Powódź bezlitosna dla rodziny Piotra Zielińskiego. "Nie ma już nawet budynku"
Piotr Zieliński pochodzi z Dolnego Śląska. Jego rodzina ucierpiała w powodzi. To kolejna znana osoba, która mierzy się ze skutkami zalania przez falę powodziową.
Piotr Zieliński kolejną gwiazdą doświadczoną przez powódź
Powódź na Dolnym Śląsku spustoszyła miasta, miasteczka i wsie. Wiele miejsc wciąż jest odciętych od świata, inne zostały zniszczone niemal doszczętnie. W sieci nie brakuje doniesień o heroicznej wzajemnej pomocy. W tę włączają się też polskie gwiazdy. Kuba Błaszczykowski i jego fundacja Ludzki Gest przeznaczyła na pomoc dla powodzian 250 tysięcy złotych.
Inne polskie gwiazdy sportu oraz ich rodziny same mierzą się ze skutkami fali powodziowej. W Nysie mieszka i ma rodzinę żona siatkarza Bartosza Kurka. Anna gra w klubie NTSK PANS Komunalnik Nysa. Tuż przed powodzią wyjechała do męża, który przebywa w szpitalu w Warszawie. Mogła tylko patrzeć na nagrania monitoringu, jak woda zalewa jej dom.
Nas też dosięgnęła woda. Zalało nam garaż z siłownią, całe [piętro – red.] -1. Reszta domu powinna być bezpieczna. To było przerażające, oglądać na telefonie nagranie live z monitoringu, gdzie woda wdziera się do domu i to z taką prędkością, i nic nie można zrobić – ogłosiła na Instagramie żona Kurka.
Sam siatkarz napisał w sieci:
Najważniejsze teraz jest wsparcie dla moich przyjaciół kolegów i znajomych z Nysy i okolic – uważajcie na siebie, trzymamy kciuki za Was i Wasze bezpieczeństwo. Ratujcie siebie, resztę odbudujemy razem. Siatkarska rodzina pomoże – apelował Bartosz.
Niestety nie brakuje i tragicznych informacji. Dziś pojawiły się przykre wieści o śmierci trenera. A co dzieje się z bliskimi piłkarza Piotra Zielińskiego?
Kuba Błaszczykowski pomaga powodzianom. Podano kwotę. Szok Siatkarze w Nysie walczą z żywiołem. Dwie osoby poza zasięgiem. "Nie mamy z nimi kontaktu"Piotr Zieliński pochodzi z Dolnego Śląska. Skutki powodzi
Powódź w Polsce zebrała straszne żniwo. Jednym odebrała dobytek, innym życie. W Bielsku-Białej, po wylaniu potoku Kamieniczanka, zginął trener lokalnej drużyny piłkarskiej GKS Czarni Jaworze, Daniel Bąk. Jego ciało odnaleziono w korycie potoku.
Piotr Zieliński, grający w reprezentacji Polski od 2013 roku, a na co dzień występujący we włoskim klubie Inter Mediolan, urodził się w Ząbkowicach Śląskich. Tam wezbrały rzeki Jabczanka i Budzówka. Wielu jego bliskich mieszka też w najbardziej doświadczonych przez wodę terenach, jak Lądek-Zdrój. Co się z nimi dzieje? W rozmowie z WP Sportowe Fakty wypowiedział się jego ojciec, Bogusław Zieliński. Smutne szczegóły poniżej.
Co spotkało rodzinę Piotra Zielińskiego w powodzi?
Bogusław Zieliński wyznał w wywiadzie, że straty powodziowe dotknęły wielu ich bliskich i znajomych. Krewna Laury Zielińskiej, żony Piotra, straciła sklep w Lądku-Zdroju. Budynek został całkowicie zmieciony przez wodę.
Każdy z okolicy ma kogoś, kto został dotknięty powodzią. Biuro naszej księgowej w Kamieńcu zostało zalane, musiała się przenosić. Rodzina od strony żony Piotrka straciła sklep w Lądku. Woda go zburzyła, zmiotła z powierzchni. Nie ma już nawet budynku. To był sklep w niskiej zabudowie i po prostu zniknął – smuci się ojciec piłkarza.
W bardzo dramatycznej sytuacji jest też rodzina ze Stronia Śląskiego.
Dalsza rodzina z okolic Stronia Śląskiego jest odcięta, bez prądu, muszą organizować agregaty – alarmuje pan Bogusław.
Ojciec Piotra Zielińskiego przyznaje, że jeszcze w piątek był ze znajomym w Lądku-Zdroju.
To około czterdziestu kilometrów od Ząbkowic Śląskich, naszego miasta. Ludzie przyjechali do Lądka na turnusy do sanatorium, a później nie mieli jak stamtąd wyjechać. Cała okolica została zdemolowana przez falę – tłumaczy.
Na szczęście pan Bogusław sam nie doznał większych szkód. Woda znalazła się i w Ząbkowicach Śląskich, ale jej poziom był znacznie niższy niż w dwóch wspomnianych wyżej miejscowościach.
Źródło: WP Sportowe Fakty