Jak wyglądałoby życie Windsorów, gdyby księżna Diana przeżyła? "Nie była aniołem"

Jak potoczyłyby się losy rodziny Windsorów, gdyby Diana żyła?

Iwona Kienzler wyjaśnia nam, że gdyby Diana żyła, ród Windsorów musiałby opracować nowe zasady protokołu. "Nawet gdyby wyszła za mąż, nadal byłaby matką następcy tronu i księcia Harry’ego i trudno byłoby sobie wyobrazić, żeby nie uczestniczyła w życiu rodziny królewskiej". Nasza rozmówczyni jest za to pewna, że Karol i tak poślubiłby Kamilę. – Najstarszy syn Elżbiety II wykazał wiele determinacji w walce o prawo życia z ukochaną kobietą, za co niewątpliwie należałoby go podziwiać. Szkoda tylko, że odważył się walczyć o swoje szczęście tak późno, bo oszczędziłby wielu osobom cierpienia, przede wszystkim Dianie i samemu sobie – dodaje. Iwona Kienzler zaznacza, że sama Diana nie miała łatwego charakteru. "Wbrew legendzie nie była wcale aniołem w ludzkiej skórze i niejednemu dała się mocno we znaki. Świadczą o tym relacje byłej gosposi z Highgrove czy jej konflikt z jedną z niań Williama i Harry’ego. Obawiam się, że nie byłaby idealną teściową". Co zatem sprawiło, że jej życie na królewskim dworze okazało się tak nieudane? – Diana, wychodząc za Karola, była bardzo młodą i naprawdę naiwną dziewczyną i pomimo że pochodziła z arystokracji, nie zdawała sobie sprawy, w co się pakuje. Żyła jakimiś wyobrażeniami o rodzinie i małżeństwie rodem z naiwnych romansów, była niedojrzałą emocjonalnie dzierlatką – słyszymy.

Czy Diana i Karol mieli szansę na udane małżeństwo?

Diana próbowała się wpasować do oczekiwań, które ją przerosły. Rodzina królewska przyjęła ją z otwartymi ramionami, bo była ucieleśnieniem idealnej żony następcy tronu, a Karol był nią zauroczony, jednak oboje wnosili do małżeństwa bagaż nieszczęśliwego dzieciństwa. – Tych dwoje nigdy nie powinno się pobrać, bo trudno o bardziej niedopasowaną parę i to pod każdym względem. Trudno obwiniać młodą, nieszczęśliwą dziewczynę, która boryka się z problemami psychicznymi, i oskarżać o popełnianie błędów. Błędem było natomiast przyjęcie oświadczyn od człowieka, którego znała z gazet i telewizji i z którym przed ślubem spotkała się kilka razy! – mówi nam Kienzler. Według naszej rozmówczyni Karol powinien nalegać na dłuższe narzeczeństwo i częściej spotykać się z Dianą przed ślubem. "Wówczas może oboje zrozumieliby, że nie powinni się pobierać". Bliscy następcy tronu przekonują, że książę Walii starał się, by małżeństwo było udane, ale skoro nie kochał Diany, jego próby były skazane na niepowodzenie. Ich relacji nie pomogło też szaleństwo na punkcie Diany, które stopniowo ogarniało cały świat. – A Kamila? No cóż, była na tyle długo z księciem Walii, że mogła się czuć jak żona, której młoda dziewczyna odbija męża. W dodatku z miejsca się zorientowała, że ustępująca jej pod względem intelektualnym Diana nigdy nie będzie dla Karola tak ważna, jak ona. Rywalizacja z młodszą, znacznie ładniejszą dziewczyną, z której wyszła zwycięsko, musiała mile łechtać jej ego. W dodatku sama tkwiła w nieszczęśliwym małżeństwie, a przede wszystkim – jako jedna z nielicznych naprawdę rozumiała i, co ważniejsze, kochała Karola – wyjaśnia Iwona Kienzler.

Zobacz zdjęcia:

Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:

1. Maja Rutkowski prawie zemdlała, gdy mówiła o wybrykach męża. "Może będzie miał pretensje, ale trzeba o tym mówić"

2. Aktor "Barw szczęścia" zaczepia Antka Królikowskiego. Rozmowa przekroczyła granice dobrego smaku

3. Andrzej Piaseczny wyśmiał rozwód Cichopek i Hakiela w programie na żywo. Publiczność skonsternowana

Zapraszamy na naszego Instagrama Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].