Justyna Sieńczyłło o rodzinie po śmierci Emiliana Kamińskiego. "Miałby satysfakcję". Tak spełniają jego wolę
Pod koniec ubiegłego roku musieliśmy pożegnać gwiazdora serialu "M jak miłość". Emilian Kamiński odszedł nieoczekiwanie w wieku 70 lat w okresie bożonarodzeniowym, pozostawiając w żałobie rodzinę i świat show-biznesu. Bliscy spełnili jego ostatnia wolę. Byłby z nich dumny?
Emilian Kamiński: którego teatru był dyrektorem?
Aktor oprócz występów w popularnym serialu TVP prowadził w Warszawie Teatr Kamienica. W obowiązkach związanych z organizacją spektakli pomagała mu żona oraz dzieci. Niestety nagłe odejście Emiliana Kamińskiego pozostawiło jego bliskich z wieloma wyzwaniami.
Produkcja "M jak miłość" długo zastanawiała się jak poradzić sobie z wątkiem mężczyzny w serialu. Jeszcze większą zagadką okazało się prowadzenie teatru przez bliskich aktora. Początkowo największe obowiązki na swoje barki wzięła Justyna Sieńczyłło. Teraz ma coraz to większe wsparcie.
To on zastąpił Emiliana Kamińskiego u boku Justyny Sieńczyłło! Wszystko kilka miesięcy po śmierci aktoraJustyna Sieńczyłło zastąpiła Emiliana Kamińskiego
Po śmierci aktora to jego żona zajęła się organizacją kolejnych wydarzeń w Teatrze Kamienica. Publiczność była przez nią witana, a u boku gwiazdy zawsze towarzyszył jej syn, Kajetan.
Justyna Sieńczyłło oficjalnie przejęła także posadę po Emilianie Kamińskim jako dyrektorka naczelna i artystyczna teatru. W prowadzeniu ośrodka kultury może liczyć na wsparcie syna oraz jego partnerki.
Potrafi pracować tak intensywnie, że nawet tam nocuje. Zajmuje się wszystkim, od sprzętów po gastronomię i finanse. Wymyślił i pracował nad "Sceną Emiliana", a ma już wiele innych planów na upamiętnienie ojca. Wzrusza mnie, gdy widzę, jak bardzo i ona [partnerka Kajetana Kamińskiego - przyp. red.] identyfikuje się z tym miejscem, jak stara się, żeby nam odjąć problemów. Myśl, że mam takie wsparcie, daje mi siłę i pomaga iść dalej.
Bliscy Emiliana Kamińskiego wypełniają jego ostatnią wolę
Aktor, tworząc Teatr Kamienica, chciał dać publiczności miejsce, które nie tylko zjednywałoby miłośników sztuki, ale pozwoliłoby im poczuć rodzinną atmosferę. Justyna Sieńczyłło stawia na szczycie rodzinne relacje, które pielęgnował także Emilian Kamiński. Jego wolą było, aby rodzina trzymała się blisko i dalej tworzyła wspólnie Teatr Kamienica.
Mąż był bardzo rodzinny. Chciał, żebyśmy wszyscy byli razem, w każdej sprawie podawali sobie rękę. Myślę, że miałby satysfakcję widząc, jak bardzo jesteśmy razem i możemy na sobie polegać w każdej sytuacji. Mam nadzieję, że to się nigdy nie zmieni.
Oprócz najstarszego syna małżeństwa, w teatrze działa także ich młodsza pociecha oraz córka z pierwszego małżeństwa Emiliana Kamińskiego.
Źródło: Dobry Tydzień