Sinead O'Connor dokładnie poinstruowała dzieci, co mają zrobić, gdy umrze. Poprosiła o kontakt z konkretną osobą
Sinead O'Connor na dwa lata przed swoją śmiercią wyznała w jednym z wywiadów, że przekazała swoim dzieciom, co mają robić w przypadku jej niespodziewanego odejścia. Nakazała swoim pociechom skontaktować się z konkretną osobą.
Sinead O'Connor nie żyje
Sinead O'Connor, jedna z najważniejszych irlandzkich piosenkarek, mająca miliony fanów na całym świecie, zmarła nieoczekiwanie 26 lipca. Przyczyna zgonu artystki wciąż nie ujrzała światła dziennego.
Choć nikt nie spodziewał się tak nagłego odejścia cenionej wokalistki, do swojej śmierci “przygotowywała się" już dwa lata temu - w wywiadzie udzielonym w 2021 r. magazynowi “People” zdradziła, że poinstruowała swoje dzieci, co mają zrobić w przypadku, gdy je opuści.
Poznaliśmy okoliczności śmierci Sinéad O'Connor. Policja właśnie wydała oświadczenie, są pewni jednegoSinead O'Connor: ostatnia wola i testament
Sinead O'Connor cieszyła się czwórką potomstwa: córką Roisin oraz synami: Jake'iem, Yeshuą i Shane'em. Ostatni z nich odszedł półtora roku temu, mając zaledwie 17 lat, pozostawiając matkę w rozpaczy.
W rozmowie z “People” piosenkarka wyjawiła, że poleciła swoim dzieciom, by w razie jej śmierci, natychmiast skontaktowały się z jej księgowym. Wszystko po to, by zabezpieczyć dorobek artystki.
Testament Sinead O'Connor. Co z niepublikowanymi piosenkami
W udzielonym wywiadzie Sinead O'Connor powoływała się na przykład Tupaca Shakura, po śmierci którego wytwórnia czerpała korzyści z niewydanego przez muzyka za życia materiału, który wszedł w skład aż sześciu “pośmiertnych” płyt. Podobny los spotkał również Prince'a.
Wokalistka zaznaczyła, że nie chce, by po jej odejściu publikowane były piosenki, których “się wstydzi”. Do zadbania o to upoważniła swoje pociechy.
Zanim zadzwonicie pod numer alarmowy, zadzwońcie do księgowego i upewnijcie się, że wytwórnie płytowe nie zaczną wydawać moich płyt - instruowała swoje dzieci artystka, o czym opowiadała w rozmowie z “People”.
Źródło: people.com