"Pandora Gate". Minister pokazał celę, do której trafią youtuberzy. Postawił sprawę jasno
Afera “Pandora Gate” zatacza coraz szersze kręgi, a z dnia na dzień na jaw wychodzą kolejne, szokujące informacje. Tym razem głos postanowił zabrać Piotr Cieplucha, podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości. Pokazał celę, do której mogą trafić youtuberzy.
"Pandora Gate": afera z popularnymi youtuberami w roli głównej
Od kilku tygodni w internetowym świecie prym wiedzie temat dotyczący youtuberów, którzy dopuścili się odrażających czynów. Na ten moment żaden z nich nie usłyszał zarzutów, natomiast kolejne materiały o ich przeszłości wychodzą na światło dzienne.
W kuluarach od dłuższego czasu pojawiały się sugestie, że niektórzy youtuberzy mieli dopuścić się groomingu. Screeny rozmów, które wyciekły do sieci sugerują, że mieli oni wykorzystywać swoją popularność, aby otrzymywać od nieletnich fanek nagie zdjęcia. Najgłośniej nieprzerwanie jest o Stuu (Stuart Burton, właśc. Stuart Alexander Kluz-Burton pseud. Stuu, dawniej Polski Pingwin), twórcy Domu X, który doprowadził do spotkania z małoletnią.
Głos w sprawie zaczynają zabierać kolejne dziewczyny i kobiety, które otrzymywały od youtuberów dwuznaczne wiadomości. Szczegóły na ten temat zobaczycie TUTAJ. W sprawę zamieszani są również: Marcin Dubiel i Michał „Boxdel” Baron. W ostatnich dniach ciemne chmury zebrały się również nad Przemysławem Woźnicą, znanym szerzej jako "Dizowskyy".
"MAMY CIĘ!". Hakerzy włamali się na konta youtuberów z "Pandora Gate". Co ujawniają?"Pandora Gate" zatacza coraz szersze kręgi
Z dnia na dzień zostają ujawniane kolejne nazwiska lub internetowe nicki osób, które mogły dopuścić się zabronionych czynów. Mimo że nikt do tej pory nie usłyszał zarzutów, a postępowanie wciąż jest w toku, kontrowersji przybywa.
Widzowie, którzy przez lata śledzili działalność medialną swoich ulubionych youtuberów, nie mogą pogodzić się z faktem, że mogli oni wykorzystywać swoją popularność do manipulowania małoletnimi fankami. Grupa pokrzywdzonych dziewcząt, które przez lata bały się mówić o tym, co je spotkało, wciąż rośnie.
Należy również podkreślić, że prokuratura zajęła się sprawą, a Sylwester Wardęga, który nagłośnił temat, złożył już wyjaśnienia.
Minister pokazał celę, do której mogą trafić youtuberzy
W sprawę zaangażowali się również politycy, m.in. premier Mateusz Morawiecki czy wiceszef Ministerstwa Sprawiedliwości Piotr Cieplucha, który przekazał:
Proceder polegał na nawiązywaniu kontaktu z małoletnimi dziewczynkami, 13-letnimi, 15-letnimi, co mogło mieć miejsce co najmniej od 2013 roku. W wyniku tych kontaktów dochodziło prawdopodobnie do spotkań i mogło dochodzić do zabronionych czynności seksualnych. Mogliśmy mieć w tej sprawie zmowę milczenia, bo kilka lat temu jedna z dziewcząt sygnalizowała takie zachowanie osób ze świata celebrytów związanych ze środowiskiem internetowym.
Piotr Cieplucha nie poprzestał na tym. W ostatnim czasie zamieścił w sieci nagranie, w którym prezentuje celę więzienną, do której mogą trafić osoby, które dopuściły się czynów zabronionych. Jak sam powiedział:
Celebryta, znany youtuber, postać, która ma miliony fanów – to nie ma znaczenia. Jeśli ktoś dopuścił się przestępstwa, zwłaszcza tak brutalnego przestępstwa jak pedofilia, powinien ponieść odpowiedzialność, stanąć przed wymiarem sprawiedliwości. Jeżeli rzeczywiście dopuścił się takiego czynu, to czeka go odsiadka w celi taka jak ta.
Nagranie, na którym prezentuje więzienną celę, zobaczycie poniżej: