Tylko u nas: Barbara Kurdej-Szatan załatwiła pracę mężowi. Wiemy, gdzie ich zobaczymy. Wielki powrót przed kamery
Barbara Kurdej-Szatan przez głośną aferę nie tylko straciła pracę w TVP, ale też na jakiś czas zniknęła z show-biznesu. Gwiazda wróciła i to z impetem. Załatwiła też pracę swojemu mężowi. Fani mogą zacierać ręce.
Afera z Barbarą Kurdej-Szatan
Barbara Kurdej-Szatan to gwiazda, którą widzowie pokochali za udział w słynnej reklamie. Później kariera ślicznej blondynki ruszyła w ekspresowym tempie. Przez kilka lat była związana z Telewizją Polską. Grała postać Joasi w “M jak Miłość”, ale też prowadziła programy rozrywkowe i duże wydarzenia organizowane przez publicznego nadawcę.
Niestety dwa lata temu w jednej chwili straciła posadę w TVP. Wszystko przez pełen emocji wpis, który zamieściła w sieci. Dotyczył on sytuacji na polsko-białoruskiej granicy, która mierzy się z napływem imigrantów.
Niestety mocne słowa, jakich użyła gwiazda, odbiły się szerokim echem i zachwiały jej karierą. Nadal jednak mogła liczyć na wsparcie swoich fanów, którzy murem stanęli za aktorką. To sprawiło, że powoli wróciła do show-biznesu i można zobaczyć ją w nowych produkcjach. Ostatnio nawet zagościła na antenie “Pytania na śniadanie”.
Barbara Kurdej-Szatan bała się o własne życie. "Byłam zastraszona". Wspomniała Pawła Adamowicza "Może do siebie nie pasujemy". Barbara Kurdej-Szatan pierwszy raz o kryzysie w małżeństwie. SmutneMałżeństwo Barbary Kurdej-Szatan
Gwiazda od wielu lat jest w szczęśliwym związku z Rafałem Szatanem. Para wspólnie wychowuje dwoje dzieci. Nastoletnią już Hanię i małego Henia. Zakochani poznali się podczas wspólnej pracy w teatrze. Połączyła ich pasja do aktorstwa, ale też do muzyki. Każde z nich ma wspaniały głos i nie raz już występowali razem na scenie.
Chociaż są jedną z najpiękniejszych par w show-biznesie, to oni również mają za sobą kryzys.
Wtedy musieliśmy się dotrzeć i wtedy wydawało nam się […], że może do siebie nie pasujemy jednak. […] on czekał w domu i był, załóżmy sfrustrowany, że ja tyle pracuje i on chciałby więcej… A ja z kolei wracałam zmęczona do domu, chcąc się przytulić, chcąc nacieszyć się rodziną, a był wkurzony mąż. I tak naprawdę on nie rozumiał mnie, a ja nie rozumiałam jego - mówiła w podcascie Ładne Bebe.
Zakochani przezwyciężyli jednak ciężkie chwile i idą wspólnie przez życie. Już niebawem fani zobaczą ich razem na ekranie. Znamy szczegóły.
Barbara Kurdej-Szatan załatwiła pracę mężowi
Basia zagra w nowym filmie, a jak udało nam się ustalić, bardzo zależało jej na tej roli.
Basi bardzo zależało na tej pracy. Od czasu afery ze strażą graniczną straciła
wiele propozycji. Dlatego cieszy się z nowej roli i nie gwiazdorzy. Produkcja
chwali ją, że zachowuje się bardzo profesjonalnie – zdradza w rozmowie ze
„Światem gwiazd” koleżanka Barbary Kurdej-Szatan.
A chodzi o rolę w nowej świątecznej komedii romantycznej „Piernikowe serce”. Film ma być ekranizacją powieści Agnieszki Lis „Marcepanowa miłość”. Właśnie trwają prace nad komedią, a Barbara zagra w niej główną rolę. Będziemy ją podziwiać nie tylko w roli aktorki, lecz także wokalistki.
Basia zaproponowała, że sama zaśpiewa piosenkę promującą film. Produkcja się zgodziła. Potem Basia zaproponowała, żeby utwór zaśpiewał z nią razem jej mąż, Rafał. Produkcja nie miała nic przeciwko. Zatem oboje nagrają go we własnym studiu. Cieszą się bardzo z tego. Lubią pracować razem, a od czasu afery doceniają każde zlecenie. Niewykluczone, że uda się także pomysł, by Rafał zagrał rolę w tym filmie – dodaje nasza informatorka.
Jak się dowiadujemy, kwestia Rafała Szatana w obsadzie jest jeszcze dyskutowana w produkcji. Komedia zapowiada się ciekawie, zwłaszcza, że w obsadzie mnóstwo
gwiazdorskich nazwisk. Jak udało się ustalić „Światu gwiazd” prócz Basi i ewentualnie Rafała, w komedii zobaczymy takie aktorskie sławy, jak: Małgorzata Socha, Mikołaj Roznerski, Katarzyna Żak, Stefan Pawłowski. Za kamerą stanie Piotr Wereśniak, słynny z komedii romantycznych, które odniosły sukces w kinach.
Czy widzowie pójdą na film z Basią w roli głównej? O tym przekonamy się na początku przyszłego roku, gdy obraz trafi na ekrany.