"Imponuje mi jej postawa”. Dlaczego Ostałowska odeszła z "M jak miłość”? Serialowy syn zdobył się na szczere słowa

Serial "M jak miłość" to produkcja, która króluje na antenie Telewizji Polskiej już od ponad dwóch dekad. Widzowie mocno zżyli się z obsadą, a niedawno pojawiły się wieści o odejściu Dominiki Ostałowskiej. Jak na wiadomość zareagowali koledzy z planu? Wpis serialowego syna ściska za serce.
Gwiazdy kultowych seriali żegnają się z rolami
Stacje telewizyjne prześcigają się w tworzeniu wielowątkowych seriali, które wzbudzą ciekawość widzów na lata. Do jednych z najpopularniejszych "tasiemców" należą m.in.: "Na Wspólnej", "Przyjaciółki", "M jak miłość", "Klan" czy "Ojciec Mateusz". Scenarzyści sprytnie prowadzą losy bohaterów tak, by odbiorcy nie mogli oderwać się od odbiorników.
Wraz z postaciami przeżywamy radości, a także smutki. Musimy też pożegnać tych, których odtwórcy umarli lub podjęli decyzję o zakończeniu współpracy. Drugi przypadek pozostawia wielkie pole do popisu scenarzystom, którzy muszą zakończyć dany wątek. Bywa, że dany bohater jest wówczas uśmiercany jak w przypadku m.in.: Hanki z "M jak miłość" czy Rysia z "Klanu". Czasem twórcy dają aktorom czas do namysłu, jak przy gwieździe "Klanu".
Widzom trudno pożegnać dobrze znane postaci, które tworzyły popularny serial nawet dekadami. Niestety kolejna gwiazda podjęła zasmucającą decyzję. Nie zobaczymy więcej Marty Mostowiak?

Dominika Ostałowska odchodzi z "M jak miłość"
Fani serialu o nowinkach z życia obsady mogą dowiedzieć się z ich mediów społecznościowych. Niedawno jedna z gwiazd podzieliła się z nimi smutnymi wiadomościami. Dominika Ostałowska, która przez ponad dwie dekady wcielała się w rolę Marty Mostowiak w "M jak miłość" kończy przygodę z produkcją.
Chciałam Wam powiedzieć, że po wielu latach żegnam się z rolą Marty w „M jak miłość”. Pragnę za te wszystkie lata spędzone na planie z całego serca podziękować obu ekipom i reżyserom, a także wszystkim innym pracownikom produkcji. To były piękne chwile, było wiele radości i satysfakcji, ale bywało też czasem bardzo ciężko, i za te momenty wspólnego wspierania się i wzajemnego darowania sobie dystansu i poczucia humoru jestem wdzięczna najbardziej. Ściskam Was mocno i życzę, aby nigdy nie opuszczała Was radość i dobra energia. Będę za Wami tęsknić, bo tylu wspólnych lat nie da się zapomnieć - przekazała.
Internauci nie kryli żalu z tego powodu. W końcu przez lata obserwowali, często niełatwe losy, jednej z głównych bohaterek.
Trudno w jednym krótkim komentarzu podsumować wspólne… 25 lat. Napiszemy zatem po prostu… Dziękujemy - skomentowała produkcja.
Pożegnanie z pewnością przyniesie morze łez widzom, ale już teraz nie brak wzruszających słów ze strony obsady "M jak miłość". Serialowy syn Dominiki Ostałowskiej skomentował jej decyzję.
Serialowy syn Dominiki Ostałowski skomentował decyzję aktorki
Wątek Dominiki Ostałowskiej w "M jak miłość" był pełen wyboistych doświadczeń. Marta Mostowiak przeżywała miłosne wzloty i upadki, w tym m.in. śmierć męża, a także samotne wychowywanie syna, Łukasza. Na oczach widzów odnajdywała kolejne miłości i porządkowała prywatne sprawy. Brak tak ważnej postaci będzie ciosem dla fanów oraz przyjaciół z planu.
Decyzję aktorki publicznie skomentował jej serialowy syn. Franciszek Przybylski, który przez lata wcielał się w rolę Łukasza, bardzo zżył się z "mamą". Jej odejście to dla niego wielka zmiana.
Wspaniała Domi po prawie 25 latach kończy przygodę z "Emką". Myślę, że to jest wynik konkret i imponuje mi jej odwaga przy tak niecodziennej decyzji. Ciężko w jednym stories ubrać w słowa jak ważną postacią w moim życiu, dla mojego dzieciństwa była Dominika, ale na razie powiem, po prostu dziękuję. Życzę wszystkim ludziom takich spotkań, a wszystkim dzieciom aktorom, tak ważnych, dobrych, zabawnych i troskliwych ludzi na planie, jaką dla mnie przez sześć lat była Dominika, moja ukochana serialowa mama - napisał Franciszek.
Trudno nie wzruszyć się po słowach aktora. W dziecięcych latach to właśnie Dominika Ostałowska była dla niego autorytetem, a często także i "matką". Będzie tęsknić za Martą Mostowiak?








































