Rak Kate to tylko czubek góry lodowej! Prasa alarmuje: "William nie wytrzymał"! Co się dzieje z księciem?
Rodzina królewska mierzy się teraz z potężną krytyką za to, jak rozwiązywano problemy związane z diagnozą i „zniknięciem” księżnej Kate. Jak znosi to książę William? Prasa informuje o tragicznym stanie spadkobiercy tronu.
Rodzina królewska zawiodła? Głosów krytyki przybywa
Rodzina królewska do tej pory w razie problemów stosowała zasadę „Nigdy nie narzekaj, nigdy nie wyjaśniaj”. Pomagała jej w tym brytyjska prasa, z którą od dekad współpraca działała bez zarzutów. Royalsi nie przewidzieli jednak, że w erze mediów społecznościowych ich manipulacje nie będą już tak proste. Choć Kate Middleton bez żadnych wątpliwości ma prawo do spokoju i prywatności, niewłaściwe ruchy jej rodziny doprowadziły do potężnego wybuchu teorii spiskowych i spadku zaufania społeczeństwa.
Przykro mi słyszeć, że Kate ma raka i mam nadzieję, że w pełni wyzdrowieje. Ale jasne jest też, że wszystkie trzy jej wcześniejsze zdjęcia były fałszywe i Pałac próbował to zatuszować. Pałac kłamał, a prasa brytyjska szczęśliwie pomogła im kłamać. Niezliczone „teorie spiskowe” na pierwszych stronach gazet, a jednocześnie świadomość, że wiele z tego, co się mówi, jest prawdą. To naprawdę propaganda w stylu Korei Północnej i Trumpa – grzmiał ostatnio Christopher Bouzy, specjalista badający zjawisko hejtu w sieci, który analizował lincz, jaki brytyjska prasa urządziła przed laty Harry'emu i Meghan.
Bouzy zwrócił też uwagę, jak rodzina i sam książę William zrzucili całą winę na Kate po tym, jak wybuchła afera ze sfałszowanym zdjęciem, opublikowanym z okazji Dnia Matki.
On pozwolił wrobić swoją żonę, która walczy z rakiem, ze zdjęciem przerobionym w Photoshopie, a potem nie było go nawet na nagraniu u jej boku, aby zapewnić jej moralne wsparcie, gdy dzieliła się ze światem swoją diagnozą – zaznaczał.
Bouzy nie jest osamotniony w takich wnioskach, a powszechna krytyka brytyjskich royalsów rośnie. Jak wpływa to na księcia Williama? Jeden z magazynów dotarł do bardzo niepokojących informacji, szczegóły poniżej.
Dzieci chorej na raka Kate w centrum zamieszania. Pałac boi się błędu. Już podjęto odpowiednie kroki, żeby je chronić "Oświadczenie Kate potwierdza najgorsze". Nowe wieści o małżeństwie księżnej i Williama mrożąJak rodzina królewska zareagowała na diagnozę Kate Middleton?
Australijski magazyn „New Idea” zwrócił uwagę, jak podejrzliwe stało się społeczeństwo. Walnie przyczyniło się do tego nagranie z farmy w Windsorze, jakie miało rzekomo przedstawiać Williama i Kate na zakupach. Do dziś nie wyjaśniono, czy była to fałszywka, a jeśli tak, to jaki miała cel. Teraz książę i księżna Walii wyjechali do swojej wiejskiej posiadłości, gdzie mogą liczyć na całkowity spokój i prywatność.
Zespół do spraw komunikacji Pałacu Kensington nie zdołał powstrzymać internetowego młyna plotek, a wtajemniczeni twierdzą, że wyrządził on „niewyobrażalne szkody”. Cała sytuacja bardzo źle odbiła się nie tylko na Kate, ale i Williamie. Czy książę jest bliski załamania? Smutne szczegóły poniżej.
Co robi teraz książę William? Nowe informacje
Afera związana ze zniknięciem Kate wywołała na światło dzienne wiele doniesień, związanych z Williamem. Nagle znów zrobiło się głośno o Rose Hanbury, z którą książę rzekomo ma wieloletni romans. William do tej pory zdawał się zachowywać stoicki spokój i milczał. Gazeta „New Idea” twierdzi jednak, że w rzeczywistości jego stan psychiczny jest daleki od idealnego.
Wieloletnia królewska reporterka Jennie Bond powiedziała niedawno magazynowi „OK!”, że William „czuje się winny”, że nie był w stanie ochronić żony przed bezlitosnymi atakami w internecie. Tym bardziej że pamięta, jak jego matka księżna Diana cierpiała z powodu ataków prasy. Kate podobno jednak nie ma do niego żalu.
Oczywiście, jest załamana z powodu wszystkich okropnych rzeczy, które wypisuje się na jej temat. Robi wszystko, co w jej mocy, aby dowiedzieć się, jak mogą temu zapobiec. Jest aż nazbyt świadoma, że ten świat online jest światem, z którym jej dzieci będą musiały żyć. Kate jest zdeterminowana, aby nie spotkało ich to samo, co ją w ostatnich tygodniach – czytamy w australijskiej gazecie.
A czy waszym zdaniem wątpliwości co do postawy rodziny królewskiej są uzasadnione?