Zborowska skończyła przygodę z chrześcijaństwem. Odcięła swoje dzieci i siebie od kościoła
Zofia Zborowska znana jest z tego, że bez lukru ukazuje swoje życie w mediach społecznościowych. Aktorka nie unika trudnych tematów. Tym razem odpowiedziała na nurtujące wielu jej fanów pytania dotyczące wiary.
Zofia Zborowska ulubienicą internautów
Postanowiła iść w ślady znanych rodziców i bardzo dobrze na tym wyszła. Aktorka i twórczyni internetowa, a prywatnie córka Marii Winiarskiej i Wiktora Zborowskiego, od lat regularnie pojawia się w mediach. Ma to jednak nie tylko związek z jej dokonaniami zawodowymi.
Zofia Zborowska zalicza się grona artystek, które częściej niż na wielkim ekranie i w telewizji, pojawiają się na deskach teatralnych. 37-latkę regularnie można oglądać m.in. w spektaklach wystawianych w warszawskim Garnizonie Sztuki. Obecność w mediach zapewnia jej jednak zgoła co innego. Żona siatkarza Andrzeja Wrony, ku uciesze wielu internautów, od dłuższego czasu mocno udziela się w mediach społecznościowych, gdzie ochoczo ukazuje kulisy swojej codzienności.
Kożuchowska, jakiej nie znacie. Spocona, bez makijażu i w samym staniku Dramatyczna prośba rodziny Holeckiej. To ją spotkało po pogrzebie synaZofia Zborowska o dzieciach
Zborowska zyskała sympatię internautów przede wszystkim za sprawą swojego specyficznego poczucia humoru. Aktorka nie obraca jednak wszystkiego w żart i od czasu do czasu zabiera głos w poważnych sprawach. Do tematów, które stały się specjalnością influencerki, jakiś czas temu dołączyła macierzyństwo. Przypomnijmy, że Zborowska i jej mąż wychowują wspólnie już dwie pociechy - kończącą pod koniec lipca Nadzieję oraz urodzoną w połowie maja tego roku Jaśminę.
Podczas urządzonej ostatnio na Instagramie sesji Q&A, czyli pytań i odpowiedzi, jedna z osób zapytała Zborowską o to, czy ta ochrzciła swoje dzieci.
Nie - odpowiedziała aktorka.
Następnie wyjaśniła powód swojej decyzji. Może on was zaskoczyć. Szczegóły poniżej.
Zofia Zborowska szczerze o kościele
Okazuje się, że aktorka sama, jeszcze jako bardzo młoda osoba, odcięła się od kościoła. Nie przystąpiła nawet do bierzmowania.
Moją przygodę z chrześcijaństwem skończyłam na komunii. Pewnie dlatego, że nie była to moja decyzja. Jestem za tym, aby ludzie świadomie podchodzili do tego, w co chcą wierzyć i czy w ogóle - wyjawiła.
Następnie zdradziła, jakimi wartościami kieruje się w swoim życiu.
Ja wierzę w dobro i miłość. Reszta mnie nie obchodzi. Ty? Możesz wierzyć, w co chcesz. (...) Nic mi do tego, as long as, jesteś dobrym człowiekiem - oznajmiła.
Spodziewaliście się takiego wyznania?