Symulacja śmiertelnego wypadku z udziałem Patryka Peretti trafiła do sieci. Te kadry przyprawiają o dreszcze
Choć prokuratura informuje na bieżąco o wszystkim, co wiadomo na temat wypadku z udziałem Patryka Peretti, wciąż w sprawie jest wiele pytań. Teraz na część z nich znalazła odpowiedź w nagraniu, jakie właśnie pojawiło się w sieci. Symulacja śmiertelnego wypadku pokazuje też kadry, których wiele osób nie chciałoby oglądać.
Wypadek Patryka Peretti: symulacja zdarzenia
W wypadku, do jakiego doszło w Krakowie na moście Dębnickim, zginął Patryk oraz trzech jego kolegów, którzy znajdowali się na miejscu pasażerów. Kierowca jechał z prędkością kilkukrotnie przekraczającą dozwoloną w tamtym miejscu.
Tuż po zdarzeniu magistrat krakowski opublikował nagranie z monitoringu ulicznego, na których widać ostatnie sekundy przed wypadkiem. Widzimy na nim, jak żółty Renault Megane RS pędzi z zatrważającą prędkością i jak wypada z drogi, nie widzimy jednak na szczęście samego momentu kraksy.
Twórcy kanału „Bitwy Drogowe” w serwisie YouTube pokazali symulację tego zdarzenia, wraz z analizą i rekonstrukcją. Twórcy wykonali ją na bazie materiałów dostępnych w internecie oraz oględzin przeprowadzonych na miejscu. Nie mieli jednak dostępu do oficjalnej dokumentacji, dlatego zastrzegają, że ich analiza oparta jest o ich własne ustalenia. To, co widzimy na nagraniu, wywołuje wielki smutek.
Doda wybuchnęła płaczem na widok zaręczyn. Nagranie właśnie trafiło do sieci. "Mój kochany się rozkleił"Symulacja wypadku na moście Dębnickim: Patryk Peretti i jego koledzy mogli przeżyć?
Samochód Perettiego zjechał z mostu, dachując po schodach na Bulwar Czerwieński, gdzie z kolei uderzył w betonowy murek okalający ścieżkę dla pieszych. Oprócz Patryka zginęło trzech jego kolegów: Olek, Michał i Marcin. Twórcy kanału „Bitwy Drogowe” przeanalizowali kolejne etapy wypadku, który zakończył się na murze oporownym, znajdującym się przed Wisłą.
Na nagraniu widzimy symulację tych momentów, włącznie z kadrami pokazującymi, co mógł widzieć kierowca oraz pasażerowie. Widzimy też chwile, w których żółte Renault dachuje po schodach i zatrzymuje się na murze. Wszystko to budzi wielkie przygnębienie, a efekt wzmacnia wniosek autorów filmu: według nich kierowca mógł uniknąć najgorszego.
Co przyczyniło się do śmierci ofiar wypadku z udziałem Patryka Peretti?
Z uwagi na prędkość, którą posiadał ten samochód w chwili opuszczenia jezdni hamowanie było w oczywisty sposób nieskuteczne i w dalszej fazie przemieszczania się samochód utracił kontakt z podłożem z uwagi na schody, które znajdowały się poniżej tego tzw. poziomu zero, po którym poruszał się pierwotnie pojazd, a następnie wystąpiła faza lotu i kontakt pojazdu z podłożem nastąpił kilka metrów przed murem oporowym – słyszmy na nagraniu symulacji.
Twórcy wykonali też obliczenia poglądowe, by przekonać się, czy bezpieczne pokonanie skrzyżowania i wjazd na Most Dębnicki były możliwe przy prędkości 100 km/h.
Jak widać możliwe jest pokonanie tego odcinka drogi z prędkością ok. 100 km/h, natomiast oczywiście wymagałoby to bardzo precyzyjnego prowadzenia pojazdu i maksymalnego skupienia uwagi – słyszymy na filmie.
Przypomnijmy, że prokuratura ustaliła już, że kierowca pojazdu miał we krwi 2,3 promila alkoholu.