Justyna Kowalczyk zmaga się z żałobą po stracie ukochanego męża, który zginął tragicznie podczas wspinaczki górskiej. W swoich mediach społecznościowych opublikowała wymowny wiersz, który może być wyrazem jej żalu.Powrót do rzeczywistości i codziennego funkcjonowania bez wyjątkowego człowieka u boku, który towarzyszył jej przez ostatnie lata musi być dla Justyny Kowalczyk okropnie bolesny. Jej nowy wpis jest potwierdzeniem tego stanu.
Justyna Kowalczyk zmaga się z żałobą po tragicznej śmierci swojego męża, Kacpra Tekielego, który zginął podczas górskiej wspinaczki. Sama jedna nie rezygnuje z aktywności fizycznej, o czym przekonać mogli się obserwatorzy jej mediów społecznościowych.Kacpra Tekielego i Justynę Kowalczyk połączyła miłość do gór. Sportsmenka kontynuuje rozwijanie tej pasji. W piątek skoro świt wybrała się na wyprawę w Tatry.
Wiadomość o śmierci Kacpra Tekieliego wstrząsnęła całą Polską. Mężczyzna był wybitnym wspinaczem górskim, a prywatnie mężem Justyny Kowalczyk. Polska sportsmenka została sama z 1,5 rocznym synkiem Hugo. Ostatni czas był dla Justyny Kowalczyk wyjątkowo trudny. 30 maja odbył się pogrzeb jej męża. Dziś do sieci trafiło nagranie, jak spędza czas z synem. Kadry z ich wspólnych chwil ściskają za serce, gdy mamy świadomość, z czym musieli zmierzyć się w ostatnich dniach.
Justyna Kowalczyk po śmierci ukochanego przechodzi bardzo trudne chwile. Mimo to postanowiła podzielić się w mediach społecznościowych niezwykłą, wzruszającą przemową, jaką wygłosiła na jego pogrzebie.Kacper Tekieli zginął 17 maja podczas zejścia ze szczytu Jungfrau. Jego pogrzeb odbył się 30 maja 2023 na Cmentarzu Oliwskim w Gdańsku. Teraz ukochana żona ujawniła poruszające szczegóły, dotyczące ich wspólnego życia oraz ostatnich dni męża.
Justyna Kowalczyk mierzy się z żałobą po śmierci męża Kacpra Tekielego, który zmarł tragicznie w wyniku upadku podczas wspinaczki górskiej. Sportsmenka podjęła decyzję, która na jakiś czas ograniczy kontakt z fanami.Nieoczekiwana śmierć ukochanego Justyny Kowalczyk nastąpiła dwa tygodnie temu i wstrząsnęła mediami. 38-letni mężczyzna pozostawił żonę oraz niespełna dwuletniego synka.
We wtorkowe popołudnie Justyna Kowalczyk wraz z rodziną i przyjaciółmi pożegnała swojego męża, Kacpra Tekielego. Alpinista zginął w tragicznym wypadku podczas jednej ze swoich wędrówek. Bliscy oddali mu hołd w osobisty sposób.Wiadomość o nagłej śmierci 38-latka wstrząsnęła światem sportu. Mężczyzna był wraz z żoną i synkiem w Szwajcarii, gdzie doszło do tragicznego wypadku. Pogrzeb odbył się w rodzinnej miejscowości.
We wtorkowe popołudnie odbył się pogrzeb męża Justyny Kowalczyk, Kacpra Tekieliego. Przed tłumem zgromadzonych żałobników olimpijka wygłosiła przemówienie. Smutek ściska za serce, gdy wspomina ona o zmarłym alpiniście.Śmierć przyszła do małżeństwa nagle i w tragiczny sposób zabrała ze sobą 38-latka. Na ostatnim pożegnaniu w Gdańsku głos zabrała jego żona. Justyna Kowalczyk wspomniała o trybie życia ukochanego i ryzyku, które ze sobą niosło.
Dziś o godzinie 14.30 rozpoczął się pogrzeb Kacpra Tekielego, wybitnego alpinisty, a prywatnie męża Justyny Kowalczyk. Na ostatnie pożegnanie sportowca przyszła nie tylko jego rodzina i przyjaciele, ale również fani i osoby związane z branżą górską. Wielu z nich zdobyło się na poruszający gest.Choć Kacper był związany z górami i mieszkał w Zakopanem, pochowano go w jego rodzinnym Gdańsku na Cmentarzu Oliwskim. O tragicznym wypadku w górach mówiono głośno w mediach. Teraz żona sportowca zdobyła się na poruszający gest.
Dziś na godzinę 14.30 zaplanowano pogrzeb Kacpra Tekielego, tragicznie zmarłego męża Justyny Kowalczyk. Możemy być przekonani, że na miejscu nie brakuje tłumów żałobników. W końcu alpinista nie jest żegnany tylko przez rodzinę, ale również kolegów po fachu i osoby, którym pomógł.Szczególnie te ostatnie czuły się w obowiązku, by jakoś upamiętnić Kacpra. Wiele dla nich zrobił.
Polacy, a już na pewno członkowie społeczności sympatyków wspinaczki nie otrząsnęli się jeszcze do końca po tragicznej śmierci męża Justyny Kowalczyk, Kacpra Tekielego, który zmarł w szwajcarskich Alpach. Sportowiec wreszcie zostanie pożegnany.Dziś bowiem będzie miał miejsce pogrzeb alpinisty. Z pewnością nie zabraknie na nim tłumów żałobników.
Justyna Kowalczyk przeżywa wyjątkowo ciężki czas. 17 maja tragicznie zmarł jej mąż, Kacper Tekieli. Zakochani nie mieli dużo czasu, by się sobą nacieszyć, ich małżeństwo trwało zaledwie 2,5 roku.Pogrążoną w żałobie Justynę Kowalczyk łączy z Kacprem Tekielim wiele pięknych wspomnień. Jednym z nich polska medalistka właśnie zdecydowała się podzielić.
Kacper Tekieli, mąż Justyny Kowalczyk, zmarł 17 maja 2023 roku w Stechelbergu. Utytułowany wspinacz spadł wraz z lawiną, a jego marzenie o zdobyciu wszystkich 82 czterotysięczników w Alpach zakończyło się tragicznie. W piątkowy wieczór Justyna Kowalczyk zamieściła w sieci oświadczenie, w którym poinformowała o ceremonii pogrzebowej męża, a także zwróciła się do żałobników z prośbą.
Cała Polska żyje informacjami na temat śmierci męża Justyny Kowalczyk. Kacper Tekieli zginął pod lawiną, podczas zejścia ze szczytu zdobytego wcześniej Jungfrau. Teraz służby wyjaśniają okoliczności tragedii, a legendarny himalaista przedstawił swoją teorię.Krzysztof Wielicki, taternik, alpinista i himalaista, który zdobył Koronę Himalajów i Karakorum, w 2019 roku otrzymał Złoty Czekan za całokształt osiągnięć górskich. Teraz wyznał, że do śmierci Kacpra mógł doprowadzić jeden błąd.
Nagła i niespodziewana śmierć Kacpra Tekielego poruszyła wszystkich Polaków. Teraz po raz pierwszy od tragedii głos w sprawie zabrała menadżerka Justyny Kowalczyk. Ten komunikat naprawdę wywołuje łzy.Justyna Kowalczyk była bardzo szczęśliwa u boku swojego męża. Niestety, ich sielankowe życie przerwała tragiczna śmierć mężczyzny w Alpach Szwajcarskich. Jak teraz komentuje ogromny rodzinny dramat?
Historia Justyny Kowalczyk i Kacpra Tekieli zakończyła się nagle ze względu na tragiczny wypadek, w którym zmarł alpinista. Przyjaciel małżeństwa niedawno zdradził okoliczności ich pierwszego spotkania. Przeznaczenie skierowało ich ku sobie w nieoczekiwanym momencie.17 maja bieżącego roku doszło do tragicznego wypadku sportowca, który został porwany przez lawinę śniegu podczas zejścia ze szczytu Jungfrau. 38-latek pozostawił żonę oraz syna.
Małgorzata Rozenek-Majdan znowu podpadła widzom “Dzień dobry TVN”. W ostatnim odcinku śniadaniowego show doszło do małej niezręczności, która nie uszła uwadze internautów. W komentarzach pod postem programu, zawrzało.Mieszane opinie co do obecności Małgorzaty Rozenek-Majdan w porannym show TVN-u nie są nowością, ale tym razem komentatorom puściły wszelkie hamulce. Wszystko za sprawą segmentu nawiązującego do śmierci męża Justyny Kowalczyk.
Wczoraj całą Polska obiegła informacja o śmierci polskiego alpinisty, a prywatnie męża Justyny Kowalczyk - Kacpra Tekielego. Teraz głos w sprawie zabrała jego pierwsza żona, która pożegnała sportowca.Małgorzata Lebda zamieściła wzruszający post, w którym zwróciła się do zmarłego i podziękowała mu za wspólnie spędzony czas.
Justyna Kowalczyk pożegnała swojego zmarłego męża za pomocą kilku wzruszających słów. Biegaczka narciarska i Kacper Tekieli byli jedną z najpiękniejszych par świata sportu. Teraz sportsmenka zamieściła poruszający post na swoim Instagramie.Instruktor wspinaczki górskiej zmarł niespodziewanie 17 maja 2023 roku podczas zdobywania szczytu Jungfrau w Alpach Szwajcarskich. Teraz jego ukochana po raz pierwszy od tragedii postanowiła wspomnieć o swoim mężu.
Justyna Kowalczyk przez długi czas nie mogła odnaleźć prawdziwej miłości. Gdy w końcu się udało, media zelektryzowała informacja o tragicznej śmierci ukochanego sportsmenki. Choć w życiu zawodowym zdobyła wszystko, w tym prywatnym musiała wiele wycierpieć.Fani Justyny Kowalczyk, obserwując sportowe sukcesy biegaczki narciarskiej, nie mogli się spodziewać, że pod powierzchnią kryje się prawdziwy dramat. Gwiazda zmagała się z depresją, o czym wiedzieli tylko najbliżsi.
Justyna Kowalczyk zabrała głos po wstrząsających informacjach o śmierci jej męża, które obiegły dziś media. Gwiazda sportu opublikowała w swoich mediach społecznościowych wpis, w którym zawarła jedno krótkie, ale jakże wymowne zdanie.Wieści o nieoczekiwanym zgonie Kacpra Tekieli, męża Justyny Kowalczyk, spadły na media jak grom z jasnego nieba. Nikt nie mógł się spodziewać, że w życiu sportsmenki dojdzie do tak druzgocącej tragedii.
Kacper Tekieli miał masę planów na zbliżające się wakacje. Niestety ambitny sportowiec nie zdąży już ich zrealizować. Media właśnie obiegła wiadomość o jego tragicznej śmierci w Alpach.Ukochany Justyny Kowalczyk zmarł nagle 17 maja 2023 roku podczas zdobywania Jungfrau w Szwajcarii. Okazało się, że 38-letni instruktor wspinaczki górskiej miał już zaplanowane całe lato.
Justyna Kowalczyk i Kacper Tekieli tworzyli jedną z najpiękniejszych par w świecie polskiego sportu. Teraz media przekazały smutne wieści o śmierci instruktora wspinaczki górskiej. Tak wyglądała jego ostatnia wymiana zdań z żoną.Sportowiec nie ukrywał, że góry i wspinaczka to jego największa życiowa pasja. Teraz wraz z żoną i synem wyjechali w Alpy, skąd przekazano wieści o tragicznej śmierci mężczyzny. Przed odejściem zamieścił jeden wpis w swoich social mediach.
Świat sportu pogrąża się w żałobie. Nie żyje znany w środowisku trener Ludwik Tokarz. To on pierwszy odkrył talent słynnej polskiej medalistki, Justyny Kowalczyk. Zmarł w wieku 70 lat. Informację o jego śmierci przekazała sama Kowalczyk w poruszającym wpisie.Tokarz trenował wielu znanych sportowców, uprawiających biegi narciarskie. Jego najbardziej znaną wychowanką była Justyna Kowalczyk. Teraz opublikowała wpis, w którym pożegnała swojego trenera.
Na ten moment czekali wszyscy fani Justyny Kowalczyk. W końcu do sieci trafiło pierwsze zdjęcie świeżo upieczonej mamy i jej nowo narodzonego maleństwa. Nie chce się wierzyć – choć utytułowana polska sportsmenka urodziła zaledwie tydzień temu, już aktywnie spędza czas. Justyny Kowalczyk nikomu nie trzeba przedstawiać. Jedna z najsłynniejszych polskich sportsmenek zdobyła tytuł między innymi mistrzyni olimpijskiej, mistrzyni świata oraz zdobywczyni Pucharu Świata w biegach narciarskich. Kilka dni temu do listy swoich osiągnięć dopisała to jedno, najważniejsze – została mamą długo wyczekiwanego syna.Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:
Radosna nowina od Justyny Kowalczyk. Sportsmenka została mamą uroczego chłopca. Jakie imię wybrała?Od kilku miesięcy głośno było o ciąży Justyny Kowalczyk, która ze względu na jej przeszłość wzbudzała wiele emocji. Okazuje się jednak, że wszystko szczęśliwie się skończyło, a sportsmenka powitała na świecie swoje pierwsze dziecko.
Justyna Kowalczyk ostatnio podzieliła się w mediach radosną nowiną - sportsmenka jest w ciąży. Biegaczka mimo swojego stanu jednak nie zmieniła trybu życia i wciąż uprawia sport, czym regularnie się chwali w social mediach. Spotkało się to z krytyką internautów.Justyna Kowalczyk pochwaliła się ostatnio informacją o wyczekiwanej ciąży.Medalistka olimpijska nie zrezygnowała z regularnych treningów, co nie spodobało się części jej fanów.Kowalczyk ostro odpowiada na krytyczne komentarze.Biegaczka narciarska mimo błogosławionego stanu wciąż uprawia sport, za co spotyka się z falą krytyki ze strony internetowych ,,ekspertów". Niedawno udzieliła odpowiedzi na nieprzyjemne komentarze.