Tomasz Komenda dzień przed śmiercią. Dzięki prezenterce TVP takim go zapamiętamy
Tomasz Komenda nie żyje. Informacje gruchnęły dziś w mediach zupełnie niespodziewanie. Nikt nie wiedział, że z niesłusznie skazanym mężczyzną jest aż tak źle. Teraz dziennikarka TVP mówi, że widziała go dzień przed śmiercią. Jak wyglądał?
Na co zmarł Tomasz Komenda?
Wiadomość o śmierci Tomasza Komendy była wielkim ciosem dla osób, które wciąż miały nadzieję, że mężczyzna ułoży sobie życie. Niesłusznie skazany Tomek wyszedł z więzienia 6 lat temu, po 18 latach z zasądzonych 25 za brodnię, której nie popełnił.
Tomek zmarł z samego rana. Dowiedziałem się o tym fakcie dosłownie kilka godzin temu. Wiem, że Tomek od dłuższego czasu miał problemy ze zdrowiem. Zmarł w wyniku długiej choroby, z którą walczył już od pewnego czasu – ogłosił Grzegorz Głuszak, dziennikarz „Uwagi” w rozmowie z TVN24.
Szybko okazało się, że „długą chorobą” był nowotwór. Rak zabrał Komendę 21 lutego 2024 roku. Mężczyzna miał zaledwie 46 lat. Co wiadomo o ostatnim okresie przed jego śmiercią? Teraz wyszły na jaw informacje, jak znosił chorobę, szczegóły poniżej.
Tomasz Komenda dostał miliony i zrujnował życie partnerce. O koszmarze, jaki jej zgotował, opowiedziała w mediach To za nich Tomasz Komenda siedział 18 lat w więzieniu! Ujawniono wizerunki zwyrodnialcówW jakim stanie był Tomasz Komenda przed śmiercią?
Pierwsze informacje o tym, że Komenda walczy z nowotworem, pojawiły się rok temu. Ujawniła je była partnerka Tomasza, Anna Walter. Kobieta przyznała, że doszło już do przerzutów, a sam Tomasz miał wiedzieć, że nie ma szans na przeżycie. Teraz nowe informacje pojawiły się w książce „Dziewczyna w czarnej sukience. Historia zbrodni miłoszyckiej” autorstwa Ewy Wilczyńskiej.
Leczę się, jestem na chemii, włosy już mi odrosły. Żyję z tym, że był rak, teraz nie ma, ale nie wiadomo, czy znowu nie wróci. Do operacji się nie nadawał. Ciężko mam. Ciekawe, kiedy zrzucę w końcu ten krzyż, już należałoby mi się trochę spokoju – wyznał tam w wywiadzie Komenda.
Niestety szybko się okazało, że nowotwór powrócił. O złym stanie Komendy tak mówili twórcy Fundacji Braci Collins, która wspierała Tomasza od momentu wyjścia z więzienia.
Najgorsze jest to, że my mieliśmy wiedzę, jak poważna to jest choroba. Tomek jeszcze często miał takie przekonanie, że z tego wyjdzie. My specjalnie przez rok nie komentowaliśmy niczego, bo po prostu chcieliśmy, żeby miał jak najwięcej świętego spokoju i czas na leczenie. W ostatnich tygodniach i dniach już wszyscy wiedzieliśmy, że to po prostu jest bardzo trudna sytuacja – wyjaśnia teraz Rafał Collins.
Niedawno w sieci pojawił się wpis Marty Rodzik, która w „Pytaniu na śniadanie” występuje jako ekspertka od wizerunku. Twierdzi, że widziała Komendę dzień przed jego śmiercią. Jak wyglądał?
Tomasz Komenda był widziany dzień przed śmiercią?
Marta Rodzik z „Pytania na śniadanie” zamieściła dziś na Instagramie wpis, poświęcony Komendzie. Udostępniła komunikat o jego śmierci, opatrując go własnym dopiskiem:
Wczoraj pił kawę na Mirowskiej, a dziś... – ogłosiła prezenterka TVP.
Rodzik miała na myśli Plac Mirowski, znajdujący się w Warszawie. Dziennikarze „Faktu” dotarli do osób, które wówczas znajdowały się kawiarni. Także i one rozpoznały w mężczyźnie Komendę. Podobno wyglądał „na bardzo zmęczonego lub schorowanego, kupił kawę na wynos i wyszedł”. Nie wiadomo jednak, czy rzeczywiście był to Tomasz. Oto jego ostatnie zdjęcia.