Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy
Swiatgwiazd.pl > Tylko u nas > Tylko u nas. Maciej Stuhr skrzywdził rodzinę przyjaciela? To przykre, do czego doszło
Łukasz Ossowski
Łukasz Ossowski 27.06.2024 08:49

Tylko u nas. Maciej Stuhr skrzywdził rodzinę przyjaciela? To przykre, do czego doszło

Maciej Stuhr
fot.: KAPiF

Maciej Stuhr zrobił coś, co może być trudne dla jego fanów. Rodzina jego przyjaciela nie ma wątpliwości. Tylko u nas szczegóły sprawy.

Maciej Stuhr pożegnał przyjaciela

16 maja Maciej Stuhr zamieścił smutny wpis w swoich mediach
społecznościowych.

Właśnie dotarła do mnie tragiczna wiadomość. Nie żyje Andrzej Grzela „Qña”. Bohater mojego filmu „II koncert na wiolonczelę i orkiestrę”, oraz reportaży Małgorzaty Smolak z Dużego Formatu. Brak słów. Dopiero co toczyliśmy burzliwe rozmowy o nim, choćby w „Sprawie dla reportera”. Śpij spokojnie piękny człowieku! – napisał aktor, a media donosiły wówczas, że Maciej przeżywa żałobę po śmierci przyjaciela.

Aktor przez wielu uważany jest za wrażliwca, za sumienie narodu, chętnie bowiem wypowiada się na najpoważniejsze tematy społeczne i polityczne. Zawsze też ostro mówi na temat hejtu i fake newsów w mediach. Teraz sam jest w centrum afery. Co się dzieje?

"Miłość w ruinach". Takie wyznanie w walentynki? Maciej Stuhr bardzo zaskoczył Zakpiła z żony Wąsika i szybko dostała w kość. Żona Stuhra mówi, co spotkało ją po wyśmianiu Romy. Aż mamy ciarki

Maciej Stuhr skrzywdził rodzinę przyjaciela?

Maciej Stuhr to ikona zaangażowanych aktorów, biorący udział w wielu manifestacjach, piszący felietony, a nawet od kilku lat aktor z tytułem naukowym doktora, który zdobył w słynnej łódzkiej filmówce. Teraz jednak się okazuje, że Maciej sam z rzetelnością jest na bakier. A wszystko zaczęło się właśnie od wspomnianego przez niego filmu, którego bohaterem jest Andrzej Grzela, lekarz oraz muzyk śląskiego zespołu „Ryczące dwudziestki”. 

Mężczyzna w 2015 roku w czasie festiwalu szant w Krakowie dostał wylewu, z powodu którego popadł w śpiączkę. Rodzina znalazła dla niego specjalistyczny ośrodek, w którym przechodził on rehabilitację. Po pewnym czasie jednak opiekująca się pacjentem neurologopedka Agnieszka Kwiatkowska zabrała mężczyznę do siebie, do domu, uznając, że zakomunikował jej on za pomocą cyberoka (mężczyzna bowiem nie odzyskał zdolności mowy i miał ograniczoną świadomość), że nie chce już być ze swoją żoną i synami. Tak też przedstawił go w swoim filmie Maciej Stuhr. 

Rodzina musiała kilka lat walczyć sądownie o powrót mężczyzny do domu. Stało się to dopiero po 3 latach jego pobytu w domu p. Agnieszki w Bydgoszczy. Teraz rodzina czuje się pokrzywdzona tym, jak ich przedstawił w filmie Maciej. Zarówno żona pana Andrzeja jak i jego synowie mają o to do aktora pretensje.

Wygląda, że słuszne, gdyż Maciej swój film nie tylko wyreżyserował, ale i
napisał do niego scenariusz. 

To jest historia przedstawiona tylko z tamtej strony, ponieważ w trakcie kręcenia filmu żadne fakty nie były z nami konsultowane. Żadne sprawy związane z rodziną nie zostały skonsultowane – wyznał niedawno ze łzami w oczach w programie „Sprawa dla reportera” syn pana Andrzeja, Igor Grzela.

Maciej Stuhr przyznał się do wielkiego błędu.

Maciej Stuhr o filmie z Andrzejem Grzelą

Maciej Stuhr przyznał wówczas szczerze, że … się pomylił. 

Osobiście być może uległem jakiejś iluzji, ale uwierzyłem, że on (Andrzej Grzela – red.) nie chce wrócić do swojej żony, że taka jest jego wewnętrzna wola. Ja w to uwierzyłem całym moim sercem. Ja nie miałem żadnej wątpliwości. Nie mam żadnej wiedzy, nie mam żadnych faktów – przyznał Maciej Stuhr.

Sprawa sporu o opiekę nad chorym panem Andrzejem wydaje się więc bardzo tajemnicza. Krzysztof Zanussi, słynny reżyser obecny w studiu Elżbiety Jaworowicz zasugerował, że w grę wchodzi zakochanie się samotnej neurologopedki w swoim pacjencie. Mecenas Piotr Kaszewiak z kolei przypomniał, że Grzela był majętnym człowiekiem, miał nieruchomości i udziały w klinice medycznej. Być może stąd taka ilość chętnych do opieki nad nim? Jedno jest pewne, rodzina bohatera filmu Macieja Stuhra ma prawo czuć się pokrzywdzona przez gwiazdora. 

Maciej zdaje sobie z tego sprawę. Jest mu bardzo przykro. Żałuje teraz, że nie spotkał się wcześniej z rodziną. Obiecał sobie, że więcej takiego błędu nie popełni. Jeśli będzie kręcić kolejny film, wykaże się większą ostrożnością. Nie chciał nikogo skrzywdzić – zdradza w rozmowie ze „Światem gwiazd” kolega Macieja.

Trzeba przyznać, że to wyjątkowo trudna historia. 

Maciej Stuhr, fot. KAPiF
Maciej Stuhr, fot. KAPiF
Maciej Stuhr, fot. KAPiF
Maciej Stuhr, fot. KAPiF