Poruszające wyznanie Peretti o synu. Nie doczekał ważnej chwili
Sylwia Peretti zyskała rozgłos za sprawą udziału w telewizyjnym programie "Królowe życia". Tysiące internautów pozostało przy niej nawet w czasie najcięższej próby. Gdy straciła jedynego syna, jej codzienność obróciła się o 180 stopni. Celebrytka nie przypuszczała, że tak może wyglądać jej życie.
Sylwia Peretti straciła syna w tragicznym wypadku samochodowym
Widzowie TTV kojarzyli Patryka jako młodego mężczyznę, który, podobnie jak matka, upodobał sobie szybką jazdę samochodem. Syn Sylwii Peretti towarzyszył jej także w corocznych akcjach bożonarodzeniowych, gdzie odwiedzali Domy Dziecka w przebraniu Mikołaja.
Do ogromnej tragedii doszło w nocy z 14 na 15 lipca 2023 roku. Auto z Patrykiem Perettim i trójką pasażerów rozbiło się o betonowy murek okalający ścieżkę pieszo-rowerową. Kierowca stracił panowanie nad pojazdem, które niefortunnie uderzył w sygnalizację świetlną, lampę, a następnie zaczęło dachować. Nikt nie wyszedł żywo ze zdarzenia. Dla Sylwii Peretti był to bolesny cios.
Sylwia Peretti sprzedaje swoją willę. Cena? Po roku od śmierci syna Peretti zabiera głosByć mamą Anioła, to nie to samo co być na co dzień zwyczajną mamą. Być mamą Anioła, to nie dotykać, nie móc przytulać, znikać we łzach. Być mamą Anioła, to zdjęcie trzymać pytając siebie czyja to wina… Być mamą Anioła za nieba bramą to nie usłyszeć - kocham cię mamo... Kocham cię Synek! Dzieli nas tylko czas... - napisała z okazji Dnia Dziecka Sylwia, cytując wiersz autorstwa Elżbiety Bancerz.
Jak wygląda rzeczywistość Sylwii Peretti?
Od czasu wypadku samochodowego Sylwia Peretti zupełnie wycofała się z życia publicznego. Jej profil w mediach społecznościowych jest obecnie prywatny, a większość postów skupiona jest przede wszystkim na żalu, który odczuwa po stracie syna. W ostatnim czasie próbuje nawet odciąć się od przeszłości poprzez m.in.: sprzedaż luksusowej willi.
Więź z synem była bardzo silna. Celebrytka tylko raz opowiedziała o ich ostatnich wspólnych momentach. W rozmowie z "Vivą!" zdradziła, że dzień przed wypadkiem syn wyznał jej miłość. W "królowej życia" to uczucie nie osłabło, choć jest pomieszane z dawką wielkiego żalu.
Dzień wcześniej siedzieliśmy u mnie razem na grillu i nagle Patryk wypalił, że bardzo mnie kocha. Zdziwił mnie tym wyznaniem i zapytałam go, skąd ten nagły przypływ czułości. "Wiecznie marudzisz, że za mało mówię ci, że cię kocham", zaśmiał się. Często dawaliśmy sobie dowody, że bardzo się kochamy. Mówiłam i pisałam mu to równie często. […] Dziś dziękuję sobie, że Patryk wiedział, że kocham go nad wszystko - wyznała Sylwia Peretti.
Sylwia Peretti marzyła o przyszłości syna
Bohaterka "Królowych życia" często wspominała przed kamerami o synu. Patryk był jej oczkiem w głowie i miała nadzieję, że stanie się w przyszłości mężem i ojcem. Na nekrologu napisano, że był nie tylko "synem oraz wnukiem, ale również chłopakiem". Sylwia Peretti marzyła o roli babci, niestety jej syn nie doczekał tego momentu i nie zdążył założyć rodziny.
Ja bardziej się spodziewam, że będę babcią niż mamą. Ja bym chciała, ale tak jeszcze przez dwa lata niech nie robi mnie babcią - mówiła.
Dzieciństwo syna wspominała jako pełną chaosu przygodę. Chłopak był niezwykle energicznym dzieckiem. Te wspomnienia pozostają z celebrytką do dziś.
Ja z moim młodym to miałam 24 godziny na dobę gonienia od mebli po telewizory, szafki w kuchni i łapanie szafek z góry, żeby się nie przewróciły. Później już je wkręcałam do ściany, bo przecież to był taki wariat - śmiała się.
Źródło: Viva!
