Halina Dobrowolska grała w "Klanie". Gdy zachorowała, produkcja uśmierciła jej bohaterkę

Halina Dobrowolska była bardzo utalentowaną aktorką, której kariera rozbłysnęła dopiero na emeryturze. Otrzymała wówczas rolę Marii Lubicz w serialu „Klan”, w którym nie grała długo. Wszystko przez chorobę, którą zdiagnozowano u niej na niedługo przed śmiercią. Jeszcze wcześniej postanowili uśmiercić ją producenci produkcji TVP.
Niestety przygoda aktorki z „Klanem” nie była długa. Dobrowolska nie chciała odchodzić z serialu, jednak nie miała również zamiaru kwestionować decyzji ich włodarzy. Niedługo po niej zmarła.
Halina Dobrowolska w „Klanie”
Maria Lubicz była głową rodu, który przez 24 lata bezustannie gości na ekranach widzów Telewizji Polskiej. Niestety wcielająca się w tę postać aktorka, Halina Dobrowolska nie miała przyjemności grać w serialu przez długi czas. Wcześniej producenci nie mieli wątpliwości, że to właśnie ona najlepiej pasuje do tej roli.
- Szukaliśmy aktorki w zaawansowanym już wieku, ale takiej, która miałaby "nieograną" twarz, nieznaną bardzo szerokiej publiczności. Gdy na casting przyszła pani Halina, niemal od razu było dla nas jasne, że ona właśnie, osoba z klasą, najlepiej zagra telewizyjną Marię - powiedział w wywiadzie dla „Świata seriali” scenarzysta „Klanu” Wojciech Niżyński. Zaledwie kilka miesięcy po rozpoczęciu zdjęć poważnie zachorowała. Wykryto u niej nowotwór, jednak początkowo nie miała zamiaru informować o tym widzów. Nie zrezygnowała z pracy, ale wraz z postępem choroby traciła siły, by pojawiać się na planie programu. Wówczas producenci „Klanu” postanowili, że uśmiercą postać Marii Lubicz, co nie spodobało się aktorce.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:
Nie miała zamiaru utrudniać i robić sprzeciwów i zajęła się walką o swoje zdrowie. Wiadomość o uśmierceniu jej w serialu miała dodatkowo osłabić ją psychicznie. Zmarła 13 października 1999 roku i została pochowana na warszawskich Powązkach.
Kariera Haliny Dobrowolskiej
Początki kariery Haliny Dobrowolskiej sięgają lat 50. XX w. Jeszcze jako młoda dziewczyna marzyła o tym, by zostać primabaleriną, jednak z czasem doszło do niej, że w głębi serca pragnie zostać aktorką.
- Mogę powiedzieć śmiało, że zostałam aktorką z potrzeby serca. Jestem rodowitą wilnianką. Po wojnie razem z rodzicami osiedliśmy w Wałbrzychu i tam właściwie wszystko się zaczęło. To był piękny okres w moim życiu. [...] Chodziłam do szkoły baletowej, tańczyłam, występowałam w teatrze lalkowym - mówiła w wywiadzie dla „Rzeczypospolitej”.
Mogliśmy podziwiać ją w takich produkcjach jak: „Nikodem Dyzma” czy „Godziny nadziei”. Ponadto przez ponad 40 lat występowała na deskach teatralnych, z czego 29 spędziła w Teatrze Dramatycznym w Warszawie.
Zobacz wideo:
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
Modelka została oblana kwasem, przeszła już 400 operacji. Niepojęte, jak teraz wygląda
Gwiazda TVP ogłosiła nagle, że jest w ciąży. Zaskoczeni fani zasypują ją gratulacjami
„Dorota, jak mi nie pomożesz, to umrę”. Katarzyna Grochola błaga córkę o pomoc
Źródło: plejada.pl
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].



































