Roksana Węgiel ledwo wróciła z wakacji i zaczęła narzekać na Polskę. Szybko skasowała wpis. Ma się czego wstydzić?
Roksana Węgiel znowu naraziła się fanom. Wróciła z zagranicznych wojaży i od razu zaczęła narzekać na ojczyznę. Szybko skasowała wpis, ale mleko się rozlało. Co napisała?
Roksana Węgiel i Kevin Mglej: kontrowersje
Roksana Węgiel dawno zostawiła za sobą czasy, kiedy jako zwyciężczyni „The Voice Kids” była grzeczną dziewczynką. Ledwo stała się pełnoletnia, a pokazała wszystkim bardzo dorosłe wcielenie. Stała się twarzą marki produkującej bieliznę i stroje kąpielowe, przez co często pokazuje się w niezwykle odważnych stylizacjach.
Wielu dotychczasowych fanów nie może się z tym pogodzić. Innym nie podoba się jej związek ze starszym o osiem lat Kevinem Mglejem. Zauważają, że mężczyzna ma już dziecko z poprzedniego związku, który nie skończył się zbyt dobrze. Tymczasem Roxie zdążyła się już zaręczyć, a niedawno pojawiły się doniesienia o ślubie.
Wszystko to na razie zbladło w wyniku nowej afery. Zakochana para była niedawno na wakacjach, jednak powrót do Polski okazał się twardym lądowaniem. Co się wydarzyło?
Huczy o ślubie Roksany Węgiel i Kevina! Jest i dowód. Zdjęcie z prywatnego przyjęcia namieszało w sieci Roksana Węgiel pręży się na plaży, a internauci dopatrują się wielkiej wpadki! Chodzi o bieliznęRoksana Węgiel na wakacjach
Roxie Węgiel 11 stycznia świętowała 19. urodziny. Z tej okazji wybrała się z narzeczonym na egzotyczne wakacje. Roksana i Kevin Mglej wybrali się do Omanu. To państwo leżące Półwyspie Arabskim, słynące z niezwykle malowniczego, pustynnego krajobrazu. Podczas wyjazdu piosenkarka i jej partner chwalili się zdjęciami właśnie z pustyni.
Na jednym ze zdjęć na palcu Kevina można było zobaczyć coś, co wyglądało na obrączkę. Właśnie w związku z tym natychmiast pojawiły się plotki o tym, że Roxie i Mglej wzięli ślub. Na razie nie zostały one jednak potwierdzone. Tymczasem w powietrzu zawisła nowa afera. Co Roksana opublikowała tuż po powrocie do Polski?
Co napisała Roksana Węgiel na Instagramie?
Kiedy tylko Roksana i Kevin wrócili do Polski, piosenkarka poinformowała o tym na Instagramie. Zaczęła jednak od narzekania. Wszystko przez procedury na lotnisku, które ją zaskoczyły.
Po 15 godzinach podróży dolecieliśmy do Polski. Czekamy już godzinę na kontroli przez to, że 11 stycznia kupiliśmy łańcuszek na lotnisku w Doha. Witamy w Polsce – napisała Roxie, dodając znaczącą emotikonę z twarzą klauna.
Wpis bardzo szybko zniknął z Instastories. Mimo to w sieci można znaleźć zgryźliwe komentarze:
- W Dausze, dziecko – wytykają Roksanie błędy w pisowni.
- Prawo, w tym celne, obowiązuje wszystkich, gwiazdo.
- Trzeba było poczytać prawo, co można przywieść bez akcyzy – komentują internauci.
A wy sądzicie, że jest się na co oburzać?