Kaźmierska odezwała się po aferze. Wspomniała o zmarłym Komendzie
Dagmara Kaźmierska została zdyskredytowana w oczach opinii publicznej. Śledczy reportaż Gońca ujawnił treść akt sądowych, na których oparty był wyrok. Niedawna gwiazda długo milczała, ale kiedy już zaczęła mówić… nie wierzymy, że użyła tego porównania.
Dagmara Kaźmierska: wyrok, akta sądowe
Dagmara Kaźmierska nie ukrywała więziennej przeszłości, jednak jej wypowiedzi mogły sugerować, że była “dobrą bu*delmamą”. Śledczy reportaż Gońca, oparty na zeznaniach z akt sądowych, pokazał inną twarz bohaterki “Królowych życia”. W 2009 roku sąd znalazł ją na 3 lata więzienia za “działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, stręczycielstwo, sutenerstwo i zmuszanie młodych kobiet do prostytucji”. Mało kto wiedział jednak, co dokładnie kryło się za tymi słowami.
Portal Goniec ujawnił treść zeznań jednej z pracownic agencji towarzyskiej “Heidi”, jaką prowadziła Kaźmierska. Słowa kobiety mówią o przemocy fizycznej i psychicznej, zastraszaniu, karze za ucieczkę, polegającą na gwałcie, oraz zmuszaniu chorej na raka do chodzenia na solarium. Z kolei inne kobiety mówią o groźbach skierowanych w stronę ich dzieci. Biorąc to wszystko pod uwagę, nieco szokuje fakt, ile czasu Kaźmierska spędziła za kratami.
Tak Kaźmierska karała podwładne w agencji. Szczegóły są szokujące To Kaźmierska chciała zrobić z dzieckiem pracownicy. OkrutneDagmara Kaźmierska: reakcje opinii publicznej
Po wniesionej apelacji sąd skazał Kaźmierską na 3 lata więzienia. Z tego wyroku Dagmara odsiedziała jedynie 14 miesięcy. Warto dodać, że wszystkie zeznania, ujawnione przez reportaż Gońca, zostały uznane za wiarygodne zarówno przez sąd, jak i biegłych.
W czasie sądowego procesu biegła uznaje zeznania Marii za w pełni wiarygodne. Do tej opinii przychyla się sąd. Lekarz odnotowuje u Marysi liczne objawy zespołu stresu pourazowego manifestujące się silnym lękiem, poczuciem zagrożenia i beznadziejności, trudnościami ze snem, powracającymi w snach wspomnieniami, koszmarami, wzmożoną czujnością i podejrzliwością. […] Sąd nie miał wątpliwości, że oskarżona Dagmara Kaźmierska kierowała wykonaniem czynu zabronionego, czyli zgwałcenia Marii A., co podkreślono w uzasadnieniu prawomocnego wyroku – czytamy w reportażu.
Mimo to nie brakuje osób, które postanowiły bronić Kaźmierskiej. Ona sama wcześniej nie odniosła się do sprawy. Teraz przerwała milczenie, w odpowiedzi na jeden z przychylnych jej komentarzy, ale użyła zadziwiających słów. Odniosła się do Tomasza Komendy, szczegóły poniżej.
Dagmara Kaźmierska porównuje się do Tomasza Komendy
Kaźmierska zostawiła pod nowym postem Marcina Hakiela komentarz w postaci kilku serduszek. Natychmiast spotkała się z ogromną krytyką internautów. Znalazły się jednak osoby, które jej broniły.
Tak mi okropnie przykro w związku z tym hejtem co się na panią wylewa, a przy okazji na Marcina. Nigdy się pani nie kryła z przeszłością! Nie rozumiem skąd ten publiczny lincz! Każdy wiedział, co kiedyś się działo, była pani w więzieniu, odsiedziała swoje. Straszne, co się dzieje w mediach – napisała jedna z osób.
Dagmara zareagowała na ten komentarz najobszerniejszą do tej pory wypowiedzią.
Nawet pani nie wie, ile wart dla mnie jest pani komentarz. Dziękuję całym sercem. Niedługo się odniosę do sprawy i co mądrzejszy spojrzy na to inaczej. Ludziom tak łatwo jest kogoś pogrzebać, nie znając prawdy. Już jeden taki był, który niedawno umarł, po wyroku za obrzydlistwo, którego nie popełnił. Dziękuję raz jeszcze – napisała Kaźmierska.
Czyżby sugerowała, że okoliczności tamtych wydarzeń były zupełnie inne, a ona sama była niewinna? Tomasz Komenda został bowiem całkowicie oczyszczony z zarzutów.