Tomasz Komenda był przykuty do łóżka. "Nie było przy nim mamy". Tak wyglądały jego ostatnie chwile
Tomasz Komenda zmarł 21 lutego 2024 roku. Nie było tajemnicą, iż od jakiegoś czasu nie miał dobrych kontaktów z rodziną. Jak wyglądały jego ostatnie chwile przed śmiercią?
Sprawa Tomasza Komendy
Tomasz Komenda w 2003 roku usłyszał wyrok: 25 lat więzienia za dokonanie zabójstwa i gwałtu na 15-letniej dziewczynie. Mężczyzna utrzymywał, iż jest niewinny, w co jego rodzina nigdy nie przestała wątpić. Wymiar sprawiedliwości ogłosił wyrok, opierając się o poszlaki w śledztwie, nie bacząc na zeznania kilkunastu osób, które zapewniły Tomaszowi alibi.
Po spędzeniu 18 lat w zakładzie karnym Komenda wyszedł na wolność, a trzy lata później doczekał się sprawiedliwości, gdyż został oczyszczony z wszystkich zarzutów. Mężczyzna otrzymał ogromne odszkodowanie.
Komenda związał się i zaręczył z Anną Walter, a w 2020 roku urodził im się syn Filip. Para jednak się rozstała, a mężczyzna podupadł na zdrowiu. Jak się później okazało, chorował na raka płuc.
Matka Tomasza Komendy zwróciła się z pilnym publicznym apelem. Teraz tylko to jej pozostało Prawnik Komendy przerywa milczenie. Ujawnił ich ostatnią rozmowę. "Niech pan się nie waży"Śmierć i pogrzeb Tomasza Komendy
Grzegorz Głuszak w środę 21 lutego poinformował na antenie TVN24, iż Tomasz Komenda zmarł. Kilka godzin po tych tragicznych wieściach, brat mężczyzny, Gerard dodał zdjęcie na platformie Facebook, gdzie przekazał, kiedy odbędzie się pogrzeb.
A tak brzmią ostatnie słowa Komendy w kierunku zmarłego brata, który przeżył wiele ciężkich chwil w swoim życiu i niestety nie było mu dane odnaleźć szczęścia:
Do końca pozostałeś niezłomny - napisał Gerard Komenda.
Ostatnie chwile Tomasza Komendy
Ostatnie lata życia upłynęły Tomaszowi Komendzie na konflikcie z mamą Teresą. Po jego śmierci w mediach nie brakuje pytań, czy zanim do tego doszło matka i syn pojednali się.
Pani Teresa Klemańska w rozmowie z portalem “Salon24.pl” wyznała, iż udało jej się dojść do porozumienia z synem na krótko przed jego śmiercią 21 lutego 2024 roku. Jego śmierć to dla niej wielki cios.
Ale z jego śmiercią nie pogodzę się nigdy – dodała.
Grzegorz Głuszak zdradził, iż niestety matka nie była przy synu, gdy ten umierał.
W tej historii najbardziej boli to, że stracił kontakt z mamą i dwoma braćmi. Mamy nie było przy nim w ostatnich chwilach jego życia - powiedział na antenie TVN24.
Ostatnie miesiące spędził przykuty do łóżka.
Znowu był więźniem, tym razem choroby. Ostatnie miesiące spędził przykuty do łóżka - dodał Głuszak.