Ten błąd kosztował Kotlarską życie? Mąż Miss wyjawił kulisy tragicznego dnia
Mija już 28 lat od śmierci modelki Agnieszki Kotlarskiej. Kobieta została zamordowana przed swoim domem na oczach najbliższych. Mąż opowiedział o ostatnich chwilach życia żony. Nic nie zwiastowało takiej tragedii. Napastnik pojawił się znikąd. Co zaszło?
Agnieszka Kotlarska była znana w świecie modelingu
Agnieszka Kotlarska pracowała jako modelka, a w branży była znana przede wszystkim z konkursów piękności. W 1991 roku udało jej się zdobyć tytuł Miss Polski. Usłyszał wtedy o niej każdy, a drzwi show-biznesu stanęły dla niej otworem.
Podbijała serca Polaków, ale także zwiedziła świat, współpracując z firmami w Paryżu czy Nowym Jorku. Została muzą Ralpha Laurena, podpisywała kontrakty z domem mody Calvina Kleina, marką Estée Lauder, a także występowała w sesjach zdjęciach dla międzynarodowych wydań "Vogue" i "Cosmopolitan".
Karierę zakończyła po odnalezieniu miłości. Wraz z mężem założyła rodzinę i wiodła spokojne życie. Ich sielankę zmącił pewien mężczyzna. W latach 90. cały kraj żył tragicznymi okolicznościami śmierci modelki. Wdowiec opowiedział o ostatnich godzinach życia jego ukochanej. Dzień zaczął się jak gdyby nigdy nic.
Mąż zamordowanej miss Agnieszki Kotlarskiej zabrał głos. "Uważamy do tej pory" Tajemnicze zapiski w wypożyczonej książce o śmierci Agnieszki Kotlarskiej. Zabójca "poprawił" autorkę?Ostatnie chwile Agnieszki Kotlarskiej. Mąż opowiedział o dniu jej śmierci
27 sierpnia 1996 roku był dla małżeństwa dniem jak każdy inny. Końcówka lata, wysokie temperatury, a w mieszkaniu przy ulicy Braniewskiej 93 na wrocławskich Maślicach spokojnie żyła sobie Agnieszka Kotlarska wraz z mężem, Jarosławem Świątkiem oraz 2,5 roczną córką, Patrycją.
Rodzina przygotowywała się do kolejnych codziennych wyzwań, które miały ich spotkać.
Każdy dzień mieliśmy fajnie poukładany. Wypracowaliśmy sobie wspólną rutynę. Wstawaliśmy rano, jedliśmy śniadanie, a potem bawiliśmy się z córeczką - mówił mężczyzna w rozmowie z "Faktem" z 2023 roku.
Tym razem miało być podobnie. Trzyosobowa rodzina po godzinie 14:00 opuściła swoje mieszkanie i udała się do zaparkowanego nieopodal samochodu. Po wejściu do pojazdu rozpętał się koszmar, o którym mąż Agnieszki Kotlarskiej nie zapomni do końca życia.
Mrożące krew w żyłach kulisy śmierci Agnieszki Kotlarskiej
To jedna z najbardziej zaskakujących historii w polskim show-biznesie. Agnieszka Kotlarska wraz z mężem i córeczką wsiadała do auta. W ułamku kilku chwil rozegrało się piekło.
Patrycję zapakowaliśmy na tylnym siedzeniu, a Agnieszka usiadła z przodu. Zdążyłem przekręcić stacyjkę w samochodzie i w tym momencie ktoś zaczął walić w dach. Patrzę, a obok stoi facet ubrany, niczym komandos. I mówi, że chce rozmawiać z Agnieszką - relacjonował mąż modelki.
Mężczyzna na widok napastnika opuścił auto i zdążył wykręcić numer na policję. Wtedy sprawca, stalker, który już od dłuższego czasu prześladował Agnieszkę Kotlarską, rzucił się na niego. Nożem ugodził go pół centymetra od tętnicy udowej.
Na ratunek ukochanemu wybiegła modelka. Jerzy L. w następnej kolejności dźgnął ją narzędziem zbrodni cztery razy. Ciosy zostały wymierzone w między innymi płuca, wątrobę i serce. Kobieta nie miała szans na przeżycie.
OK, nikomu już nic nie zrobię - miał mówić po wszystkim.
Zabójca zbiegł do pobliskiego bloku, by ogłosić, że dokonał zabójstwa. Policja zjawiła się natychmiast. Stalker został skazany na 15 lat więzienia, choć obecnie znajduje się na wolności i otwarcie opowiada o zdarzeniu.
Można się zastanawiać, czy tragedii dałoby się uniknąć gdyby małżeństwo pozostało tego dnia w domu lub odjechało autem na widok podejrzanego mężczyzny. Śmierć Agnieszki Kotlarskiej przyprawia o dreszcze i do dziś jest jedną z najbardziej tragicznych historii w polskim show-biznesie.
Źródło: Fakt