Nieoficjalnie: znamy bezpośrednią przyczynę śmierci Gabriela Seweryna. Wyniki badań nie pozostawiają złudzeń
Śmierć Gabriela Seweryna była jednym z bardziej tajemniczych zdarzeń końcówki minionego roku. Bohater "Królowych życia" przez kilka godzin walczył o życie w szpitalu. Teraz ujawniono najnowsze informacje związane z badaniem toksykologicznym. Czy właśnie to było bezpośrednią przyczyną jego zgonu?
Nie żyje Gabriel Seweryn. Był "kolorowym ptakiem show-biznesu"
W programie TTV królował z ówczesnym partnerem Rafałem Grabiasem. Wspólnie zajmowali się salonem celebryty, w którym tworzył niepowtarzalne futra. Z uwagi na charakterystyczny styl ubierania się i w pewność siebie otrzymał miano "kolorowego ptaka show-biznesu".
Internauci byli w szoku, gdy pod koniec ubiegłego roku musieli pogodzić się ze śmiercią projektanta. Gabriel Seweryn odszedł 28 listopada 2023 roku w wieku 55 lat. W czasie swoich ostatnich godzin przebywał na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Głogowie.
Tuż przed odejściem w mediach społecznościowych pojawiło się niepokojące nagranie z udziałem celebryty. Jego odejście stało się przedmiotem śledztwa, którym zajęła się prokuratura. Teraz ujawniono znaczące szczegóły badań.
Rafał Grabias zrobił TO w trzecią miesięcznicę śmierci Gabriela Seweryna. Fani płaczą razem z nim Raport prokuratury ws. śmierci Gabriela Seweryna. Sekcja wykluczyła dwie przyczynyOkoliczności śmierci Gabriela Seweryna
Na kilka godzin przed śmiercią projektanta w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widać jak Gabriel Seweryn prosi o pomoc ratowników. Roztrzęsiony, ze zgrozą w głosie chciał dostać się do szpitala. Krzyczał przy tym, że "naprawdę umrze".
Pogotowie, jaki cyrk odstawia. Zamiast mi pomóc k***a. Zobaczcie, oni tu stoją. Mnie tu dusi i nikt nie chce mi pomóc. Ja naprawdę umrę. Ja chcę, żeby ludzie wiedzieli, jakie mam problemy… Naprawdę pokaż mnie, niech zobaczą, że to ja jestem. Tu mnie dusi - mówił na nagraniu.
Ostatecznie mężczyzna dotarł na oddział za sprawą taksówki. Na miejscu miał skarżyć się na bóle w okolicach klatki piersiowej. Pogrzeb uczestnika "Królowych życia" odbył się w grudniu 2023 roku.
Okoliczności śmierci były na tyle tajemnicze, że sprawą postanowiła zająć się prokuratura. Rozpoczęto śledztwo i szereg działań związanych z sekcją zwłok zmarłego. Badania toksykologiczne ujawniły zaskakujące informacje. Szczegóły poniżej.
Cały czas czynności w tej sprawie są prowadzone. Uzyskujemy kolejne opinie, zlecamy kolejne badania i opinie, żeby uzyskać rzetelny wynik. Wciąż przesłuchujemy w tej sprawie świadków i kompletujemy dokumentację dotyczącą stanu zdrowia pokrzywdzonego - zdradził prokurator "Super Expressowi".
Nieoficjalne: w organizmie Gabriela Seweryna wykryto niedozwolone substancje
Dotychczas wiedzieliśmy o tym, że Gabriel Seweryn odszedł przedwcześnie w wyniku ostrej niewydolności krążenia, która rozwinęła się w związku z powstałą "tamponadą serca". Do tej pory jednak nie wiadomo było, co mogło być bezpośrednią przyczyną dolegliwości. Wyznania przyjaciółki celebryty świadczą o tym, że w jego rodzinie bywały choroby serca.
Portal Shownews.pl donosi jednak o wynikach badań toksykologicznych, które wskazują znalezienie w organizmie zmarłego niedozwolonej substancji.
Jednocześnie z wyników badań toksykologicznych wynika, że w próbce krwi pobranej ze zwłok Gabriela Seweryna wykazano obecność m.in. metamfetaminy. Mając na uwadze dobro trwającego postępowania przygotowawczego i konieczność poczynienia prawidłowych ustaleń faktycznych, brak jest możliwości wskazania, jakie będą dalsze działania prokuratora w tej sprawie. Postępowanie w dalszym ciągu toczy się na tzw. etapie "in rem", tzn. w sprawie. Nikomu dotąd nie przedstawiono żadnego zarzutu. W dalszym ciągu prowadzone są liczne czynności procesowe - przekazał portalowi prokurator Sebastian Jacek Kluczyński.
Redakcja serwisu dodatkowo poprosiła eksperta z zakresu medycyny o komentarz ws. ustaleń prokuratury. Co jego zdaniem wynika z ujawnionych wyników badań?
Tamponada serca, która doprowadziła do śmierci Gabriela Seweryna, powstaje, kiedy do komory serca dostaje się duża ilość płynu, która blokuje pracę serca jako pompki. Oczywiście, że pewne skłonności do chorób serca dziedziczymy. Kiedy w rodzinie takie przypadki się powtarzają, to trzeba się prewencyjnie badać, unikać używek i mądrze żyć. A metaamfetamina i jej pochodne zdecydowanie mogły być przyczyną sytuacji, która doprowadziła do tamponady serca. Tylko, że to nie jest efekt jednorazowego jej użycia, tylko dłuższego stosowania - powiedział dr nauk farmaceutycznych Leszek Borkowski w rozmowie z ShowNewsem.
Fani projektanta zauważyli zmiany w jego stylu życia od czasu zakończenia relacji z Rafałem Garbiasem, który również występował w programie "Królowe życia". Nowy partner celebryty miał nie stronił od używek. Niedługo przed odejściem Gabriel Seweryn zamknął swoją słynną pracownię i starał się przebranżowić.
Źródło: Shownews.pl