Ewa Szykulska walczy z ciężką chorobą "Nie jest w stanie wykonywać czynności"
Ewa Szykulska po stracie bliskiej osoby zupełnie straciła chęci do życia, Bliscy z jej otoczenia martwią się, jak długo potrwa jeszcze jej żałoba. Aktorka straciła męża już blisko pół roku temu.
Widzowie już w latach 60. mogli zapoznawać się z talentem aktorskim kobiety, która karierę zaczynała w branży muzycznej. Początkami jej pracy przed kamerą były występy w wideoklipach znanej grupy "Skauci". Ewa Szykulska wystąpiła w nagraniu takich przebojów jak "Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał" oraz "Prześliczna wiolonczelistka".
Pomimo wielu sukcesów artystka przechodzi ostatnimi czasy trudne chwile po stracie ukochanego męża. Zupełnie zatraciła chęci do życia i tworzenia kolejnych aktorskich kreacji.
Ewa Szykulska cierpi po utracie męża
Tragiczne wieści spadły na aktorkę pod koniec grudnia ubiegłego roku, gdy musiała pożegnać ukochanego. Zbigniew Pernej zmarł nagle na wskutek rozległego zawału, pozostawiając żonę samej sobie. Od tego czasu Ewa Szykulska zmaga się z depresją.
Para stała się małżeństwem po 17 latach związku i trwała w nim przez kolejne cztery dekady. Niestety nie doczekali się potomstwa, dlatego gdy mężczyzna zmarł Ewa Szykulska pogrążyła się w zupełnej samotności.
Małgorzata Puczyłowska, która od lat pozostaje w bliskich relacjach z aktorką, na swoim blogu opisała stan zdrowia kobiety. Choć od odejścia jej męża minęło kilka miesięcy, depresja nie odstępuje jej na krok. Zwykłe codzienne czynności stanowią dla niej ogromne wyzwanie.
— Ona wciąż jest w totalnej rozsypce. Przyjaciele martwią się o aktorkę, bo zawsze wesoła i pełna optymizmu, nie jest w stanie wykonywać najprostszych czynności. Jej rozpacz po stracie ukochanego nie ma granic — możemy przeczytać.
Strata ukochanego sprawiła, że aktorka kompletnie przestała odczuwać motywację do zawodowych obowiązków. Bliscy martwią się o stan zdrowia artystki, która uwielbiała występować na scenie.
Ewa Szykulska pożegnała męża wzruszającym nekrologiem
Aktorka poznała drugiego męża niedługo po zakończeniu związku z reżyserem, Januszem Kondratiukiem. Para przez długi czas jednak nie zamierzała zostać małżeństwem, do ceremonii doszło po 17 latach związku.
Przez opinię publiczną byli odbierani za zgodne małżeństwo, a Ewa Szykulska często ciepło i w pozytywnym świetle mówiła o ukochanym. Niespodziewana śmierć mężczyzny zostawiła piętno na kobiecie, z którym do dziś nie potrafi sobie poradzić.
Przeżywająca żałobę żona pożegnała ukochanego poruszającym nekrologiem, który ukazał się na łamach "Gazety Wyborczej". Ewa Szykulska wyznała, że śmierć męża była dla niej prawdziwym ciosem.
— 25 grudnia 2021 r. zmarł mgr inż. Zbigniew Pernej. Mój ukochany MĄŻ. Przez kilkadziesiąt lat ochraniał mnie miłością. Przy Nim czułam się bezpieczna i potrzebna. Jego pasją była praca. Był człowiekiem codziennej, bezinteresownej pomocy dla nas wszystkich. Jak wytrzymać Twoją nieobecność kochany? Twoja Ewa — pisała aktorka.
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
1. Przykre wieści dotarły do fanów, kolejna znana para ogłosiła rozstanie. W tle rodzinna tragedia
2. Syn Gessler wziął ślub. Podczas wesela nagle chwycił za mikrofon, zwrócił się do mamy
3. Agnieszka Woźniak-Starak upamiętniła zmarłego męża, do sieci trafiło przejmujące nagranie
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].
Źródło: Pomponik.pl
