Justyna Steczkowska opowiedziała dziś na planie programu "The Voice of Poland" przezabawną, ale też ironiczną historię, która przydarzyła się jej w samolocie. Diwa polskiej sceny muzycznej zanosiła się śmiechem na samo wspomnienie.Już dzisiaj na kanale TVP2 można było obejrzeć kolejny odcinek "The Voice of Poland". Zaczął się drugi etap programu, czyli Bitwy. Uczestnicy zmierzyli się na muzycznym ringu w duetach, a jurorzy decydowali, kto przejdzie dalej. Niektórym zebrało się też na wspominki.
Widzowie TVP2 mogli zapoznać się z najnowszą edycją muzycznego "The Voice of Poland". Na scenie nie zabrakło emocji i ogromnego talentu uczestników. Justyna Steczkowska nie mogła powstrzymać łez przy perfekcyjnym występie.Długo wyczekiwany program muzyczny nareszcie powrócił na ekrany TVP. "The Voice of Poland" od lat zachwyca widzów, a uczestnicy tacy jak m.in.: Mateusz Ziółko, Alicja Szemplińska, czy Krystian Ochman robią prawdziwą karierę w show-biznesie. Nowa edycja zapowiada kolejne grono utalentowanych artystów.
Justyna Steczkowska nie przestaje zachwycać swoją smukłą i szczupłą sylwetką. Piosenkarka nie boi się publikować odważnych kadrów w sieci, na których dumnie prezentuje swoje ciało. Najnowsze nagranie opublikowane prosto ze słonecznej Turcji oczarowało internautów.Wybitna piosenkarka na początku sierpnia obchodziła swoje 50. urodziny. W tym przypadku wiek jest tylko liczbą, bowiem artystka wciąż utrzymuje zdrowy, młody wygląd oraz witalność. Justyna Steczkowska zaprezentowała się w wyciętym bikini, prezentując, jak spędza urlop.
Justyna Steczkowska niedługo po raz kolejny zasiądzie na fotelu trenerki w programie "The Voice of Poland". Piosenkarka wyznała, że podczas nagrań nie tylko uczestnicy rozbili wrażenie na jurorach. Rockowa stylizacja gwiazdy spodobała się innemu ekspertowi od muzyki, Markowi Piekarczykowi.Jesienią widzowie Telewizji Polskiej będą mogli po raz kolejny zobaczyć zmagania utalentowanych kandydatów do tytułu najlepszego głosu w kraju. Grono trenerów w odnowionym składzie poszuka wyjątkowego wokalu, który olśni cały kraj. Justyna Steczkowska zdradziła szczegóły nagrań do najnowszej edycji "The Voice of Poland".
Justyna Steczkowska wystąpiła podczas gali Mister Supranational 2022. Artystka pojawiła się na scenie w dopasowanym, czarnym kombinezonie i wykonała utwór Tiny Turner pt. "Golden Eye". Pod nagraniem z występu pojawił się komentarz, krytykujący akcent piosenkarki. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać.Pod najnowszym filmem opublikowanym na Instagramie Justyny Steczkowskiej rozwinęła się dyskusja. Internauci postanowili ocenić występ artystki, skupiając się na jej akcencie. Zdania są podzielone.
Na ten widok fani dosłownie oszaleli. Justyna Steczkowska z wdziękiem i gracją tanecznym krokiem przeparadowała przez nasłonecznioną uliczkę, eksponując zachwycającą figurę. Pod nagraniem z rodzinnego wyjazdu posypały się komplementy. Trudno uwierzyć, że gwiazda ma 50 lat. Po występie na Festiwalu w Opolu Justyna Steczkowska postanowiła porządnie wypocząć. Gwiazda spędza rodzinny urlop z synem, a na Instagramie pojawiły się zdumiewające nagrania. Nie mogliśmy oderwać oczu.
Justyna Steczkowska opublikowała w sieci ważny post, w którym zwróciła się do swoich fanów. Opowiedziała, czym jest strach, do czego prowadzi i podzieliła się sposobem, jak z nim walczyć. Internauci w czułych słowach podziękowali artystce, zasypując ją masą komplementów.W połowie czerwca miała miejsce premiera nowej piosenki Justyny Steczkowskiej pt. "D.N.A". Utwór stał się wsparciem dla wielu słuchaczy, a sama piosenkarka wyjaśniła, jak za pomocą muzyki radzić sobie z negatywnymi emocjami.
Emocje po tegorocznym festiwalu Opole 2022 zaczęły opadać, a gwiazdy, które wystąpiły w amfiteatrze, dzielą się przeżyciami. Justyna Steczkowska wyznała, jak czuje się po jubileuszowym koncercie.Niedawno zakończyliśmy 59. edycję muzycznego wydarzenia Opole 2022, które po czasie pandemii wróciło do tradycyjnego formatu plenerowych występów. Publiczność i widzowie Telewizji Polskiej mogli oglądać koncerty największych gwiazd polskiej estrady m.in.: Maryli Rodowicz, Viki Gabor oraz Stanisława Celińska. Wyjątkowy koncert na opolskiej scenie przygotowała Justyna Steczkowska, która świętowała swoje 50. urodziny. Po kilku dniach od występu artystka opisała emocje, które jej towarzyszyły.
Justyna Steczkowska była gwiazdą drugiego dnia festiwalu Opole 2022. Na kilka godzin przed koncertem dopinała ostatnie szczegóły podczas prób. W sieci pojawiły się nagrania, w których gwiazda dała się ponieść emocjom.Już od dłuższego czasu wokalistka nie mogła doczekać się swojego jubileuszowego wystąpienia przed opolską publicznością. Przygotowania do koncertu były tak intensywne, że Justyna Steczkowska podczas Polsat SuperHit Festiwal 2022 pomyliła miejscowości, w których występowała.Gdy nastał czas wielkiego wystąpienia na cześć 50. urodzin piosenkarka chciała, aby każdy szczegół przebiegał zgodnie z planem. Nagrania z prób, które trafiły do internetu, podzieliły odbiorców co do zachowania gwiazdy.
Choć Justyna Steczkowska ostatnimi latami bije rekordy popularności, nie wiele wiadomo o rodzinie słynnej piosenkarki. Okazuje się, że jest jedną z dziewięciorga rodzeństwa, które przyszło na świat z nieoczekiwanego związku.Piosenkarka od trzydziestu lat pojawia się na scenie muzycznej, zachwycając słuchaczy znanymi przebojami, jakimi jak m.in.: "Dziewczyna Szamana", "Wracam do domu", "Boskie Buenos" czy "Między nami".Wczoraj obchodziła swój jubileusz na opolskiej scenie, gdzie świętowała swoje 50. urodziny, a jeszcze wcześniej wystąpiła u boku Dody podczas Polsat SuperHit Festiwal 2022. Niewiele osób jednak wie, że Justyna Steczkowska pochodzi z licznego rodzeństwa. Jej rodzice musieli długi czas walczyć o miłość.
Justyna Steczkowska pojawiła się na scenie z okazji głośnego koncertu stacji Polsat, który odbył się pod nazwą "Jesteśmy dla dzieci". Występ wokalistki nie przypadł do gustu części jej fanów, którzy wyrazili swoje niezadowolenie w komentarzach na profilu artystki. Gwiazda postanowiła odpowiedzieć na jeden ze wpisów.Diva polskiej piosenki wystąpiła na koncercie u boku swojego syna Leona Myszkowskiego i wspólnie z nim wykonała jeden z jego utworów. Nowy repertuar artystki nie przypadł do gustu jej wielbicielom. Co na to sama wokalistka?
Justyna Steczkowska wystąpiła podczas wczorajszego koncertu "Fundacja Polsat – Jesteśmy dla Dzieci". Piosenkarka wywołała skrajne rekacje internautów, przede wszystkim za sprawą kreacji. Niektórzy zarzucali bowiem gwieździe nieodpowiedni dobór stroju do okazji.Stacja Polsat wyemitowała wczoraj wieczorem koncert "Fundacja Polsat –– Jesteśmy dla Dzieci" z okazji zbliżającego się Dnia Dziecka. Na scenie w Skierniewicach pojawiły się znane gwiazdy polskiej estrady m.in. Roksana Węgiel, Sara James, Grzegorz Markowski, Urszula, Patrycja Markowska, Wilki, Danzel, Michał Wiśniewski czy Justyna Steczkowska.Podczas wydarzenia artyści wykonali wspólny utwór na część Ukrainy, która nadal pogrążona jest w bezlitosnej wojnie. Muzyczny wieczór wywołał różnorodne emocje, a część z nich wzbudziła Justyna Steczkowska. Internauci skrytykowali wybór stylizacji piosenkarki podczas występu dla dzieci.
Justyna Steczkowska, pozując na ściance przed występem na SuperHit Festiwalu podzieliła się z fotoreporterami szokującym wyznaniem. Osoby będące w pobliżu nie kryły swojego zaskoczenia. Wiemy, co dokładnie powiedziała artystka.Justyna Steczkowska przed występem na scenie pozowała przed fotoreporterami. To właśnie wtedy zdradziła szokującą informację na temat swojego nosa.
Widzowie drugiego dnia Polsat SuperHit Festiwal 2022 mogli spodziewać się wielu niespodzianek. Jedną z nich zagwarantowała im Justyna Steczkowska, która wystąpiła w duecie z Dodą. Nikt nie spodziewał się tego, co powiedziała po zakończonym występie.Ostatni dzień muzycznego festiwalu organizowanego w Operze Leśnej upłynął pod znakiem największych gwiazd polskiego show-biznesu. Zgromadzeni w sopockim amfiteatrze i przed telewizorami mogli posłuchać największych hitów, które nie schodziły ostatnimi miesiącami z radiowych list przebojów.Zakończenie Polsat SuperHit Festiwal 2022 uświetnił koncert jubileuszowy królowej sceny muzycznej Dody. Przed publicznością zaśpiewała swoje największe hity w doborowym towarzystwie. Pierwszym gościem artystki była Justyna Steczkowska, która po wspólnym utworze dopuściła się niezłej wpadki.
Podczas Polsat SuperHit Festiwal w Sopocie na scenie razem z Dodą wystąpiła Justyna Steczkowska. Ich wspólny występ mógł być wielkim zaskoczeniem dla polskich widzów ze względu na burzliwą przeszłość obu artystek. Polacy nadal pamiętają ich kąśliwe wypowiedzi w programie "Gwiazdy tańczą na lodzie".Doda i Justyna Steczkowska postanowiły symbolicznie przekazać sobie znak pokoju za pomocą piosenki zespołu Virgin. Przed występem Doda została zapytana o jej relacje z koleżanką z branży.
21 maja na sopockie scenie festiwalowej Doda wystąpił z koncertem "Doda czy Dorota? Rabczewska jakiej nie znacie!". W pewnym momencie dołączyła do niej Justyna Steczkowska i razem zaśpiewały utwór "Znak pokoju". Doda i Steczkowska były ze sobą skłócone od lat. Postanowiły jednak zostawić przeszłość za sobą i w symbolicznym utworze dać do zrozumienia, że przekazują sobie znak pokoju.
Trwa Polsat SuperHit Festiwal. W Operze Leśnej w Sopocie pojawiło się już wielu znanych wykonawców, jednak dziś widzów czeka specjalna gratka. Na jednej scenie pojawią się Doda oraz Justyna Steczkowska. Artystki przez wiele lat dzielił ogromny konflikt, którym żyła cała Polska.Doda 21 maja obchodzi 20-lecie pracy artystycznej (więcej TUTAJ). Z tej okazji w Sopocie odbędzie się specjalny koncert, na który Rabczewska zaprosiła Dawida Kwiatkowskiego, Michała Wiśniewskiego, Beatę Kozidrak oraz właśnie Steczkowską.
5 kwietnia minął dokładnie rok od śmierci króla polskiej estrady, Krzysztofa Krawczyka. Z tej okazji Justyna Steczkowska zamieściła na Instagramie fotografię, a także zapowiedziała niezwykły cykl, poświęcony niezapomnianemu artyście. Krzysztof Krawczyk odszedł 5 kwietnia 2021 roku, pozostawiając bliskich i fanów w żałobie. Niektórym do tej pory trudno pogodzić się z myślą, że autor kultowych polskich przebojów już nigdy nie zaśpiewa na scenie. W rocznicę śmierci wielu artystów wspominało legendę estrady. Fotografię zamieściła na swoim profilu także Justyna Steczkowska.
Choć od koncertu charytatywnego na rzecz Ukrainy, jaki zorganizowało TVP, niedługo minie miesiąc, wciąż nie cichnie konflikt pomiędzy występującymi na nim gwiazdami. Edyta Górniak ponownie wróciła do tematu. Jak na nowe zarzuty zareaguje Edyta Steczkowska?Koncert "Solidarni z Ukrainą" został wyemitowany 27 lutego. I choć samo wydarzenie nie powinno budzić kontrowersji, to nadal trwa spór pomiędzy trzeba z zaproszonych gwiazd: Górniak, Steczkowską i Rodowicz.
Po tym, jak w ostatni weekend odbył się nazywany "charytatywnym" koncert dla Ukrainy, w mediach wybuchł skandal. Justyna Steczkowska poinformowała, że całe honorarium przekaże na rzecz pokrzywdzonych przez wojnę. Wtedy też wiele osób zadało sobie pytanie: "To TVP wypłacało honoraria"? Deklaracja piosenkarki wywołała żywą reakcję, także wśród występujących artystów. 27 lutego, kilka dni po tym, jak rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę, TVP wspólnie z akcją Caritas zorganizowały koncert, podczas którego widzowie mogli wysłać SMS i wesprzeć zbiórkę na pomoc uciśnionym sąsiadom. Na scenie wystąpiły m.in. Maryla Rodowicz, Natasza Urbańska, Blue Cafe czy Justyna Steczkowska. Ta ostatnia, w trakcie występu zadeklarowała, że honorarium przekaże na rzecz ukraińskich dzieci.
W 12. edycji programu "The Voice of Poland" nie brakuje nagłych zwrotów akcji, mnóstwa emocji i ostrych wymian zdań między jurorami. Temat kłótni trenerów w ostatnim odcinku produkcji TVP dalej nie ucichł, ale rozgrzewa wszystkich fanów wokalnego show. Jedna z muzycznych interpretacji uczestnika programu nie spodobała się Markowi Piekarczykowi, który w ostrych słowach skrytykował wokalistę. W obronie występu stanęła Justyna Steczkowska. Teraz piosenkarka wydala oświadczenie na temat sytuacji w "The Voice of Poland"Justyna Steczkowska nie mogła bezczynnie słuchać wypowiedzi Marka Piekarczyka, który w dosadny sposób skomentował występ jednego z uczestników "The Voice of Poland". Wokalistka weszła w dyskusję z muzykiem i ostro zareagowała na jego opinię. Teraz podzieliła się z fanami oficjalnym oświadczeniem na swoim profilu na Instagramie.
Nie cichną głosy oburzenia wokół niedzielnego koncertu TVP, który według wszelkich ogłoszeń miał być imprezą charytatywną dla Ukrainy. Edyta Górniak wzięła w obronę koleżankę ze sceny, Marylę Rodowicz, powołując się na stan zdrowia artystki. Po tym, jak podczas niedzielnego koncertu "Solidarni z Ukrainą" Justyna Steczkowska ze sceny zadeklarowała, że przekaże całe honorarium na rzecz pomocy uchodźcom, w mediach rozpętała się niemała afera. Na gwiazdę najpierw spadła krytyka ze strony koleżanek ze sceny, które orzekły, że wypowiedź o wypłatach jest kłamstwem. Maryla Rodowicz stwierdziła, że za koncert nie zobaczyła ani złotówki, zaś Natasza Urbańska oznajmiła, że przekazanie pieniędzy na rzecz Ukrainy było dla niej czymś naturalnym i nie zamierzała się chwalić. Edyta Górniak ostrzegła Justynę Steczkowską przed przykrymi konsekwencjami jej deklaracji.
Justyna Steczkowska jest jedną z najpopularniejszych polskich piosenkarek. Gwiazda pojawiła się niedawno na specjalnie zorganizowanym koncercie "Solidarni z Ukrainą". Podczas swojego występu wokalistka poruszyła kwestię wynagrodzenia i pomocy zaatakowanemu krajowi.Justyna Steczkowska była jedną z gwiazd występujących na wspierającym nasz sąsiedni kraj koncercie "Solidarni z Ukrainą". Podczas występu artystka nie kryła wzruszenia. W pewnym momencie piosenkarka wyznała, że całe swoje wynagrodzenie przekaże dla ukraińskich dzieci.
Justyna Steczkowska już jakiś czas temu udowodniła, że za kierownicą potrafi się zapomnieć. Tym razem została po raz kolejny przyłapana na łamaniu przepisów ruchu drogowego. Miała szczęście, że nie zauważyła jej przy tym policja.Wszystko wydarzyło się bowiem na oczach fotoreporterów Faktu, którzy skrupulatnie wyliczyli, jakich reguł nie przestrzegała wokalistka. Gdyby otrzymała za nie mandat, byłby wyjątkowo pokaźny.
Wczoraj, tj. 1 listopada na antenie Polsatu wyemitowany został koncert pt. "Ocalić od zapomnienia", upamiętniający nieżyjące, polskie gwiazdy muzyczne, których muzyka wciąż jest żywa. Jedną z piosenkarek, która pojawiła się na scenie była Justyna Steczkowska. Artystka zaprezentowała utwór Violetty Villas pt. "Do Ciebie mamo", czym poruszyła serca internautów i nie tylko.Wszystkich Świętych to idealna chwila do wspomnienia tych, którzy grają nam już tylko z nieba, a ich muzyka na Ziemii zyskuje miano nieśmiertelnej. Tak stało się podczas wspomnianego koncertu, który zapadnie w pamięci Polaków na wiele lat.
Już jutro — w sobotę 30 października, fani muzycznego show "The Voice of Poland" będą mieć szansę zobaczyć ósmy odcinek popularnego programu. Właśnie wtedy będziemy świadkami ostatnich bitw 12. edycji lubianej produkcji. Justyna Steczkowska zdenerwuje się podczas jednej z prób swoich uczestników. Padnie kilka mocnych słów.Justyna Steczkowska znana jest ze swojego profesjonalizmu i rygoru, z jakim szkoli uczestników programu "The Voice of Poland". Ostatnio trenerka ostro wypowiedziała się o jednym z członków jej drużyny. Miała rację?
W sieci pojawiły się urywki nadchodzącego, nowego odcinka programu "The Voice of Poland". Wystąpi w nim 19-letni Mateusz Mrówka, który opowieścią o swoich początkach z muzyką doprowadzi Justynę Steczkowską do łez. Piosenkarka podzieli się bardzo osobistym wyznaniem.Po raz pierwszy od 2013 roku, czyli od momentu, w którym z przerwami Justyna Steczkowska zasiada w jury programu, będziemy mieli okazję usłyszeć ciekawostkę, dotyczącą jej przeszłości.
Justyna Steczkowska udzieliła wywiadu dla magazynu "Party", w którym opowiedziała m.in. o koncercie z okazji 25-lecia jej kariery muzycznej oraz wspólnym występie z Beatą Kozidrak. Zdradziła także, dlaczego wstawiła się za wokalistką Bajmu, która kilka tygodni wcześniej została zatrzymana za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu - "Postąpiłam tak, jak czułam" - powiedziała piosenkarka.Kiedy Beata Kozidrak wychodziła na scenę po raz pierwszy od jej wybryku wszyscy zastanawiali się, jaka będzie reakcja publiczności oraz samej artystki. Została przyjęta bardzo ciepło, a to m.in. za sprawą Justyny Steczkowskiej.