Ukraińcy nie mieli litości dla swojej gwiazdy po tym, jak przyłożyła Polakom. Dostała karę najsurowszą z możliwych
Włada Nikołczenko obraziła Polskę i Polaków, relacjonując swój pobyt w Warszawie. Chociaż szybko wycofała się ze swoich słów, to poniosła surową karę. Jaką?
Kim jest Włada Nikołczenko?
Do Polski przyleciała tylko na kilka dni. Dwukrotna brązowa medalistka Igrzysk Europejskich, brązowa medalista mistrzostw Europy i trzecia zawodniczka mistrzostw świata 2019 brała udział w szczególnym wydarzeniu w naszym kraju.
21-letnia Włada Nikołczenko w Polsce wzięła udział w X Jubileuszowym Międzynarodowym Turnieju w Gimnastyce Artystycznej „Warszawska Jesień 2023”. Zajęła w nim pierwsze miejsce ex aequo z Anastasią Ikan. 20 listopada wylatywała z lotniska w Warszawie do Dubaju. Wtedy doszło do skandalu, który rozsierdził tysiące Polaków i Ukraińców.
Wyciekły zdjęcia pilnie strzeżonych wnętrz Jana Kulczyka. To wygląda wręcz nierealnie Uczestniczka polskiego "Tańca z Gwiazdami" jest ścigana przez Rosjan. Władze wydały za nią list gończyUkraińska gwiazda obraziła Polaków
Nikołczenko czekała na Lotnisku Chopina w Warszawie na samolot do Dubaju. Za sobą miała wygrany turniej, więc wydawałoby się, że nie ma znaczących powodów do frustracji. A jednak. Kiedy jeden z internautów zapytał ją, gdzie się teraz znajduje, odpowiedziała zdjęciem z podpisem:
Zrujnowany nastrój z samego rana. Nienawidzę tego kraju z całego serca. A zwłaszcza ludzi, którzy tu mieszkają. Jestem tu tylko dlatego, że w moich rodzinnych stronach na Ukrainie zamknięto lotnisko – napisała gimnastyczka na Instastories.
Po kilku godzinach wpis zniknął, a w jego miejsce pojawiły się przeprosiny Włady:
Doznałam załamania psychicznego... Przy każdym konflikcie, nawet tym nieziemskim, z powodu wojny w moim kraju pojawia się stres, który bez mojej zgody wypływa ze mnie w tak agresywny sposób. To była emocja sytuacyjna, której żałuję, nie chciałam nikogo urazić. Proszę, nie bierzcie tego do siebie. Nie mówiłam tego ja, ale emocje we mnie. Przepraszam – napisała sportsmenka.
To jednak nie wystarczyło, by ugasić pożar.
Jaka kara dla Włady Nikołczenko za obrażenie Polaków?
Na słowa Ukrainki zareagował już były sekretarz generalny Polskiego Związku Gimnastycznego Piotr Dec. Poinformował on w sieci, że jest w kontakcie z ukraińską federacją i już szykują oni list z przeprosinami. Pierwsza reakcja pojawiła się rzeczywiście dość szybko. Władze organizacji wystosowały oficjalne przeprosiny i zapowiedziały wyciągnięcie konsekwencji wobec Nikołczenki.
Ukraińska Federacja Gimnastyczna wszczyna postępowanie dyscyplinarne wobec zawodniczki za jej ostatnie wypowiedzi, zamieszczone przez nią na Instagramie. Szczegółowe informacje podamy w późniejszym terminie – czytamy w komunikacie.
To jeszcze nie wszystko. Ukrainka została ukarana za skandaliczne słowa o Polsce i Polakach. W czwartek ukraiński dziennik "Tribuna" poinformował, że Nikołczenko została wyrzucona z kadry. Informacje te potwierdził pełniący obowiązki ministra sportu i młodzieży Ukrainy Matwiej Bidny.
Każdy zawodnik reprezentacji Ukrainy, który ma zaszczyt reprezentować kraj na świecie, musi zdawać sobie sprawę ze skali odpowiedzialności. Publiczny, emocjonalny przekaz, na który pozwoliła sobie była członkini kadry narodowej, jest szkodliwy dla naszego kraju i wręcz nie do przyjęcia. Nie może to pozostać bez naszej reakcji – skomentował w rozmowie z "Tribuną".
Co sądzicie o takim finale?