Poprowadziła spotkanie z Karolem Nawrockim. Ujawniamy, ile zarobiła

Prezydentura Karola Nawrockiego

Karol Nawrocki od sierpnia 2025 roku jest prezydentem Polski i trzeba przyznać, ze wprowadził do polityki trochę niecodziennego klimatu. Zanim trafił do Belwederu, kierował Instytutem Pamięci Narodowej, więc historia to jego żywioł. Niektórzy mówią, że zna przeszłość Polski lepiej niż własną kieszeń.

Jako prezydent Nawrocki szybko pokazał, że nie boi się być „strażnikiem suwerenności”. Jest krytyczny wobec polityki imigracyjnej i raczej ostrożny wobec Unii Europejskiej. Dla jednych to postawa godna lidera, dla innych - trochę zbyt konserwatywna. Trudno jednak odmówić mu konsekwencji - robi to, co zapowiadał w kampanii.

Choć jego kariera polityczna jest poważna, Nawrocki ma też mniej formalną stronę. Dawniej trenował boks i piłkę, co sprawia, że w oczach części opinii publicznej wygląda trochę jak bohater filmu akcji w garniturze. To dodaje mu charakteru i sprawia, że nie jest typowym „urzędnikiem od papierów”.

Nie obyło się też bez drobnych kontrowersji - pojawiły się doniesienia o wątpliwych powiązaniach i mieszkaniach, ale na razie prezydent nie daje się wciągnąć w skandale. Wygląda na to, że woli skupiać się na polityce i historii niż na celebryckich dramatach.

Z jednej strony Nawrocki to historyk i strażnik wartości, z drugiej - facet, który potrafi zrobić wrażenie nie tylko przemówieniem, ale i charakterem. Jego kadencja dopiero się zaczyna, ale już dziś widać, że będzie barwnie, a napięcie między polityką a historią może czasem przypominać wciągający serial.

Tak żyją prezydent i pierwsza dama

Codzienność Karola i Marty Nawrockich różni się od życia przeciętnych Polaków, a ich dni wypełnione są obowiązkami związanymi z piastowanymi przez nich funkcjami. Choć mają liczne oficjalne zadania, to nie zapominają także o rodzinie: mają dwoje wspólnych dzieci, syna Antoniego i córkę Kasię, a pierwsza dama ma też syna Daniela z pierwszego małżeństwa, którego adoptował Karol Nawrocki.

Z jego inicjatywy przeszliśmy proces adopcyjny. Karol jest pełnoprawnym ojcem Daniela, syn ma jego nazwisko. Już nie pamiętam, że nie jest jego biologicznym ojcem. Mają ze sobą superkontakt, czasami nawet lepszy niż z własną matką - mówiła kiedyś pierwsza dama.

Marcie Nawrockiej nie jest obcy pragmatyzm: przyznała, że nie bardzo pasuje jej tytuł „pani prezydentowa”. Podkreśla, że mąż to „tytan pracy”, a ich związek opiera się na wzajemnym wsparciu - nawet wobec hejtu, z którym się miedzą.

Żona prezydenta często mówi, że chce być „pierwszą damą z ludzką twarzą”: aktywną, blisko ludzi, nie tylko w reprezentacyjnych strojach, ale w codziennych sytuacjach. 

Z usposobienia jestem osobą aktywną, czy zawodowo, czy prywatnie. Nie potrafię siedzieć w miejscu. Będę taką aktywną, z ludźmi, pierwszą damą - podkreślała.

Ile zapłacono dziennikarce za prowadzenie spotkania z Nawrockim?

Trudno się dziwić, że jako prezydent Karol Nawrocki jest interesującą postacią dla mediów, a także wszystkich Polaków. Głowa państwa regularnie pojawia się publicznie, między innymi uczestnicząc w ważnych wydarzeniach. 

Niedawno na przykład Nawrocki uczestniczył w spotkaniu z wyborcami zorganizowanym przez portal wPolsce24. Wydarzenie, które było przy okazji podsumowaniem 100 dni prezydentury polityka, poprowadziła Emilia Wierzbicki - znana z Telewizji Republika, a później rzeczniczka prasowa w sztabie wyborczym Karola Nawrockiego. Gdy ten został prezydentem, Wierzbicki związała się zawodowo z wPolsce24. Niedawne konferansjerskie przedsięwzięcie było dla niej wydarzeniem wręcz sentymentalnym.

Ile można zarobić na prowadzeniu spotkania prezydenta Karola Nawrockiego z wyborcami? Presserwis zapytał o to Kancelarię Prezydenta RP. Odpowiedź podano do publicznej wiadomości.

Zgodnie z odpowiedzią Kancelarii, Emilia Wierzbicki, prowadząca działalność gospodarczą Emilia Wierzbicki Make IT, otrzymała 2032,50 zł netto za usługę konferansjerską podczas spotkania z prezydentem - donosi Presserwis.

Jak oceniacie: to mało czy dużo?