Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy
Swiatgwiazd.pl > Lifestyle > Szukała go cała Polska. Radny i muzyk disco polo tłumaczy się ze zniknięcia. "Mój stan zdrowia się pogarszał"
Kamila  Szamik
Kamila Szamik 16.02.2025 10:03

Szukała go cała Polska. Radny i muzyk disco polo tłumaczy się ze zniknięcia. "Mój stan zdrowia się pogarszał"

Łukasz Wnuk
fot. Facebook

Niedawno w całej Polsce głośno było o zaginięciu młodego muzyka disco polo. Ostatnio poinformowano o jego odnalezieniu. Teraz zaczął się tłumaczyć. 

Łukasz Wnuk zaginął

W sieci wciąż pojawiają się niepokojące informacje o kolejnych osobach, które zaginęły. W dzisiejszych czasach internet, szczególnie media społecznościowe, mają ogromną moc, co sprawia, że publikowane tam treści mogą dotrzeć do szerokiego grona odbiorców. W przypadku zaginięć może to okazać się bardzo pomocne. Ostatnio nagłośniono sprawę zaginięcia muzyka disco polo oraz samorządowca Łukasza Wnuka. 

Ostatni raz widziano go 2 lutego, w niedzielę. Z nieoficjalnych źródeł wynika, że miał udać się do kościoła. Lokalna policja poinformowała 4 lutego, że Łukasz Wnuk wyjechał samochodem Peugeot 508 SW o nr rejestracyjnym WI 680KE do wsi Grabów nad Wisłą około godziny 16:45, po czym nie nawiązał kontaktu z rodziną.  

Łukasz Wnuk od wielu lat jest muzykiem disco polo. Niedawno prowadził studniówkę, na której także występował. W branży muzycznej występuje pod pseudonimem Łukasz Wnuk Silvers. Ma 38 lat i pełni funkcję przewodniczącego rady gminy Przyłęk. Prywatnie jest mężem i ojcem trójki dzieci.

Łukasz Wnuk zaginął, fot. Facebook
Łukasz Wnuk zaginął, fot. Facebook
"Uważajcie na ksylitol". Doszło do tragedii. Gwiazda ostrzega i płacze po jego śmierci Pilne wieści ws. zaginionego muzyka disco-polo. Żona wydała oświadczenie

Łukasz Wnuk odnaleziony

7 lutego nad ranem pojawiła się informacja o odnalezieniu Łukasza Wnuka. Wieści potwierdziła policja.

Komenda Powiatowa Policji w Zwoleniu prowadziła poszukiwania mężczyzny, który zaginął 2 lutego. Wczoraj (06.02) zaginiony został odnaleziony. Serdecznie dziękujemy wszystkim osobom zaangażowanym w poszukiwania. Wyrazy wdzięczności kierujemy również do lokalnej społeczności, która aktywnie udostępniała informację o zaginięciu. Dzięki Państwa zaangażowaniu komunikat dotarł do wielu osób. Dziękujemy mediom za rozpowszechnienie informacji o zaginięciu - przekazała mł.asp. Katarzyna Słyk.

Policjantka nie chciała odpowiadać na szczegółowe pytania dotyczące sprawy. Katarzyna Słyk odmówiła udzielenia informacji o okolicznościach zaginięcia i odnalezienia muzyka disco polo. Głos w sprawie zabrała natomiast żona Łukasza, która w sieci napisała:

Łukasz Wnuk jest cały i zdrowy. Jest w domu razem z rodziną. Dziękujemy za pomoc, wsparcie, słowa otuchy, modlitwę i zaangażowanie. Jesteście wielcy.

Teraz muzyk zaczął tłumaczyć się z powodów swojego zaginięcia. 

Łukasz Wnuk tłumaczy się z zaginięcia

W internecie wybuchła afera. Krytycy zarzucali Łukaszowi Wnukowi wcześniejsze zniknięcie bez wyjaśnienia oraz brak reakcji na obecną sytuację. Możliwe, że to skłoniło samorządowca i muzyka do opublikowania oświadczenia, które zamieścił zarówno na swoich prywatnych, jak i oficjalnych profilach w mediach społecznościowych.

W ostatnich dniach moje nagłe zniknięcie wywołało ogromny niepokój wśród bliskich, przyjaciół, sympatyków oraz osób, z którymi współpracuję. Chciałbym przede wszystkim przeprosić za strach, ból i chaos, które spowodowała ta sytuacja  — napisał Łukasz Wnuk w pierwszych zdaniach oświadczenia.  

Łukasz Wnuk opowiedział o przyczynach, które targnęły go do zniknięcia. Muzyk był w złym stanie psychicznym. 

Wiem, że to było niezrozumiałe, gdyż większość osób zna mnie jako osobę otwartą pogodną, chętną do niesienia pomocy. Jednak aktywny tryb życia, nadmiar obowiązków i przede wszystkim brak odpoczynku, stały się katalizatorem tego zdarzenia. Stopniowo mój stan zdrowia się pogarszał, a ja to zbagatelizowałem. W dniu zaginięcia oddaliłem się z miejsca zamieszkania w złym stanie psychicznym, straciłem kontakt z rzeczywistością, nie odczuwałem upływającego czasu. W efekcie klika dni przemieszczałem się bez konkretnego celu. Finalnie w czwartkowy wieczór (6 lutego) trafiłem do Warszawy, gdzie poprosiłem o pomoc funkcjonariuszy policji – napisał. 

W dalszej części oświadczenia Łukasz Wnuk przyznał, że jego milczenie mogło sprawiać wrażenie egoizmu lub braku troski o innych, jednak podkreślił, że nigdy nie miał takiego zamiaru.

Zawsze staram się być osobą odpowiedzialną, być wsparciem dla innych, a to wydarzenie jest dla mnie sygnałem, że sam potrzebuję pomocy. Zdaję sobie sprawę, że to zdarzenie wywołało wiele bólu, zwłaszcza wśród moich najbliższych. Postaram się w przyszłości zrobić wszystko, by odbudować zaufanie i naprawić wyrządzone krzywdy. Proszę jednak o zrozumienie i czas — zarówno dla mnie, jak i dla mojej rodziny  — zaapelował.

Łukasz Wnuk, fot. Facebook
Łukasz Wnuk, fot. Facebook