Maciej Stuhr stanął przed najtrudniejszym. "Łzy lecą mi nawet przy pisaniu tej wiadomości". Morze komentarzy
Maciej Stuhr zmierzył się z wyjątkowym wyzwaniem, które poruszyło zarówno jego fanów, jak i środowisko artystyczne. Wzruszające słowa aktora oraz emocje towarzyszące jego decyzji wywołały poruszenie w mediach, a widzowie z niecierpliwością śledzą rozwój wydarzeń.
Zmarł Jerzy Stuhr
Śmierć Jerzego Stuhra, ikony polskiego kina, poruszyła całe środowisko artystyczne i fanów. Zmarł 9 lipca bieżącego roku, w wieku 77 lat, pozostawiając po sobie niezapomniane kreacje aktorskie oraz ogromny dorobek artystyczny. Była to ogromna strata nie tylko dla całej polskiej kultury, ale również dla bliskich aktora, w tym jego jedynego syna, Macieja Stuhra.
Dla niego była to nie tylko strata ukochanego ojca, ale również mistrza, który ukształtował jego całą drogę aktorską i artystyczną. Maciej, aktor znany z ról w wielu kultowych filmach, teatrze i dubbingu, właśnie przyznał, że stanął przed wyjątkowo trudnym wyzwaniem.
53 lata była żoną Stuhra. Pierwszy raz po jego śmierci przerwała milczenie "Jego odchodzenie było dziwne". Wdowa po Stuhrze zdradziła intymne szczegóły z ostatnich chwil aktoraJerzy Stuhr – ta rola, która zapisała się w historii
Jedną z najbardziej pamiętnych kreacji teatralnych Jerzego Stuhra była rola Papkina w inscenizacji "Zemsty" Aleksandra Fredry, wyreżyserowanej przez Andrzeja Wajdę w 1986 roku. Papkin jest najbardziej rozpoznawalną postacią kultowej komedii, a oprócz Jerzego Stuhra, w rolę wcielało się wielu znanych osobistości, m.in. Roman Polański.
Postać ta, pełna humoru, charakteru i lekkości, wymagała od aktora wyjątkowych umiejętności. Jerzy Stuhr nadał Papkinowi wielowymiarowości, co uczyniło tę rolę jedną z najbardziej cenionych w jego karierze. Połączenie klasycznej literatury z nowoczesnym spojrzeniem w interpretacji Jerzego zachwyciło wówczas widzów i krytyków, czyniąc jego kreację niezapomnianą.
Maciej Stuhr staje w cieniu legendy ojca
Maciej Stuhr podjął się niezwykłego wyzwania, wcielając się w rolę Papkina na deskach Teatru Starego w Krakowie. Spektakl przygotowany przez warszawski Teatr Komedia jest nie tylko okazją do celebracji twórczości Fredry, ale także do oddania hołdu ojcu. Maciej nie ukrywa, że zmierzenie się z tą rolą to dla niego moment pełen emocji i refleksji.
Słowa tego chyba nie oddadzą, ale dziś jest dla mnie bardzo ważny dzień i chciałem się tym z Wami podzielić! Otóż dziś wieczorem zagram po raz pierwszy w życiu na dużej scenie Teatru Starego w Krakowie. W miejscu, w którym wszystko się zaczęło, i nie byłoby mnie tu, gdyby nie ta scena, ci ludzie i te przeżycia. Jestem tak wzruszony, że łzy lecą mi nawet przy pisaniu tej wiadomości. Nie wiem, czy dam radę odegrać dziś Papkina, nie chlipiąc co chwila. I to wszystko dzieje się w roku, gdy odszedł mój Tata, który siedział w tej samej garderobie tyle lat! Circle of Life! - przekazał poruszony aktor.
Dla widzów to także wyjątkowa okazja, by zobaczyć, jak Maciej Stuhr kontynuuje artystyczną spuściznę ojca, nadając jej nowy wymiar. Trzymają kciuki za jego występ.
- Panie Maćku, życzę powodzenia.
- Pan Jerzy na pewno jest z Pana dumny. Tęsknimy bardzo za Pana Tatą.
- To jest piękny wzruszający moment. Trzymam kciuki.
- Wszystko będzie dobrze, trzymam kciuki za powodzenie.