Robert Karaś nadal jest jej idolem? Zaskakujące słowa Joanny Jędrzejczyk o skompromitowanym mężu Agnieszki Włodarczyk

Robert Karaś został oskarżony o stosowanie dopingu

W maju ubiegłego roku Robert Karaś wziął udział w World Cup Brasil Ultra Tri, gdzie postanowił ustanowić nowy rekord w 10-krotnym Ironmanie. Po osiągnięciu tego sukcesu Polak został serdecznie oklaskiwany przez swoich fanów, a Agnieszka Włodarczyk, partnerka triathlonisty, była pełna dumy.  

Niestety, ta radość szybko przemieniła się w rozczarowanie, gdy po przeprowadzeniu testów antydopingowych ujawniono, że Karaś stosował niedozwoloną substancję - drostanolon. Jest ona często używana przez kulturystów i zawodników MMA. Karaś przyznał się do stosowania tego środka przed walką w formule freak fight w styczniu, twierdząc w wywiadzie dla Kanału Sportowego, że ktoś przekonał go, iż po 72 godzinach substancja ta nie będzie wykrywalna we krwi. Mimo tego, świadomie złamał zasady, wiedząc, że jest to nielegalne.

Jak z kimś współpracuję, to zazwyczaj tej osobie ufam. Wiedziałem, że to biorę, natomiast nie zagłębiałem się, co to jest, bo miałem to w d****. Zapytałem się, czy to jest legalne. Powiedział mi: "72 godziny i nie będziesz miał tego w organizmie". Wiedziałem, że to jest coś nielegalnego. Na tamten moment miałem pełną świadomość - wyznał niedoszły już rekordzista 10-krotnego Ironmana.

Międzynarodowe Stowarzyszenie Ultratriathlonu (IUTA) podjęło surowe środki wobec Roberta Karasia za stosowanie dopingu. Zawodnik został zawieszony do 29 maja 2025 roku, a jego rekord z maja ubiegłego roku został wykreślony z oficjalnej tabeli.  

Niestety nie był to koniec złej passy Roberta Karasia.

Mąż Agnieszki Włodarczyk surowo ukarany za stosowanie dopingu. Jego reakcja szokuje. "Nie ma gość wstydu" Czytaj dalej Agnieszka Włodarczyk kilka miesięcy temu wzięła ślub, a teraz pochwaliła się brzuszkiem. Gratulacje płyną szerokim strumieniem Czytaj dalej

Sytuacja dotycząca dopingu znów się powtórzyła

Robert Karaś na testach antydopingowych w tym roku znów zobaczył wynik pozytywny. Wydarzyło się to się po jego udziale w zawodach Florida ANVIL Ultra Triathlon w Stanach Zjednoczonych, gdzie pobił rekord światowy. Informację tę wyjawił publicznie na swoim koncie na Instagramie. Warto zauważyć, że w trakcie tych zawodów ukończył trasę pięciokrotnego Ironmana, osiągając czas 60 godzin, 21 minut i 24 sekundy, co stanowi nowy rekord globalny.

Otrzymałem informacje z USADA [Amerykańska Agencja Antydopingowa — dop. red.], że w moim organizmie nadal znajdują się pozostałości substancji, które wykryto u mnie po zawodach w Brazylii. Nie miałem możliwości przeprowadzenia badań antydopingowych przed ostatnim startem w USA. To niedozwolone. Niestety nadal mam w sobie pozostałości po tych substancjach. Nie wiem jeszcze, jakie konsekwencje formalne mnie czekają, ale nie to jest najważniejsze. Niech moja historia będzie przestrogą dla każdego sportowca, zwłaszcza dla ludzi młodych. Nie szukam wytłumaczeń, muszę teraz ponieść konsekwencje swojej głupoty i nieostrożności. Błąd popełniony 1,5 roku temu zostanie ze mną już na zawsze — kończy wpis Karaś.

Spytano o opinię na jego temat jedną z najlepszych sportsmenek w Polsce. 

Joanna Jędrzejczyk w dosadnych słowach o Robercie Karasiu

Joanna Jędrzejczyk to bardzo popularna polska zawodniczka MMA. Ostatnio pojawiła się w rozmowie z Żurnalistą. Została tam przez niego zapytana, czy wierzy w tłumaczenia Roberta Karasia, w których tłumaczył aferę z dopingiem. 

Wrzuciłam kiedyś jego zdjęcie i podpisałam je słowami “mój idol”, bo on jest dla mnie tytanem pracy. Dwa temu temu przyszedł do mnie szwagier i zapytał mnie: “Co, nadal jest twoim idolem?”. A ja powiedziałam: “wow, trudne” (pytanie - przyp. red) – zaczęła Jędrzejczyk.

Następnie gwiazda oświadczyła, że pomimo głośnych afer nadal ceni Roberta Karasia.

Tak, Robert Karaś jest moim idolem i spotka się to z kontrowersją teraz - oznajmiła.

W dalszej części wywiadu wyjaśniła swoje stanowisko i stanowczo stanęła w obronie skompromitowanego zawodnika. Jędrzejczyk nie zgadza się z tym, że swoje Karaś zawdzięcza swoje niesamowite osiągniecia dopingowi.

Kuźwa mać. Co robi ten człowiek? Sterydy nie dadzą ci tej supermocy. To wszystko jest w głowie. Ja się zgodzę ze słowami Agnieszki Włodarczyk, że on za szybko chciał wrócić. Trzeba tam wejść z tą fizjologię, chemię. (…) Nie wiem, jaka jest prawda. On zna tylko prawdę. Tak jak mówiłam, ja go nie przekreślę jak człowieka - podsumowała.

Zgadzacie się z nią?