Ewa Krawczyk wspomina ukochanego męża. Tylko nam opowiedziała, jak spędzali Walentynki
Walentynki obchodzone są przez wiele gwiazdorskich par. Wśród nich możemy wymienić Ewę i Krzysztofa Krawczyków, którzy swego czasu, mimo licznych obowiązków i tras koncertowych, zawsze starali się znaleźć czas na celebrowanie swojej miłości.
Ewa i Krzysztof Krawczykowie spędzili razem blisko cztery dekady. Rozłączyła ich niespodziewana śmierć muzyka. Na przestrzeni wspólnie spędzonych lat dużo koncertowali, również w Walentynki. Mimo występów starali się znaleźć chwilę dla siebie.
Ewa Krawczyk wspomina ukochanego męża
Krzysztof Krawczyk zapisał się na kartach historii polskiej muzyki. Ponadczasowe utwory od lat zachwycają wiernych fanów, którzy niegdyś mieli okazję ich słuchać podczas walentynkowych koncertów. Ewa Krawczyk w rozmowie ze Światem Gwiazd wyjawiła, że w Walentynki przeważnie większość czasu spędzali na występach.
Mimo natłoku pracy i zmęczenia, Ewa i Krzysztof starali się wygospodarować dla siebie chwilę. Najczęściej spędzali ją na wspólnej kolacji, podczas której nie brakowało miłych słów i prezentów.
— My najczęściej graliśmy koncerty. W dzień walentynkowy najczęściej była trasa, więc ten dzień odbywał się w pracy, a wieczorem oczywiście była jakaś kolacja. Jak wracaliśmy do domu, to zawsze była uczta, jakiś prezencik. Krzysiu zawsze o tym pamiętał — powiedziała nam Ewa.
Ewa Krawczyk o wyjątkowych prezentach
Żona Krzysztofa Krawczyka zdradziła, że dniu Walentynek stawiała na nietuzinkowe i oryginalne prezenty. Wyjawiła nam, że często były to karteczki, na których zapisywała miłe słowa.
— Starałam się. W Walentynki nie kupuje się drogich prezentów, tylko jakieś symboliczne. Serduszko, różyczkę, piękne, miłe słowa na kartce. Karteczki, które są nietypowe, czasem sama je robiłam. To jest właśnie taki dzień, a nie powielany i kupiony (prezent - przyp. red.). Ja się zawsze starałam, żeby to było od serca i inne — wyznała Ewa Krawczyk.
Krzysztof i Ewa nie mieli jednak możliwości, by w Walentynki w pełni oddać się celebrowaniu swojej miłości. Żona artysty podkreśliła, że koncerty grane 14 lutego były wyjątkowe i piękne, jednak przez nie brakowało czasu i siły na romantyczne randki.
— Jak się wraca z pracy, z koncertu to jest się zmęczonym. Nie ma siły na żadne rytuały. Czasem chodziliśmy do restauracji, kiedy oczywiście był na to czas. W Walentynki graliśmy przepiękne, urocze koncerty, ale przez pracę zabrakło dla nas prywatności walentynkowej — skwitowała.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Paulina Krupińska oceniła prawdę Małgorzaty Rozenek w "DDTVN". Zauważa jeden błąd
Remigiusz Mróz i Joanna Opozda mają się ku sobie? Pisarz wymownie zareagował na plotki
Ania Lewandowska szczerze o swoim małżeństwie. "To jest tak duża presja"
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].
