„Generalnie bagno”. W Alicji Janosz aż się zagotowało po tym, co zafundowała jej Ikea. Takie rzeczy w XXI wieku?!
Alicja Janosz jako nastolatka wygrała “Idola”, pokonując m.in. Ewelinę Flintę. Teraz wokalistka prężnie działa na swoich profilach w mediach społecznościowych. Ujawniła tam nieprzyjemną sytuację, jaka ją spotkała w popularnej sieciówce.
Alicja Janosz w "Idolu"
Alicja Janosz, mając zaledwie 17 lat, zwyciężyła w programie "Idol". Mimo wielkich oczekiwań względem jej mocnego głosu, jej debiutancki album nie sprostał oczekiwaniom, choć odniósł pewien sukces komercyjny. Jednakże odbiór jej twórczości był bardziej przychylny ze strony fanów niż mediów i krytyków. Artystka wyjaśniła Światu Gwiazd, co było przyczyną takiego kształtu jej pierwszej płyty.
Było mi trudno po tamtym “Idolu”. Miałam 17 lat i byłam dziewczynką, która kocha śpiewać, ale w tamtym momencie nie wiedziałam, co chcę śpiewać. W dużej mierze to, co ukazało się na pierwszej płycie, było totalnie niezależne ode mnie, nawet to jak wyglądałam na okładce. Natomiast ja to firmowałam swoim nazwiskiem i ja też dostałam za to baty – mówiła Światu Gwiazd Janosz.
Podczas programu poznała wiele cudownych i uzdolnionych osób. Z kim utrzymuje kontakt do tej pory?
Alicję Janosz aż zżerało od środka. To przykre, co zafundowała jej Ewelina Flinta Alicja Janosz 20 lat temu wygrała Idola. Teraz ujawnia kulisy z tamtych lat. "Było mi trudno"Relacja Alicji Janosz z Eweliną Flintą
W ubiegłym roku Alicja pojawiła się jako gość Świata Gwiazd w programie “Studio”. Podczas rozmowy z Moniką Maszkiewicz powróciła do wspomnień z czasów "Idola" i podzieliła się swoimi relacjami z innymi uczestnikami programu. Jedyne utrzymane kontakty po latach są z Eweliną Flintą.
Mamy kontakt. Bardzo Ewelinie kibicuję, bo tworzy teraz piękne piosenki autorskie – powiedziała Janosz.
Relacje między najwyżej ocenionymi finalistkami pierwszego "Idola" nie zawsze utrzymywały się na tym samym poziomie, chociaż ich przyjaźń zaczęła się rozwijać już podczas trwania programu.
Nasza relacja pojawiała się i znikała, natomiast my już w “Idolu” miałyśmy do siebie dużo ciepła i było nam ze sobą najbliżej. Ewelina traktowała mnie jak młodszą siostrę. Byłam przekonana do samego końca, że to ona wygra “Idola” – dodała Alicja.
Ostatnio Alicja Janosz była zbulwersowana sytuacją, jaka spotkała ją podczas zakupów w sklepie meblowym. Padły ostre słowa.
Alicja Janosz ostro krytykuje Ikeę
Alicja Janosz na swoim Instastory podzieliła się przykrą sytuacją, jaka ją spotkała. Dotyczyła ona szwedzkiego sklepu meblowego Ikea.
@ikeapolska – system do poprawy, bo rozwiązanie nieekologiczne i… generalnie bagno – napisała Janosz.
Janosz opowiedziała szczegółowo o sytuacji, z jaką musiała się zmierzyć. Otóż nie umożliwiono jej oddania do sklepu mebli, które planowo mają przyjść za ponad tydzień. Gwiazda uważa to rozwiązanie za sprzeczne z zasadami ekologii, ponieważ później i tak będzie musiała odwozić je do sklepu, generując tym samym koszty transportu.
Słuchajcie, jestem rozczarowana Ikeą. Chcieliśmy zwrócić blaty, które przyjdą do nas dopiero za 1,5 tygodnia. Myśleliśmy, że uda się to zrobić już teraz, a się okazuje, że to jest mega jakiś wielki problem i musimy odebrać blaty, które dopiero za 1,5 tygodnia do nas przyjdą, a później je tutaj przywieźć, czyli będziemy generować dodatkowe koszty transportu w jedną, drugą stronę, bo gdybyśmy anulowali to zamówienie to albo musielibyśmy kolejne grube pieniądze zamrozić w kolejnym zamówieniu. W ogóle by się to nie udało, bo przecież już nie byłoby części tego zamówienia - relacjonuje piosenkarka.
Janosz podkreśliła, że żadna z preferowanych jej przez sklep opcji nie jest dla niej satysfakcjonująca.
Sprawdzaliśmy to. Albo dostaniemy zwrot na kartę podarunkową, a to nas nie satysfakcjonuje, no bo już tu kupę kasy wydaliśmy. No i bagno po prostu - podsumowała.
Macie podobne przemyślenia?
