Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja kobieta quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Ruszył proces o miliony Komendy. Walczą dwie osoby. Wydało się, co Tomek zrobił z częścią majątku
Weronika Chmielewska
Weronika Chmielewska 16.10.2024 14:20

Ruszył proces o miliony Komendy. Walczą dwie osoby. Wydało się, co Tomek zrobił z częścią majątku

Tomasz Komenda
fot. KAPiF

Historia Tomasz Komendy była jedną z najbardziej szokujących spraw w polskiej kryminologii. Niestety po odzyskaniu wolności mężczyźnie niedane było długo się nią nacieszyć. Teraz rozpoczęła się sprawa sądowa w kwestii jego spadku. Kto walczy o miliony złotych i co Komenda zrobił z częścią pieniędzy?

Tragiczny finał historii Tomasza Komendy

Wszyscy znali go jako niesłusznie osądzonego więźnia. W czerwcu 2004 roku usłyszał wyrok 25 lat pozbawienia wolności za zgwałcenie i zabójstwo 15-letniej Małgorzaty Kwiatkowskiej w Miłoszycach. Nie przyznawał się do winy, mimo to trafił do więzienia. Jego bliscy latami walczyli o sprawiedliwość. Sąd Najwyższy uniewinnił go w 2018 roku.

Po wyjściu Tomasz Komenda otrzymał "zadośćuczynienie" w postaci prawie 13 mln złotych odszkodowania. Sam już wtedy podkreślał, że "żadne pieniądze nie wynagrodzą mu tego, co straci" oraz nic nie zwróci mu czasu. Zniknął z przestrzeni publicznej, jednak nie długo mógł cieszyć się wolnością.

Mężczyzna zmagał się z nowotworem, a w ostatnich latach życia doszło do przerzutów. Wiadomość o jego śmierci obiegła media 21 lutego 2024 roku.

Leczę się, jestem na chemii, włosy już mi odrosły. Żyję z tym, że był rak, teraz nie ma, ale nie wiadomo, czy znowu nie wróci. Do operacji się nie nadawał. Ciężko mam. Ciekawe, kiedy zrzucę w końcu ten krzyż, już należałoby mi się trochę spokoju – wyznał w rozmowie z Ewą Wilczyńską.

Wiadomość była ogromnym szokiem dla osób, które śledziły jego losy. Nadal pozostawała jednak kwestia ogromnego spadku po niesłusznie oskarżonym więźniu.

Ruszyła sprawa spadkowa Tomasz Komendy. Kto odziedziczy miliony, które zostawił? Kolejny niewinny mężczyzna odsiaduje wyrok? "Powtórka ze sprawy Komendy?"

Miliony po Tomaszu Komendzie. Kto odziedziczy fortunę?

Po wyjściu z aresztu Tomasz Komenda starał się ułożyć życie na nowo. Początkowo mieszkał z matką, która bardzo przeżyła jego skazanie. Zaczął spotykać się z Anną Walter, z którą doczekał się syna, Filipa. W ostatnich latach życia odsunął się jednak od matki i partnerki. W czasie choroby opiekował się nim brat, Gerard.

Odszkodowanie otrzymane przez Komendę wzbudzały ogromne emocje. Wszystkich zastanawiało, jak mężczyzna zamierza je wydać. Okazało się, że nie miały one na niego zbyt dobrego wpływu:

Wszystko zmieniło się, kiedy Tomek dostał te miliony. Całymi dniami nie było go w domu. Kiedy przychodził, kończyło się kłótnią. Zaczęły się krzyki, wyzwiska. Sąsiedzi zaczęli wzywać policję. Moje dzieci zobaczyły zupełnie innego Tomka niż ten, którego poznały i do którego jedno z nich mówiło "tato" - żaliła się Anna w “Polityce”

Tygodnikowi udało się także ustalić, na co Tomasz wydał część środków z zadośćuczynienia:

Kiedy otrzymał odszkodowanie, następnego dnia poszedł do banku wypłacić milion – specjalnie dla niego zamknięto oddział banku – pieniądze zaniósł mamie - czytaliśmy w 2023 roku

Po śmierci mężczyzny zaczęto zastanawiać się co stanie się z jego majątkiem z odszkodowania. Sprawę mógł rozwiązać jego testament, jednak nie wiadomo, czy spisał go za życia. Teraz jednak proces sądowy zaczął się rozwijać.

Do wrocławskiego sądu złożono wniosek przez brata zmarłego w sprawie nabycia spadku. Pierwsza rozprawa odbył się w środę, 16 października, w samo południe. Kto zjawił się na miejscu?

Informujemy, że w Sądzie Rejonowym dla Wrocławia – Śródmieścia toczy się sprawa w przedmiocie stwierdzenia nabycia spadku po T.K. z wniosku G.K. przy udziale F.K – przekazało Biuro Rzecznika Prasowego Sąd Okręgowego we Wrocławiu portalowi natemat.pl

Sąd rozpoczął proces ws. spadku Tomasza Komendy. Kto się zjawił?

W środowe popołudnie rozpoczęła się pierwsza rozprawa w sprawie spadku po Tomaszu Komendzie. W sądzie zjawiła się Anna Walter oraz brat zmarłego, Gerard. Oboje nie chcieli rozmawiać z dziennikarzami, a także nie pozwalali na upublicznienie ich wizerunku.

To sprawa prywatna - skomentował jedynie mecenas brata Tomasza Komendy w rozmowie z Faktem.

Sprawa z pewnością nie należy do najprostszych. Jednym z najważniejszych dokumentów i argumentów w sprawie dziedziczenia fortuny będzie testament Tomasza Komendy. Nie wiadomo jednak czy były więzień zdecydował się na spisanie ostatniej woli.

Tomasz Komenda, fot. KAPiF
Sąd rozpoczął proces ws. spadku Tomasza Komendy, fot. KAPiF
Tomasz Komenda, fot. KAPiF
Tomasz Komenda z partnerką, Anną Walter, fot. KAPiF

Źródło: Fakt