Artur Baranowski przeszedł właśnie do historii programu “Jeden z dziesięciu”, zdobywając komplet punktów w finale (co nie udało się nikomu przed nim). Inny z uczestników odcinka ujawnił, jak zwycięzca zachowywał się za kulisami. Przekazał też niepokojące wieści o Tadeuszu Sznuku.
Gdzie mieszka Artur Baranowski? Dziennikarze odwiedzieli dom zwycięzcy “1 z 10”. Chcieli z nim porozmawiać, ale się nie udało. Przemówił do nich ojciec mistrza.
W programie “Jeden z dziesięciu” padł historyczny rekord. Artur Baranowski dokonał niemal niemożliwego. Popisał się niebywałą wiedzą i zdobył maksymalną ilość punktów w programie. Ile pieniędzy wygrał? Jak zachowywał się po zwycięstwie?
Nagła decyzja prezesa TVP Mateusza Matyszkowicza dotycząca uwielbianych formatów może rozzłościć widzów. Dlaczego nie obejrzą nowych odcinków "Ojca Mateusza" i “Jednego z dziesięciu”?
Tadeusz Sznuk prowadzi teleturniej „Jeden z dziesięciu” od niemal 30 lat. Prezenter jest jedną z gwiazd TVP. Teraz na jaw wyszły informacje o jego chorobie. Uczestnik programu zdradził, czego był świadkiem za kulisami.
"Jeden z dziesięciu" to nieprzerwany od prawie 30 lat teleturniej, który przyciąga przed odbiorniki setki tysięcy polskich widzów. W sieci pojawiły się jednak informacje, że ulubiony format może zniknąć z ekranów. Stanowisko w sprawie doniesień wystosowała sama TVP.Popularny teleturniej od prawie trzech dekad zabawia widzów dawką rozrywki i prawdziwym emocjami. Uczestnicy w każdym odcinku muszą popisać się wiedzą ogólną oraz sprytem w kierowaniu pytaniami. Najbardziej obeznani mogą liczyć na dojście do finału, a także zdobycie nagrody pieniężnej.Media obiegły jednak niepokojące informacje, że "Jeden z dziesięciu" może zniknąć z anteny po wakacyjnej przerwie. Domysły stały się na tyle rozpowszechnione, że Telewizja Polska postanowiła wydać oświadczenie w tej kwestii.
Widzowie "Jeden z dziesięciu" skrytykowali zwyciężczynię odcinka. Uczestniczka nie znała odpowiedzi o dopływ Wisły.Teleturniej sprawdzający wiedzę ogólną uczestników emitowany jest bezzmiennie od prawie trzydziestu lat. Widzowie z zainteresowaniem oglądają poczynania zawodników, sami próbując przy tym odpowiadać na trudne pytania zadawane przez prowadzącego.W ostatnim finale zwyciężyła trzydziestojednoletnia pani Aleksandra, która pomimo sukcesu spotkała się z krytyką internautów. Widzowie nie byli zadowoleni z błędnych odpowiedzi podawanych przez uczestniczkę na początkowych etapach rywalizacji.
"Jeden z dziesięciu" to program, który od lat emitowany jest na antenie Telewizji Polskiej i cieszy się ogromną popularnością. Tymczasem na profilu programu w mediach społecznościowych pojawił się pilny komunikat. Wielu internautów jest zawiedzionych.- Szanowni Państwo, zanim zaprosimy Was na jutrzejszy Wielki Finał 128. edycji mamy prośbę - rozpoczyna się post produkcji programu na Facebooku.