Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja kobieta quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > "Pluły na mnie w autobusie". Ewa Szykulska przeżyła prawdziwy dramat
Kamila  Szamik
Kamila Szamik 11.09.2024 14:57

"Pluły na mnie w autobusie". Ewa Szykulska przeżyła prawdziwy dramat

Ewa Szykulska
fot. KAPiF

Ewa Szykulska w latach młodości była uznawana za ideał kobiecości. Była uwielbiana przez miliony Polaków. Teraz natomiast zdradziła, dlaczego kobiety traktowały ją nieludzko, m.in. plując na nią w autobusie. 

Ewa Szykulska: kariera

Ewa Szykulska pochodzi z Warszawy, gdzie spędziła całe swoje życie. Po ukończeniu szkoły średniej rozpoczęła naukę w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie, którą ukończyła w 1971 roku.

Dzieciństwo to jest jedno, bo to prowadzanie za rękę przez babki, ciotki itp. Potem spuszczenie ze smyczy, studia i młodość. Ona zakodowała się najwyraźniej w mojej głowie. A wtedy to są konkretne szlaki. Pierwsze mieszkanie, a potem wytwórnia na Chełmskiej, takie klasyki jak Łazienki czy spacery przez Nowy Świat. […] Nie było tej rozmaitości, ale wtedy to było nasze miasto – wspominała w “Dzienniku”.

Śliczna blondynka o charakterystycznej chrypce pozostawała w pamięci widzów. W czasie studiów Ewa Szykulska zdobyła uznanie dzięki swojej urodzie w teledyskach zespołu Skaldowie do piosenek "Prześliczna wiolonczelistka" i "Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał". 

Choć zaczęła pojawiać się na ekranie pod koniec lat 60., największą sławę zdobyła w latach 70. i 80. Jej role w takich filmach jak "Hydrozagadka", "Samochodzik i Templariusze", "Dziewczyny do wzięcia", "Rodzina Połanieckich", "Kariera Nikodema Dyzmy" i "Vabank" zapisały się na trwałe w historii polskiego kina. Ewa Szykulska była także związana z Teatrem Syrena. W ostatnich latach sporadycznie pojawiała się na ekranach; w 2020 roku zagrała w filmie "Kolej na miłość", a rok później wcieliła się w portierkę w polskim serialu Netfliksa "Sexify". Następnie otrzymała rolę w serialu TVN "Mój Agent". Jej występ jako Helena Bogacka w serialu "Sąsiedzi", gdzie partnerował jej Marek Siudym, także na długo zapadł widzom w pamięć.

Jej życie miłosne w czasie rozwoju kariery również było bardzo burzliwe. 

Głos Ewy Szykulskiej zna cała Polska. Niewielu wie, że to ona była... prześliczną wiolonczelistką. Życie nigdy jej jednak nie rozpieszczało Ewa Szykulska walczy z ciężką chorobą "Nie jest w stanie wykonywać czynności"

Ewa Szykulska: mężowie

Ewa Szykulska poznała swojego pierwszego męża, reżysera Janusza Kondratiuka, podczas pracy nad teledyskami zespołu Skaldowie. Ich współpraca szybko przerodziła się w romantyczne uczucie. Byli nierozłączni, a ich związek zakończył się małżeństwem. Dzięki temu, że Kondratiuk obsadzał ją w swoich projektach, mogła wcielać się w różnorodne, czasem kontrowersyjne postacie. Niestety, ich miłość z czasem wygasła, co było dla Szykulskiej trudnym doświadczeniem. 

Zatopiła się w pracy, a los zmienił się w latach 80., kiedy jej ukochany fiat zepsuł się podczas podróży. Ewa udała się do Polmozbytu, gdzie dyrektor sklepu, Zbigniew Pernej, pomógł jej zdobyć potrzebną część. Ich znajomość przekształciła się w miłość, która przyniosła jej spokój i poczucie bezpieczeństwa.

Po 17 latach związku zdecydowali się na ślub i zamieszkali w podwarszawskim domu, gdzie Pernej prowadził warsztat samochodowy, a Szykulska urządziła swoje miejsce pełne bibelotów. Ich miłość była dla nich źródłem szczęścia i spełnienia, ale po 40 latach Ewa musiała pożegnać ukochanego. Zbigniew Pernej zmarł w styczniu 2022 roku, a jego pogrzeb odbył się na Powązkach Wojskowych w Warszawie.

Teraz Ewa Szykulska zdradziła, co spotykało ją u szczytu kariery. 

Ewa Szykulska wyznała, jak traktowały ją inne kobiety

Dzięki swojej roli w serialu „Samochodzik i Templariusze” stała się marzeniem wielu mężczyzn. Uwodziła ich swoim zmysłowym, niskim głosem, niebanalną urodą i perfekcyjną sylwetką, co wzbudzało zazdrość u ich partnerek.

Pluły na mnie w autobusie, baby różne – opowiedziała po latach aktorka.

Podczas gdy Ewa radowała się nowymi wyzwaniami aktorskimi, w oczach konserwatywnych kobiet lat 70. była postrzegana jako osoba niemoralna, zasługująca jedynie na pogardę.

Parę kobiet opluło mnie. Za swoich mężów. "Jak kur... się pani zachowuje" – mówiły. "Męża mi pani deprawuje". A że na ekranie, to już dla nich nie miało znaczenia – zdradziła Szykulska w rozmowie z "Wysokimi Obcasami Extra.

Nie poddała się presji, nie zrezygnowała z odważnych ról i nie pozwoliła się stłamsić, choć nie czuła się komfortowo. Zmagała się z kompleksami, pragnąc stale się doskonalić i udowodnić zazdrośnikom, że ma do zaoferowania więcej niż tylko atrakcyjny wygląd, który przyciągał uwagę widzów. Niestety, wraz z dojrzewaniem, coraz częściej odczuwała dyskomfort w zawodzie aktorki. Zdarzały się nawet momenty, kiedy rozważała porzucenie kariery.

Ewa Szykulska, fot. KAPiF
Ewa Szykulska, fot. KAPiF