialu „Świat według Kiepskich”, gdy nagle zaczęli umierać aktorzy, twórcy i gościnne gwiazdy, jeden po drugim. W ciągu kilku lat Polacy stracili jedną z najbardziej lubianych postaci na rodzimej scenie. Zgodnie z najnowszymi danymi „Faktu”, lista zmarłych osób liczy już ponad osiemdziesiąt nazwisk.
Na tej tragicznej liście znaleźli się m.in.: Jacek Chmielnik, Leon Niemczyk, Piotr Machalica, Zofia Czerwińska, Maciej Zabielski, Krzysztof Kierszonowski, Zuzanna Helska, Jerzy Cnota, Kazimierz Ostrowicz, Wojciech Skibiński, Andrzej Buszewicz, Łucja Burzyńska i Bronisław Cieślak. Pożegnaliśmy również znakomitych muzyków, którzy gościnnie wystąpili w serialu, jak Zbigniew Wodecki i Krzysztof Krawczyk.
W głównej obsadzie także zaszło spustoszenie. Straciliśmy Bohdana Smolenia, który wcielał się w ulubionego listonosza, Krystynę Feldman, odgrywającą Babkę, Dariusza Gnatowskiego, serialowego Boczka, a niedługo później zmarł Ryszard Kotys, który grał Paździocha, wiecznego rywala Ferdka. Największym ciosem była śmierć Halinki, granej przez Marzenę Kipiel-Sztukę.
Wygląda na to, że „Ranczo” również boryka się z podobnym losem, jak kultowy sitcom Polsatu.
Czy "Ranczo" też dopadła klątwa?
Chociaż “przypadłość", na jaką w ostatnich latach cierpieli “Kiepscy” nie jest w przypadku “Ranczo” tak dotkliwa, to niestety nie można powiedzieć, że w ogóle nie istnieje.
Polacy długo liczyli, że serial jednak zostanie reaktywowany, a Wilkowyje znów staną się źródłem uciech i emocji. Niestety, każda kolejna śmierć sprawia, że staje się to coraz mniej prawdopodobne.
Tylko w ciągu ostatniego miesiąca przyszło nam pożegnać dwie osoby związane z produkcją - 19 września zmarł Lech Sołuba, a 4 października odszedł Janusz Sosnowski, scenograf odpowiedzialny w wielkiej mierze za sukces "Rancza". A to nie wszystko.
Największym szokiem była bez wątpienia śmierć Pawła Królikowskiego. Uwielbiany przez Polaków "Kusy" zmagał się z tętniakiem oraz guzem mózgu. Aktor odszedł w 2020 roku, pozostawiając po sobie pustkę, której nie ma czym - i kim - zastąpić. Straciliśmy także Leona Niemczyka i Franciszka Pieczkę. Obaj aktorzy byli znani i cenieni nie tylko za swoje kreacje w "Ranczo", ale rozpoznawano ich od jakiegoś czasu głównie ze względu na nie.
Ta lista niestety rośnie, a znajdują się na niej tak postaci pierwszoplanowe, jak i te z mniejszymi rolami. Nie żyje Danuta Szaflarska, wcielająca się w rolę babci Lucy, nie żyją Paweł Nowisz, Marek Frąckowiak czy Barbawa Sienkiewicz. I chociaż lista ta nadal nie jest tak “imponująca”, jak lista “Kiepskich”, to naprawdę nietrudno podążyć myślami do “klątwy”, bo w obliczu takich strat naprawdę chcemy winić kogoś innego, niż zwyczajny upływ czasu. A ten, niestety, jest nieubłagany.