Widzowie uwielbiali Bronisława Cieślaka. 2 maja mija rocznica jego śmierci, fani poruszeni
Minął dokładnie rok od śmierci Bronisława Cieślaka — polskiego aktora, dziennikarza i polityka. Przez trzy ostatnie lata swojego życia zmagał się z nowotworem prostaty. Odszedł 2 maja, mając 77 lat.
Cieślakowi sławę przyniosła rola porucznika Sławomira Borewicza w serialu "07 zgłoś się". Ponadto latami pracował jako dziennikarz i angażował się politycznie. Prywatnie był ojcem dwóch córek i jednego syna.
Kariera Bronisława Cieślaka
Bronisław Cieślak przyszedł na świat 1943 roku w Krakowie. W latach 1963–1968 studiował etnografię na Uniwersytecie Jagiellońskim, uzyskując absolutorium. Po skończeniu studiów rozpoczął pracę jako dziennikarz w Polskim Radiu. Następnie pracował w ośrodku krakowskim Telewizji Polskiej.
Jego wielkim sukcesem była postać porucznika Borewicza w serialu "07 zgłoś się". Rolę dostał dzięki reżyserowi Krzysztofowi Szmagierowi, który sam zapukał do jego drzwi.
- Pewnego dnia wsiadł do pociągu i, nie uprzedzając mnie o tym, z Warszawy przyjechał do Krakowa. Dotarł na moje siódme piętro i stanął w moich drzwiach. Człowiek, którego nigdy wcześniej nie widziałem. Natomiast nazwisko — skojarzyłem. On powiedział: "Dzień dobry, nazywam się Krzysztof Szmagier". I zamilkł — wspominał początki serialu Cieślak.
Pierwsza rocznica śmierci
W ostatnich latach swojej działalności Bronisław Cieślak grał detektywa Bronisława Malanowskiego w serialu "Malanowski i partnerzy". W 2019 wystąpił także w filmie "Na bank się uda" Szymona Jakubowskiego. Zaledwie trzy lata później zmarł na nowotwór prostaty. Z chorobą walczył przez kilka lat, w międzyczasie przeszedł operację, a także cykle radioterapii i chemioterapii.
- W lutym 2018 r. przeszedłem operację nowotworu prostaty. Mam już za sobą chemioterapię i radioterapię. Od czasu do czasu odwiedzam lekarza, który przepisuje mi leki. Czuję się dobrze — opowiadał Cieślak w rozmowie z "Faktem".
Bronisław Cieślak odszedł 2 maja 2021 roku w wieku 77 lat. Na świecie zostawił żonę Annę, a także trójkę dzieci — córkę Katarzynę z pierwszego małżeństwa z Jasną Krystyną Chrzanowską-Cieślak oraz Zofię i Jana z drugiego związku. Wspominając o dzieciach, Cieślak przyznawał, że żałuje jednego rzeczy.
– Najbardziej żałuję, że wychowałem moje dzieci przez telefon. Nie było mnie w domu, nie chodziłem na wywiadówki. Nie byłem wzorowym ojcem. Może dlatego żadne z moich dzieci nie tylko nie chciało zostać aktorem, ale nawet nie imponowało im, że byłem Borewiczem — mówi w magazynie "Show".
Cieślak był także stryjem polskiej aktorki Anny Cieślak. Kiedy zmarł, kobieta pożegnała go w poruszającym wpisie na Instagramie.
- Stryjku odpoczywaj w spokoju. Z całą moją rodziną dziękujemy Wam za wszystkie ciepłe słowa — czytamy.
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Druzgocące wyznanie legendarnej aktorki, fani w rozpaczy. "Zbliżam się do śmierci"
Słynna para oskarżona o znęcanie się nad synem. Ogromny skandal, wyznanie nie mieści się w głowie
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected]