Eurowizja 2024. Afera podczas podawania punktów
Eurowizja 2024 obfitowała w skandale do samego końca. Nawet podawanie punktacji nie obyło się bez kontrowersji. Wszystko przez bunt gwiazd i państw, związany z dyskwalifikacją Holandii i udziałem Izraela.
Eurowizja 2024: które gwiazdy protestowały przed finałem?
Eurowizja 2024 stała się areną wielkich konfliktów. Decyzja Europejskiej Unii Nadawców, by zdyskwalifikować Holandię za rzekome groźby wobec osoby z produkcji konkursu, spotkała się z ostrym sprzeciwem. Teraz holenderska telewizja ogłosiła, jak naprawdę wyglądały okoliczności zajścia z Joostem Kleinem:
Po czwartkowym występie doszło do incydentu. Wbrew jasno poczynionym umowom, Joost został sfilmowany, gdy właśnie zszedł ze sceny i musiał spieszyć się do greenroomu. W tym momencie Joost wielokrotnie dawał do zrozumienia, że nie chce, żeby go filmowano. To nie było szanowane. Doprowadziło to do groźnego ruchu Joosta w kierunku kamery. Joost nie dotknął kobiety z kamerą. Incydent został zgłoszony, po czym EBU i policja wszczęły dochodzenie – twierdzi holenderska telewizja, której przedstawiciele znajdują się z Joostem w Malmö.
Ta sytuacja otworzyła puszkę Pandory. Sam udział Izraela w finale wywołał wiele kontrowersji, ale zachowanie EBU wobec artysty, który otwarcie sprzeciwiał się występowi Eden Golan, przelał czarę goryczy.
Zeszłoroczna reprezentantka Norwegii, Alessandra, miała dziś odczytywać punkty przydzielone przez jej kraj. Zrezygnowała jednak i wyraziła sprzeciw wobec Izraela. Chwilę później na ten sam krok zdecydował się Käärijä. Miał odczytywać punkty przyznane przez Finlandię, jednak zrezygnował z powodów etycznych.
Największy cios zadała Loreen, czyli zeszłoroczna zwyciężczyni z piosenką “Tatoo”. Regulamin Eurowizji zobowiązuje ją do przekazania statuetki artyście, który zwycięży w 2024 roku.
Loreen, która w 2023 roku wygrała Eurowizję swoim hitem "Tatoo" natomiast zapowiedziała, że nie poda trofeum, jeżeli konkurs wygra Izrael – przekazał nam Maciej Stępień, który jest obecnie w Szwecji.
To nie koniec. W bardzo skomplikowanej sytuacji znalazła się Holandia, której reprezentanta zdyskwalifikowano. Jak wyglądało ogłoszenie punktacji w tym kraju?
Potężny skandal z Loreen. Oto co zrobi, jeśli wygra Izrael Luna uderza w Izrael. Żadna gwiazda Eurowizji się na to nie odważyłaEurowizja 2024: czemu Holandia nie przedstawiła punktów jurorskich?
Pomimo dyskwalifikacji Joosta Kleina, holenderscy widzowie mogli głosować podczas finału Eurowizji. Jednak w ramach protestu tamtejsza telewizja Avrotros przekazała, że nie przekaże punktów swojego jury podczas trwania konkursu. Rezygnacja z przekazania punktów jurorskich jest jednak tylko symboliczna.
Po konsultacjach z Nikkie de Jager, która miała przekazać punkty lokalnego jury, zdecydowano się nie łączyć ze Szwecją. Decyzja ta w zasadzie jest fikcją, ponieważ punkty holenderskiego jury zostały przekazane już wczoraj. W tej sytuacji poda je Martin Österdahl – dyrektor wykonawczy Eurowizji – przekazała niedawno Misja Eurowizja.
Zatem tuż przed najważniejszym momentem wieczoru było wiadomo, że… nic nie wiadomo. Chaos, atmosfera buntu i niepewności sprawiły, że widzowie z lękiem oczekiwali na moment podania wyników. A co działo się w trakcie? Szczegóły poniżej.
Eurowizja 2024: afera podczas podawania wyników
Większość procesu przedstawiania punktacji przebiegła bez większych zakłóceń, choć nie brakowało zaskoczeń. Niektóre wyniki punktowe z pewnością wywołają potężne protesty. A jednak nie obyło się bez problemów. Wielka Brytania miała być hitem, a w głosowaniu telewidzów zdobyła okrągłe 0 (słownie: zero) punktów. Gdy przedstawicielka Izraela podawała punkty widownia tak głośno buczała i gwizdała, że niemal nie było jej słychać.
Tymczasem Izrael w głosowaniu telewidzów uzyskał aż 323 punkty, w sumie: 375 punktów włącznie z głosami jurorskimi. Warto dodać, że bardzo wyraźnie było słychać buczenie na widowni, kiedy Norwegia i Niemcy dały po 8 punktów Izraelowi. 307 punktów zdobyła Ukraina, której reprezentantka przed finałem okazała się bardzo kontrowersyjną postacią.
Nie pozwoliło im to jednak wygrać. W 2024 roku zwyciężyła Szwajcaria i Nemo, zdobywając w sumie 591 punktów.
Źródło: Misja Eurowizja, Dziennik Eurowizyjny, Świat Gwiazd