Odpadła z Wimbledonu, a jej słowa wywołają burzę. Iga Świątek nie gryzła się w język. "Bardzo chamsko"

Iga Świątek odpada z rywalizacji na Wimbledonie. Co było powodem?

Od ponad tygodnia obserwujemy sportowe zmagania utalentowanych tenisistów z całego świata. W rywalizacji biorą udział zarówno kobiety jak i mężczyźni, a na korcie nie zabrakło prawdziwych gwiazd sportu.

Iga Świątek niczym burza przeszła przez dwie rundy turnieju, pokonując bez problemów reprezentantkę Stanów Zjednoczonych oraz Chorwacji. Problem pojawił się jednak przy trzecim starciu z Julią Putincewą. Tenisistka z Kazachstanu okazała się zbyt trudną rywalką dla Polki. Mecz zakończył się w trzech turach (6:3, 1:6, 2:6). 

Po spotkaniu Iga Świątek nie kryła rozczarowania. Jako jeden z czynników, które wpłynęły na jej słabą kondycję wskazała ogromne zmęczenie. Polka po ostatnich popisach na turnieju Rolanda Garrosa nie dała sobie czasu na regenerację.

Od początku jak przyjechałam tu na trawę, to grałam na takim trochę większym spięciu i przez to, że niżej muszę pracować na nogach, to trochę szybciej się męczę, a w trakcie akcji nie mam czasu na to żeby trochę dojść do siebie. Dzisiaj to mocniej poczułam, pewnie dlatego, że było trochę więcej dłuższych akcji. Starałam się wdychać to powietrze, żeby złapać trochę więcej luzu, ale nie do końca to wychodziło, przez to, że byłam taka spięta. I właśnie dlatego kilka razy mnie przytkało, te akcje kosztowały mnie o wiele więcej niż gdziekolwiek indziej - wyznała podczas konferencji.

Tenisistka zwróciła także uwagę na niektóre zachowania sportowców, które w jej przypadku mogłyby pomóc w zwycięstwie Wimbledonu. 23-latka nie chce jednak iść takimi śladami.

Iga Świątek o końcu kariery. Padła konkretna deklaracja Czytaj dalej Takiej Igi Świątek nie znacie. Cały świat się zachwyca Czytaj dalej

Iga Świątek ostro o innych sportowcach. Ich przegrane są "taktyczne"?

Przed występem na Wimbledonie polska tenisistka zrezygnowała z udziału w grach WTA (Women’s Tennis Association) poprzedzających imprezę w Anglii. Podczas konferencji padło pytanie o zależność między decyzją gwiazdy a jej słabszą kondycją. Iga Świątek zaczęła się bronić, tłumacząc, jak niektórzy sportowcy podchodzą do "mniej flagowych" turniejów.

To nie jest tak, że zagrałam teraz gorzej, bo nie grałam żadnego turnieju przed Wimbledonem. Zwróćcie też uwagę na to, że nie jest łatwo grać turnieju WTA przed Szlemem, gdy są to turnieje, do których warto by było podejść profesjonalnie. Jakbym miała grać do końca taki turniej, to nie wiem, czy wyszłabym na Wimbledon zregenerowana i z zatankowanym paliwem. Jeśli porozmawiacie o zmianie systemu, żebym mogła zagrać na przykład dwa mecze przed Szlemem i nie wycofywać się bardzo chamsko z turnieju w trakcie, to fajnie, ale taki system nie istnieje, więc podejmowanie takich decyzji nie jest łatwe.  Nie chcę być zawodniczką która tak postępuje. Nie chcę jechać na turniej, żeby taktycznie przegrać w połowie i mieć potem czas, żeby odpocząć przed Wimbledonem. Może nie powinnam tego mówić, ale pewnie wszyscy wiecie, że wiele z tych wycofań przed Szlemami jest taktycznych - tłumaczyła dziennikarzom.

Koniec końców Iga Świątek musi pogodzić się z przegraną na Wimbledonie tuż przed 1/8 finałów. Mało by brakowało, a Polka miałaby szansę wzbogacić media społecznościowe o zdjęcie z kolejną gwiazdą.

Turniej Wimbledonu bez Igi Świątek. Ominie ją spotkanie z royalsami?

W ostatnim czasie Polka miała okazję spotkać się z największymi gwiazdami show-biznesu, które przyszły obejrzeć jej umiejętności. Pamiątkowe zdjęcia powstały w towarzystwie m.in.: Zendaya czy Courteney Cox z serialu "Przyjaciele". Niewiele brakowało, by do tego grona dołączyła rodzina królewska.

Turniej Wimbledonu jest chętnie odwiedzany przez brytyjskich royalsów, a szczególnie przez księżną Kate. Synowa króla jest ambasadorką All England Lawn Tennis Club i wielokrotnie wręczała puchary zwycięzcom. Po długiej nieobecności jest szansa, że pojawi się i podczas tegorocznych rozgrywek, które odbędą się 13 i 14 lipca.

Mamy nadzieję, że księżna Walii będzie w stanie wręczyć trofea jako ambasadorka klubu, ale jej zdrowie i powrót do zdrowia są priorytetem - mówiła przewodnicząca klubu, Debbie Jevans.

Na razie jednak sportowym rozgrywką przyglądają się jej bliscy, rodzice oraz mąż, książę William. Iga Świątek może jeszcze bardziej żałować przegranej w prestiżowym turnieju. Zdjęcie z księżną z pewnością wzbogaciłoby jej social media.

Źródło: SE Sport