Tak Ewa Błaszczyk próbowała ratować córkę. Po zakrztuszeniu doszło do dramatycznych scen na ulicy
Ewa Błaszczyk przeżyła w życiu istną tragedię. Jej córka w wyniku nieszczęśliwego wypadku od 24 lat znajduje się w śpiączce. Teraz w wywiadzie z nami opowiedziała o szczegółach tego dramatu.
Kariera Ewy Błaszczyk
Ewa Błaszczyk jest znaną polską aktorką, która karierę zaczęła już w trakcie studiów. Wtedy też rozpoczęła współpracę z Jerzym Satanowskim, u którego uczyła się śpiewu. Po ukończeniu Akademii Teatralnej w Warszawie Błaszczyk została aktorką tamtejszego Teatru Współczesnego.
Przez lata kariery występowała na deskach wielu teatrów, m.in. Małego, Powszechnego, Studio czy Teatru Wielkiego w Poznaniu. Aktorka wystąpiła w szeregu produkcji. Należą do nich takie tytuły jak: “Dom”, “Nadzór”, “Dekalog IX”, “Nic śmiesznego” czy “Dom”.
Dwa dramaty w życiu Ewy Błaszczyk
Na Ewę Błaszczyk spadły dwie wielkie tragedie, następujące jedna po drugiej. W 2000 roku pożegnała swojego ukochanego męża, Jacka Janczarskiego, który zmarł z powodu tętniaka aorty. Z tego związku aktorka doczekała się dwóch córek bliźniaczek, Marianny i Aleksandry. W obliczu tej straty spadła na nią odpowiedzialność samotnego macierzyństwa, które w połączeniu z żałobą stanowiło ogromne wyzwanie.
Niestety, kolejny dramat wydarzył się zaledwie kilka miesięcy później. W maju 2000 roku jej sześcioletnia córka zakrztusiła się tabletką i od tego czasu pozostaje w stanie śpiączki. Ewa Błaszczyk nieustannie czuwa przy niej, podejmując walkę o każdą szansę na poprawę. Od ponad dwóch dekad nagłaśnia tę sprawę, by zwiększyć świadomość na temat osób w podobnej sytuacji.
Wraz z księdzem Wojciechem Drozdowiczem założyła fundację „Akogo?”, wspierającą rehabilitację dzieci po ciężkich urazach neurologicznych. Aktorka otwarcie dzieli się swoimi doświadczeniami związanymi z opieką nad córką oraz osiągnięciami w jej leczeniu.
Ewa Błaszczyk o wypadku córki
Ewa Błaszczyk wzięła udział w rozmowie ze Światem Gwiazd, gdzie podzieliła się z Mateuszem Szymkowiakiem wstrząsającymi szczegółami dotyczącymi wypadku swojej córki. Aktorka opowiedziała o przerażających okolicznościach tego zdarzenia, które poruszyły ją jako matkę.
Ola się zakrztusiła tabletką, po czym chciała to jakoś popchnąć, poradzić jakoś z tym sobie i popiła to dużą ilością Ice Tea. Łapczywie. Leciało prosto w jej płuca i to jest cała historia – powiedziała Ewa Błaszczyk.
Niestety w wyniku tego zdarzenia Ola zapadła w śpiączkę.
Zatrzymało się serce. Była reanimowana – mówi z bólem Błaszczyk.
Ewa Błaszczyk opowiedziała o dramatycznych okolicznościach, w jakich musiała przetransportować córkę do szpitala.
To stało się na moich oczach. Potem wyskoczyłam na ulicę i zatrzymałam samochód, bo wiedziałam, że już nie uruchomię swojego. Pan miał do wyboru albo mnie przejechać, albo się zatrzymać. Pojechaliśmy z Olą do Szpitala Bielańskiego. Wiozłam ją na rękach, naciskałam kierowcy cały czas klakson, by przejechać trasę jak najszybciej. Gdy dojechaliśmy, darłam się, biegnąc korytarzem, żeby już Izba Przyjęć wiedziała, że ktoś nadchodzi. Cała droga zajęła nam 4 minuty – potem to sprawdzałam. To są magiczne 4 minuty, bo po nich już następują w organizmie nieodwracalne zmiany – wyznała.
Poniżej możecie obejrzeć cały wywiad z Ewą Błaszczyk.