Wielki sukces Kasi Dowbor. Tak utarła nosa Miszczakowi
Kasia Dowbor jeszcze niedawno była jedną z największych gwiazd Polsatu w programie "Nasz nowy dom". Po kontrowersyjnym zwolnieniu zaczęła współpracę z konkurencyjnymi stacjami telewizyjnymi. Teraz mówi o kolejnym sukcesie. Edwardowi Miszczakowi zrobi się szkoda?
Kasia Dowbor zwolniona z programu "Nasz nowy dom"
Prezenterka występowała przed kamerami Polsatu od pierwszej edycji programu w 2013 roku. Przez dekadę podróżowała po całym kraju, by pomagać potrzebującym rodzinom. Jej metamorfozy przechodziły do historii programu i zachwycały internautów.
Tym większe było zdziwienie, gdy nowy dyrektor programowy Polsatu, Edward Miszczak, podjął decyzję o zakończeniu współpracy z dziennikarką. Wiadomość była ogromnym szokiem dla samej Kasi Dowbor. Do siedziby Polsatu została wezwana SMS-em.
Powiem szczerze, że najbardziej mnie zabolało, że nie odbyliśmy tej rozmowy twarzą w twarz, tylko musiała być przy tym widownia. Są ludzie, którzy upokarzając kogoś, lubią mieć publiczność. Był więc pan producent i pani producentka, z którymi zresztą do dziś mam dobry kontakt. Trzy osoby obserwowały, gdy otrzymywałam wymówienie. W każdym razie usłyszałam: "Polsat postanowił się z panią pożegnać". Pytałam, jakie są merytoryczne uwagi do mojej pracy, i nie usłyszałam żadnej. Nie neguję, że nowy dyrektor ma prawo do własnych decyzji i własnych pomysłów. Gdy ktoś mnie nie chce, po prostu odchodzę - wspomniała w rozmowie z Plejadą.
Kasia Dowbor nie odczuła długiej przerwy w pracy. Niedługo po zakończeniu przygody z programem "Nasz nowy dom" zaczęła pojawiać się u konkurencji.
Katarzyna Dowbor pokazała swoją 90-letnią mamę. "Maciej jest bardzo podobny do babci!" Katarzyna Dowbor gorzko o byłym mężu. Miał jej dać wolność, a zamiast tego boleśnie zderzyła się z przykrą rzeczywistościąGdzie zobaczymy Kasię Dowbor? Nie zrezygnowała z telewizji
Obecnie Kasia Dowbor została jedną z gospodyń porannego "Pytania na śniadanie". Na antenie TVP można obserwować ją w duecie z dziennikarzem radiowym, Filipem Antonowiczem. Para wzbudza wiele emocji różnicą doświadczeń.
Będzie to połączenie ludzi z dwóch światów i różnych generacji. Oboje prowadzący są dziennikarzami, ale z innych środowisk. Podczas próby kamerowej natychmiast nawiązała się między nimi nic sympatii, co wróży bardzo dobrą współpracuję - tłumaczyła dobór par nowa szefowa śniadaniówki, Kinga Dobrzyńska w rozmowie z Wirtualnymi Mediami.
Rozwiązanie okazało się strzałem w dziesiątkę, ponieważ doświadczona prezenterka i radiowiec zaliczyli największą oglądalność podczas telewizyjnego debiutu spośród pozostałych prowadzących.
Dodatkowo Kasia Dowbor wpuściła do swojego domu ekipę remontową, by dokonać metamorfozy we własnej przestrzeni. Program "Dowborowa od nowa" przykuł uwagę widzów Canal+Domo.
Cudownie wyszło. Jestem bardzo zadowolona. Efekt jest świetny. Wszystko będzie mi służyć na lata. Cieszą mnie także komentarze i reakcje widzów, którzy piszą do mnie na facebooku, że w moim programie znaleźli wiele inspiracji dla siebie, albo, że w ogóle zmobilizowałam ich do remontu - wyznała gwiazda "Super Expressowi".
To jednak nie koniec dobrych nowin od Kasi Dowbor. Zdradziła, czym zajmie się w najbliższym czasie.
Kolejny sukces Kasi Dowbor. Edward Miszczak nie będzie pocieszony
Widzowie mogli zobaczyć, jak krok po kroku zmienia się dom gwiazdy. Pierwszy sezon programu opierał się na siedmiu 20-minutowych odcinkach, w których eksperci zmieniali wygląd m.in.: sypialni, salonu oraz kuchni Kasi Dowbor. Prezenterka jest zadowolona, że mogła współpracować z ekipą podczas remontu.
Miałam świetną zabawę, choć nie powiem, bo było to trochę męczące. Każdy remont jest męczący, ale można go przeżyć z uśmiechem na ustach. Miałam fantastyczną ekipę, trzech fajnych i dzielnych chłopaków, którzy radzili sobie doskonale. Co prawda czasem siedzieli do dwunastej w nocy i czasem ja już przysypiałam, a oni nadal działali, czasem nawet musiałam ich wyganiać - przyznała.
Program okazał się telewizyjnym sukcesem, a stacja postanowiła kontynuować współpracę z prezenterką. Kasia Dowbor zdradziła, że w następnych odcinkach zajmie się metamorfozą zupełnie innej przestrzeni.
Udało się wyremontować wszystko zgodnie z planem. Zdradzę też, że będzie kolejna transza, ale już nie u mnie w domu - uchyliła rąbka tajemnicy.
Na razie niewiele wiadomo o kolejnym projekcie Kasi Dowbor. Edward Miszczak musi jednak mieć się na baczności. Program "Nasz nowy dom" bez prezenterki stracił mocno na oglądalności, a konkurencyjny tytuł z jej udziałem może jeszcze bardziej zaważyć na dawnym hicie Polsatu.
Źródło: SE, Plejada, Wirtualne Media